Potężne dymy po El Clásico! Vinicius i Yamal o krok od rękoczynów. „Wyjdźmy na zewnątrz”

Potężne dymy po El Clásico! Vinicius i Yamal o krok od rękoczynów. „Wyjdźmy na zewnątrz”

El Clásico miało rozstrzygnąć, kto rządzi w Hiszpanii, ale po ostatnim gwizdku mówiono głównie o… bólu ego. Real Madryt pokonał Barcelonę 2:1 po trafieniach Mbappé i Bellinghama, lecz to, co wydarzyło się po meczu, przeszło do historii w kategorii „drama level: Bernabeu”. W roli głównej ci, którzy lubią robić wokół siebie dużo zamieszania, czyli przede wszystkim Vinicius Junior i Lamine Yamal.

Tłuste El Clásico: Vinicius wściekły, Yamal prowokuje, Alonso uspokaja

18-letni Hiszpan w ostatnich dniach dolał oliwy do ognia, sugerując w rozmowie na kanale Kings League Gerarda Piqué, że „Real Madryt kradnie i ciągle się skarży”. Po takim tekście trudno się dziwić, że madrytczycy doskonale zapamiętali jego słowa i nie zapomnieli o nich na boisku.

Kiedy sędzia zakończył spotkanie, pierwszy do Yamala ruszył Dani Carvajal, który – mimo że to jego kolega z reprezentacji – jasno dał do zrozumienia, że pewnych granic się nie przekracza. Wkrótce dołączyli Courtois i kilku innych piłkarzy Realu. A potem… pojawił się Vinicius Jr, i wszystko eksplodowało.

Z relacji „Marki” wynika, że Yamal miał zaproponować Viniciusowi „rozmowę” w tunelu. Brazylijczyk zapalił się jak lont. Rzucił się w jego stronę, trzeba było go powstrzymywać. Na murawie momentalnie pojawili się ochroniarze i członkowie sztabów obu drużyn. „Nie wiem, czy byliśmy dodatkowo zmotywowani przez Lamine. Takie rzeczy się zdarzają, to tylko sport” – mówił po meczu jak zwykle spokojny i stonowany Xabi Alonso, próbując uciszyć burzę.

https://twitter.com/fcbharrison/status/1982502252805013806

Ojciec Yamala w swoim stylu: gasi pożar benzyną

Jeszcze zanim doszło do spięcia z Yamalem, Vinicius miał swój własny wybuch. W 71. minucie Alonso ściągnął go z boiska, co Brazylijczyk przyjął z absolutnym niedowierzaniem. „Ja?! Ja?!” – krzyczał, po czym w kierunku nieba wysłał wulgarne „a tomar por culo” i ruszył prosto do szatni. Publiczność w Madrycie gwizdała, a trener bramkarzy Luis Llopis musiał interweniować. Udał się do tunelu, by „powiedzieć Viniciusowi prawdę w oczy” – jak donosi Marca. Po kilku minutach Brazylijczyk wrócił na ławkę.

Na domiar złego, do akcji wkroczył niezawodny pod kątem poddymiania ojciec Lamina Yamala. Mounir Nasraoui opublikował na Instagramie wpis: „Dobrze, że ma tylko 18 lat. Widzimy się w Barcelonie”.

Na razie górą Real i Alonso. Ale jeśli Yamal posłucha ojca, to rewanż może być gorętszy niż kiedykolwiek. Czekamy.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.