Bitomatowy SCAM | Niby głupie, ale początkujący się na to łapią – uważajcie!
Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że nowy pomysł na bitomatowy scam jest tak trywialny, że trudno się na niego „złapać”. Niestety wiele osób wpadło już za granicą w tarapaty z jego powodu. Na czym zatem polega bitomatowe oszustwo i dlaczego jest takie oczywiste?
Kanadyjska policja po raz kolejny alarmuje w temacie bitomatowych oszustw. Tym razem, stróże prawa z Winnipeg zidentyfikowały nowy schemat działania, którym posługują się oszuści, którzy chcą przejąć środki od niezbyt świadomych i mniej czujnych użytkowników. Pomysł nie jest wcale oryginalny – chodzi o spowodowanie, abyście wysłali swoje bitcoiny na adresy przestępców.
Jak działa bitomatowy scam?
Manitoba Post informuje, że na bankomatach Bitcoin ktoś rozmieszcza plakaty, które ostrzegają użytkowników o trwającej aktualizacji oprogramowania. Taki sposób uwiarygodnienia przeprowadzanej modernizacji ma spowodować, że użytkownik ma zeskanować kod QR z plakatu zamiast własnego. Choć brzmi to absurdalnie, cała instrukcja wydaje się wystarczająco uzasadniona, aby początkujący adepci kryptowalut dali się złapać w pułapkę. Skutek jest taki, że bitcoiny nie lądują w naszym portfelu, tylko u kogoś innego.
To ewidentne żerowanie na niewiedzy początkujących, którzy mogą nie być do końca świadomi jak działają bitcoinowe transakcje i jaka jest droga, którą BTC przechodzi przy użyciu bitomatu.
Kanadyjska policja już potwierdziła, że tajemnicze plakaty nie mają żadnego związku z działalnością operatorów bitomatów, na których zostały naklejone.
Zachowajcie ostrożność podczas korzystania z bitomatów
Wiadomo nie od dziś, że nowe pomysły na oszustwa wszelkiej maści przychodzą do Polski z zachodu. Dlatego też gorąco apelujemy do wszystkich użytkowników bitomatów Flying Atom – jeżeli zobaczycie kiedykolwiek podobne nalepki/ instrukcje na urządzeniach – zachowajcie ostrożność i poinformujcie o tym operatora ([email protected], +48 501 801 531). Jednocześnie po kontakcie z FlyingAtom uzyskaliśmy zapewnienie, że firma nie informowała nie zamierza w przyszłości informować o żadnych modernizacjach swoich urządzeń w taki właśnie sposób.