Sensacja w wyścigu po Złotego Buta! Anonimowy Serb bije Haalanda i Mbappé
Nie Robert Lewandowski. Nie Erling Haaland. Nawet nie rewelacyjny w barwach Realu Madryt Kylian Mbappé. Liderem klasyfikacji Złotego Buta 2025 jest… Darko Lemajic. Raczej anonimowy serbski napastnik grający w łotewskim FC RFS. Na koncie ma już 28 goli, wyprzedzając największe gwiazdy światowego futbolu. Jak do tego doszło?
Darko Lemajic – sensacja z Łotwy, która bije Haalanda i Mbappé w wyścigu po Złotego Buta
Erling Haaland, który w weekend strzelił dwa gole dla Manchesteru City przeciwko Bournemouth, zrównał się z Kylianem Mbappé. Obaj mają po 13 trafień i 26 punktów w klasyfikacji Złotego Buta. Ale to wciąż za mało, by dogonić niepozornego snajpera z Bałkanów, który właśnie w stolicy Łotwy rozgrywa swój sezon życia.
Lemajic zdobył 28 bramek w lidze łotewskiej, co daje mu 28 punktów w wyścigu o Złotego Buta (gole w tej lidze liczone są po x1 punkt). Dla porównania, bramki w pięciu najmocniejszych ligach Europy liczą się podwójnie. Dlatego „zaledwie” 13 trafień Haalanda i Mbappé przekłada się właśnie na 26 punktów.
Darko Lemajic ma 32 lata, blisko dwa metry wzrostu i przez zdecydowaną większość kariery grał w cieniu wielkich nazwisk. Występował m.in. w serbskich klubach Indija i Napredak Krusevac, a później w Riga FC, Gent i obecnie w RFS Ryga. Dziś jego nazwisko pojawia się w kontekście jednej z największych niespodzianek w europejskim futbolu. W świecie zdominowanym przez milionerów z Premier League i La Ligi, to on – statystycznie rzecz biorąc – jest najskuteczniejszym napastnikiem na świecie.
🎯 Zarejestruj się w LV BET i odbierz nawet 2000 zł bonusu powitalnego. Graj legalnie, z głową i po najlepszych kursach.
Kim jest człowiek, który wyprzedza gigantów?
W lidze zdobył 28 bramek w 30 meczach, dorzucając pięć asyst. Wynik niewątpliwie imponujący, ale też zdradzający, w którym miejscu jest haczyk. Liga łotewska gra bowiem systemem wiosna-jesień. Oznacza to, że sezon dobiega tam właśnie końca, w przeciwieństwie do największych lig jak angielska czy hiszpańska, gdzie rozgrywki dopiero się rozkręcają.
Lemajiciowi, żeby jeszcze podreperować swój dorobek, został zaledwie jeden mecz ostatniej kolejki łotewskiej Virsligi. Podczas gdy przykładowo Manchesterowi City zostało do rozgrania osiem spotkań. Szanse na triumf Serb ma więc zerowe, ale miło poczuć się skuteczniejszym niż najlepsi na świecie. Choćby przez chwilę.
Tekst zawiera linki afiliacyjne do LV BET. 18+. Graj odpowiedzialnie – traktuj zakłady jako rozrywkę.