Polski piłkarz wśród najlepszych na świecie! Jak wielką nadzieją jest Oskar Pietuszewski?
Oskar Pietuszewski, bodaj najbardziej utalentowany młody polski piłkarz, znalazł się ostatnio pod lupą nie tylko w naszym środowisku. Jego potencjał został dostrzeżony i doceniony również za granicą. Na razie nie ma żadnych ofert z największych klubów Europy. Być może jeszcze przyjdzie na nie czas. Na razie Pietuszewskiego wyróżnili piłkarscy statystycy. W rankingu przygotowanym przez CIES Football Obs uznany został czwartym najbardziej utalentowanym piłkarzem świata do lat osiemnastu. Towarzystwo? Doborowe.
Oskar Pietuszewski. Polski diament wśród światowych talentów
Pierwsze miejsce zgarnął piłkarz belgijskiego Genku – Konstantinos Karetsas. Trudno w to uwierzyć, ale 17-latek gra już trzeci sezon wśród zawodowców, gdzie uzbierał już ponad 80 występów. W marcu zadebiutował też w reprezentacji Grecji, dla której nawiasem mówiąc, w sześciu występach zdobył już dwie bramki. Nic więc dziwnego, że Karetsas uznany został za największy nastoletni talent świata. Transfermarkt wycenia go na 23 miliony euro. W rzeczywistości, jeśli będzie miał odejść, Genk z pewnością zarobi na nim jeszcze więcej.
Drugie miejsce? Rówieśnik Pietuszewskiego – Ibrahim Mbaye z Paris Saint-Germain, który już ma w swojej gablocie… mistrzostwo i puchar Francji, Superpuchar Europy i Ligę Mistrzów. W PSG nie gra jeszcze pierwszych skrzypiec, ale sukcesywnie przebija się do pierwszego składu. Podobnie jak Pietuszewski, nie zdążył jeszcze zadebiutować w pierwszej reprezentacji.
Trzecie miejsce na podium, tuż przed Polakiem, zgarnął Gilberto Mora. Szesnastolatek z Meksyku już drugi sezon gra w rodzimej lidze w barwach Club Tijuana. Podobnie jak Mbaye, też ma już znaczące trofeum. I to w barwach reprezentacji Meksyku, z którą sięgnął po Cold Cup, grając w ćwierćfinale, półfinale i finale.
Czwarty Pietuszewski jest podstawowym piłkarzem Jagiellonii Białystok. Reprezentacja? Na razie selekcjoner Jan Urban nie zdecydował się na jego powołanie. Bryluje z Orzełkiem na piersi, ale jak do tej pory tylko w młodzieżówce.
Spokojna głowa, wielki potencjał
Chłopak wydaje się być poukładany. Na pierwszy rzut oka nie grozi mu woda sodowa, która brutalnie wyhamowała lub wręcz zakończyła niejedną kapitalnie zapowiadającą się karierę. Dla Pietuszewskiego to dopiero początek drogi, ale już teraz widać, że jego nazwisko zaczyna pojawiać się w kontekście największych talentów na świecie. Jeśli zachowa spokój, konsekwencję i dalej będzie rozwijał się w takim tempie, Polska może wreszcie doczekać się piłkarza, który realnie zapuka do drzwi europejskiej elity.