Dołek Bitcoina. Co mówią cykle halvingowe?
Bitcoin jest zmiennym aktywem o krótkiej historii, podczas której dał się dobrze poznać. Oczywiście, Bitcoin nie przeżył jeszcze recesji czy światowego kryzysu geopolitycznego jednak czołowi światowi analitycy uruchomili wszystkie możliwe narzędzia, których celem jest jedno: kupić tanio, sprzedać drogo.
Problem w tym, że cena Bitcoina jest wynikiem spekulacji cenowej (choć wiele zależy od kosztów wydobycia) przez co ciężko oprzeć ją na realnej wartości by wskazać możliwe do dowodzenia niedowartościowanie. Dlatego też szukając taniego Bitcoina warto skoncentrować się na starych jak cała historia spekulacji zasadach takich jak sentyment inwestorów (Fear&Greed Index) oraz przede wszystkim cykle halvingowe spowodowane stopniowym ograniczaniem podaży i spadkiem nagrody za wydobyty blok Bitcoina. To właśnie na nich skoncentrujemy się w artykule i sprobujemy sobie odpowiedzieć, co obecnie wskazują?
Kiedy przyjdzie czas na zakupy?
Każdy inwestor na rynku crypto zdążył już przekonać się jak bardzo cyfrowe aktywa zaczęły korelować z tradycyjnymi rynkami kapitałowymi. Obserwacja wydarzeń politycznych, geopolityki i amerykańskiego rynku akcji wydaje się nieodzowna. Jeszcze bardziej istotna jest jednak umiejętność wyciągania wniosków z obserwacji i zaufanie własnej, trzeźwej i popartej logiką – nie emocjami ocenie sytuacji.
Cykle halvingowe wskazują, że najlepszy czas na zakup Bitcoina jest teraz lub nadejdzie za ok. pół roku. To sprawia, że inwestorzy wykorzystujący strategię DCA (Dollar Cost Averaging) mogą interesować się skupowaniem Bitcoina przy obecnych wycenach na poziomie 23 000 USD.
Niepokojące prognozy
Fundusz BlackRock zarządzający aktywami wartymi blisko 9 bln USD prognozuje, że najbliższy czas może być zupełnie bezwzględny dla rynku akcji i obligacji (zatem również dla kryptowalut). Wszyscy ci, którzy prognozowali dywergencję NASDAQ i Bitcoina powinni spojrzeć na reakcje cenowe z ostatnich dni i nałożyć na siebie oba te wykresy. Wydaje się, że kryptowaluty już zawsze ze względu na 'wejście na salony’ i zainteresowanie instytucji będą korelowały z globalnym rynkiem i poziomem apetytu na ryzyko.
Czy Fed 'zmięknie’ ?
Jednocześnie Stany Zjednoczone prawdopodobnie szykują się do długoterminowej rywalizacji z Chinami i nie jest jeszcze pewne w jaki sposób zostanie ona rozwiązana. Dyrektor CIA, William Burns wskazał, że apetyt Państwa Środka na Tajwan może się zwiększać w miarę trwania obecnej dekady, a wojna w Ukrainie nie odwiedzie Chin od planu ekspansji i związanej z nią konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi. Ale czy naprawdę wejście w ’gospodarkę wojenną’ zaszkodzi kryptowalutom? W przeszłości w ramach gospodarek wojennych uchwalano nadzwyczajne podatki, drukowano masowo fiducjarny pieniądz i korzystano z pożyczek. Czy to znaczy, że jeśli USA chcą wygrać wojnę Fed musi ponownie uruchomić drukarki i włączyć hamulec? Warto podkreślić też, że gospodarce USA ciąży mocny dolar, który obniża globalny popyt na amerykańską walutę i produkty. Dlatego dalsze zacieśnianie polityki monetarnej może okazać się krótsze niż prognozują niedźwiedzie. Kto wie… Może Rezerwa Federalna posłucha głosów płynących z BlackRock i powstrzyma się od ultrajastrzębiego cyklu.