Cryptopia | Środki wrócą do klientów zhakowanej giełdy – jest decyzja Sądu
Cryptopia, która na skutek ubiegłorocznego włamania straciła 30 mln USD, przedstawiła orzeczenie sądu, na podstawie którego utracone środki będą zwrócone ich właścicielom. Jest jednak jedno „ale”…
Nowozelandzka giełda kryptowalut Cryptopia, ogłosiła w maju ubiegłego roku rozpoczęcie fazy likwidacyjnej spółki. Powodem zakończenia działalności giełdy był atak hakerski, który miał miejsce na początku 2019 roku. Jak stwierdził zarząd giełdy, nie poradzili sobie ze stratami, które ponieśli podczas minionego ataku. Cryptopia była znaną i lubianą platformą wśród społeczności kryptowalutowej, głównie z racji umożliwiania handlu bardzo dużą ilością tzw. „shitcoinów” – niedostępnych na większości giełd.
Cryptopia zwróci środki okradzionym użytkownikom
Cryptopia udostępniła swoim użytkownikom 74-stronicowy dokument sądowy, w którym mowa o tym, że wszystkie aktywa należą do właścicieli kont, a nie do firmy.
(2/2) … individual crypto-asset type. This means that the cryptocurrencies are beneficially owned by the account holders and are not assets of the company. Read the full judgement here: https://t.co/ceUywTVdFY
— Cryptopia Exchange (@Cryptopia_NZ) April 8, 2020
Sama Cryptopia nie podała żadnej bezpośredniej interpretacji orzeczenia sądu, a jedynie udostępniła dokument, pozwalając użytkownikom na samodzielne wyciąganie wniosków.
Jedni są szczęśliwi, oczekując, że kryptowaluty zostana im wkrótce zwrócone. Inni podejrzewają, że nie otrzymają żadnych swoich funduszy, ponieważ w dokumencie jest zapis mówiący o „likwidatorach, którzy nie są w stanie ustalić tożsamości żadnego konkretnego właściciela konta”:
„W przypadku pytania (e), które dotyczy konsekwencji, w których likwidatorzy nie są w stanie ustalić tożsamości konkretnego posiadacza rachunku, oraz jakie konsekwencje powinny wyniknąć w związku z aktywami cyfrowymi powiązanymi z tym rachunkiem, odpowiedź brzmi: rozpatrywane zgodnie z s. 76 Ustawy o powierniku. Obowiązują tu wymagania określone w tym przepisie. ”
Na komentarze ze strony społeczności nie trzeba było długo czekać:
Zachęcamy do dyskusji na ten temat.