Bankructwo Genesis to dejavu z 2008. Kryptowaluty czeka kolejny spektakl?
Według doniesień Bloomberga, który powołał sie na źródła zaznajomione ze sprawą Genesis Capital ogłosi bankructwo jeśli nie otrzyma zewnętrznego zastrzyku gotówki. Kilka dni po tym, jak jego największa w branży jednostka pożyczkowa została zmuszona do wstrzymania wypłat w obliczu upadku giełdy kryptowalutowej FTX, Genesis Global Trading wymienił bankructwo jako potencjalne wyjście z sytuacji. Obecnie wg. doniesień Bloomberga firma obecnie 'szuka świeżego kapitału’. Mamy wiec kolejną sytuację dziwnie podobną do poprzednich. Tłumaczenie, że wszystko jest w porządku, blokada wypłat a ostatecznie … Genesis czeka 'rozdział 11′ ? Pożyczkodawca, który jest własnością konglomeratu Digital Currency Group. Pożyczkodawca wskazał, że miał 2,8 miliarda dolarów niespłaconych pożyczek na koniec września tego roku. Dziś ich wartość może być znacznie większa. Ujawniamy kulisy i skalę problemów.
Gdy złapią Cię 'za rękę’…
Wiadomości spowodowały kolejny spadek sentymentu inwestorów przez co Bitcoin sięgnął nowego, dwuletniego minimum w okolicach 15 400 USD. Do tej pory jednak bykom udaje się utrzymać 'szyk’ i powstrzymać głębszą wyprzedaż. „Nie mamy planów, aby złożyć wniosek o upadłość w najbliższym czasie (…) Naszym celem jest rozwiązanie obecnej sytuacji w sposób ugodowy bez konieczności składania wniosku o upadłość. Genesis nadal prowadzi konstruktywne rozmowy z wierzycielami.” „ skomentował dla Bloomberga doniesienia jeden z przedstawicielami kryptowalutowej firmy Genesis Capital, której 'spółką matką’ jest Digital Currency Group, założona przez pioniera kryptowalutowego Barry’ego Silberta.
Droga do upadku
Podobnie do innych, upadłych podmiotów kryptowalutowych, największy pożyczkodawca Genesis oferował niezabezpieczone pożyczki przed wstrzymaniem działalności. Firma angażowała się w praktyki pożyczkowe o wysokim ryzyku, bez weryfikacji, które ostatecznie doprowadziły do upadku podobnych firm, co odkryło śledztwo przeprowadzone przez analityków firmy Quartz. Genesis nagle wstrzymał operacje w zeszłym tygodniu, zrzucając winę na spadki na rynku kryptowalut (upadek FTX) i kryzys zaufania w branży.
Komu pożyczano?
Kryptowalutowe pożyczki adresowane były przede wszystkim dla kryptowalutowych funduszy hedgingowych. To może stanowić tylko część potencjalnego efektu domina, biorąc pod uwagę, jak wiele transakcji, które ułatwiał Genesis, było uzależnionych od ryzykownego zadłużenia i wycen kryptowalut, które w bessie zaliczyły niewiarygodne spadki. Trzy osoby zaznajomione z operacjami w Genesis podczas ostatniego okresu rynku byka i obecnie trwającej bessy kryptowalut powiedziały Quartz, że pożyczki firmy były czasami niezabezpieczone lub zabezpieczone zabezpieczeniem od innych klientów, co dodatkowo wskazuje wręcz na niewiarygodnie fatalne standardy zarządzania ryzykiem… A raczej ich zupełny brak. Fundusze zachowywały się jakby okres ’To the moon’ miał trwać wieczność.
Szokujący brak odpowiedzialności
Te same praktyki pogrążyły już innych pożyczkodawców, takich jak Celsius, który złożył wniosek o upadłość w lipcu, czy fundusze inwestycyjne (ciężko używać tego słowa sło mając na uwadzę skandaliczne, żenujące kulisy działalności tych podmiotów) pokroju Alameda Capital. Według ustaleń Reuteresa Alameda pożyczała środki od Genesis, używając niemal bezwartościowego obecnie tokena giełdy FTX tj. FTT jako zabezpieczenia. Kwota długu nadal nie jest znana szerszej publice. Śledztwo Quartz ujawniło dodatkowo, że Genesis oferował pożyczki klientom, którzy używali pożyczonych pieniędzy jako sposobu na pozyskanie dodatkowego kapitału w czasie hossy bez konieczności sprzedaży swoich aktywów. Niezabezpieczone pożyczki to takie, które nie są poparte żadnymi aktywami pożyczkobiorcy – zatem Genesis nie był w stanie nic odzyskać gdy ryzykowne transakcje klientów utonęły w stratach w obliczu bessy. Wciąż nie jest również jasne jak duża część pożyczek Genesis była niezabezpieczona, ale zapewne była to znaczna część.
Wierzchołek góry lodowej
To jednak nie wszystko ponieważ … ryzyko pojawiło się nawet w 'zabezpieczonych’ pożyczkach Genesis. Tak, takie też były udzielane – w razie zaistnienia 'ryzyka pożyczkowego’ Genesis jako pożyczkodawca mógł zadowolić się aktywami pożyczkobiorcy. Tymczasem Genesis czasami pożyczał zabezpieczenie swoich klientów innym pożyczkobiorcom, zamiast zamrażać funduszue. Takie praktyki są ściśle regulowane w tradycyjnych finansach po tym, jak odejście od nich spowodowało kryzys z 2008 roku.
Genesis Global Trading, spółka macierzysta Genesis Global Capital, nie odpowiedziała na prośby o komentarz na temat praktyk pożyczkowych zależnych od siebie podmiotów. Genesis Trading obsługuje również platformę handlu kryptowalutami, która twierdzi, że nie ma wpływu na problemy w Genesis Capital i szerszy spadek na rynkach kryptowalut.
Ryzyko… Kto by się nim przejmował?
Wiemy, że Genesis uruchomił pożyczki w 2018 roku i szybko się rozwijał dzięki inwestorom instytucjonalnym oraz ofercie nisko oprocentowanych pożyczek ułatwiających im handel kryptowalutami. Kredytobiorcy wykorzystali wówczas tani kredyt, a Genesis w szczytowym momencie zgłosił 50 miliardów dolarów niespłaconych pożyczek. Inni pożyczkodawcy kryptowalutowi wchodząc na nowy i nieuregulowany rynek, często podkreślali bezpieczeństwo swoich pożyczek, wymagając wysokich poziomów zabezpieczeń. Dla przykładu jeśli pożyczkodawca oferował inwestorowi 100 bitcoinów, wartych dziś około 1,6 miliona dolarów, wymagałby od inwestora umieszczenia ponad 100 bitcoinów w zabezpieczeniu jako ochrony. Genesis znalazło na to remedium! Bycie poza restrykcjami miało (uwaga!) zdjąć ryzyko z systemu i pozwolić pożyczkodawcom kryptowalutowym działać bez zespołów ds. zgodności i rygorystycznych standardów oceny ryzyka, które mają banki. czy instytucje finansowe. W istocie pożyczki oferowane przez Genesis czasami wymagały mniejszego zabezpieczenia niż wartość pożyczki, lub w ogóle nie wymagały zabezpieczenia, według trzech osób zaznajomionych z modelem biznesowym firmy.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Według jednego z byłych pracowników Genesis, nie wszystkie oferty pożyczkowe podmiotu były niezabezpieczone lub niedostatecznie zabezpieczone. Ostatecznie nie można było ustalić, ile, jeśli w ogóle, Genesis posiadała zabezpieczeń w stosunku do swoich niespłaconych pożyczek. To, czy pożyczkobiorca mógł otrzymać niezabezpieczoną pożyczkę od Genesis, zależało prawdopodobnie wyłącznie od reputacji pożyczkobiorcy, wielkości pożyczki i aktywów, w których pożyczka była denominowana, wskazał były pracownik. Potencjalnie zatem w papierach panował potężny bałagan. Genesis zezwalał na transakcje o wysokiej dźwigni, co wskazuje oczywiście na zakłady pieniędzmi, które są w dużej mierze pożyczone (od Genesis). W jednej z sesji Q&A Genesis nie był w stanie doprecyzować, jaki rodzaj współczynnika LTV był skłonny zaakceptować. LTV mierzy, jak duża część zakupu lub inwestycji jest dokonywana z pożyczonych funduszy. Kredyty z wysokim LTV są uważane za bardziej ryzykowne. Firma tłumaczyła: „LTV jest określane na podstawie naszego procesu oceny biznesu i ryzyka (…) Zabezpieczenie dla pożyczkobiorców jest zarządzane na podstawie klienta i takie warunki są negocjowane w odniesieniu do każdej pożyczki”.
Według trzech osób zaznajomionych z działalnością Genesis ryzyko wzrosło wykładniczo poprzez wykorzystanie zebranych zabezpieczeń do finansowania pożyczek zaciąganych przez innych klientów. Następnie firma brała zabezpieczenie otrzymane z nowych pożyczek i je również pożyczała. Mamy zatem model podobny do 'pożyczkowej piramidy finansowej’. Praktyka ta sprawiała, że nawet zabezpieczone pożyczki w rzeczywistości były nagie, ponieważ by pokryć stratę z jednej pożyczki, pożyczkodawca musiałby odzyskać zabezpieczenie od innego pożyczkobiorcy. Ekstremalne spadki na rynkach kryptowalut, takie jak te, które nastąpiły po zaostrzeniu polityki monetarnej, implozji Luny i upadku FTX, doprowadziły do masowych margin calli tj. wezwań do uzupełnienia depozytów zabezpieczających pożyczki, które nie mogą być spłacone. Kaskadowy efekt skłonił Genesis do wstrzymania operacji w poprzednim tygodniu.
Wiemy, że Celsius tj. inny pożyczkodawca kryptowalutowy, który upadł w pierwszej połowie roku, próbował zabezpieczać ryzyko, które podejmował po stronie pożyczkowej swojej działalności, inwestując w derywaty, które pozwoliłyby mu przetrwać podczas brutalnych spadków na rynku kryptowalut zatem stosował tzw. hedging. Pozostaje niejasne, czy Genesis robił to samo ze swoim ramieniem instrumentów pochodnych. Nie wydaje się jednak prawdopodobne by tego rodzaju zabezpieczenia ochroniły fundusz, który dziś stoi na skraju upadłości.
Może Cię zainteresuje: