Lucas Paqueta uniewinniony po 2 latach piekła! FA nie miała dowodów, kariera uratowana
To koniec koszmaru. Lucas Paqueta – brazylijski pomocnik West Hamu – według wiarygodnych źródeł został oczyszczony z zarzutów o ustawianie meczów. A konkretnie: o celowe łapanie żółtych kartek, które miały wpływać na rynek zakładów bukmacherskich. Po długich miesiącach podejrzeń, odwołanych transferów i życia w zawieszeniu, piłkarz może grać z czystym kontem. I być może… wróci też do formy sprzed całego tego zamieszania.
Paqueta miał iść do Manchesteru City. Zabrano mu transfer życia
Cała sprawa zaczęła się w 2023 roku. Angielska Federacja rozpoczęła śledztwo, które wstrzymało wartą 85 milionów funtów transakcję. Paqueta miał wtedy przenieść się do Manchesteru City. Wszystko było dogadane. Mówiło się nawet, że w drugą stronę miał pójść Cole Palmer. Ale West Ham, mając świadomość toczącego się dochodzenia, wycofał się z negocjacji, a piłkarz utknął w szatni WHU.
Zarzuty były poważne: celowe kartki w czterech meczach Premier League i podejrzane zakłady bukmacherskie pochodzące głównie z… wyspy Paqueta w Brazylii, rodzinnego miejsca piłkarza. Sam zawodnik zarzekał się od początku, że nie miał z tym nic wspólnego. „Nigdy nie postawiłem żadnego zakładu, a decyzja FA o oskarżeniu mnie była dla mnie szokiem” – mówił rok temu.
FA nie miała dowodów
Proces trwał miesiącami. Paquetę oficjalnie oskarżono nie tylko o tzw. spot-fixing, ale też o brak współpracy z FA. Groził mu nawet dożywotni zakaz gry. Dopiero w marcu 2025 rozpoczęło się formalne przesłuchanie przed komisją regulacyjną, a werdykt miał zapaść w czerwcu. Teraz – jak donoszą brytyjskie media – wiadomo już, że Paqueta został uniewinniony. Nie był inicjatorem zakładów, nie współpracował z żadną grupą, a wszystkie „dowody” okazały się jedynie poszlakami.
Dla zawodnika to nie tylko powrót do czystej karty, ale też… nowe otwarcie kariery. Zostaje z drużyną w USA, co według insiderów West Hamu jest mocnym sygnałem, że klub i piłkarz znają już wynik sprawy i są spokojni o jego przyszłość.
Co dalej z Paquetą?
Niewykluczone, że piłkarz zdecyduje się na pozew przeciwko FA. Nie tylko ze względu na utracony transfer, ale też na dwa lata życia „w zawieszeniu”. Jego żona mówiła wręcz, że przez cały czas „żyli w koszmarze”. Co z przyszłością sportową? Najpoważniej mówi się o powrocie do Brazylii – Flamengo ma być faworytem do jego podpisu. Mówi się też o zainteresowaniu… Manchesteru City! Ale wiele będzie zależeć od jego postawy w najbliższych tygodniach. Trener Graham Potter chciałby najpierw zobaczyć „Paquetę sprzed afery” – zaangażowanego, kreatywnego lidera środka pola.
Teraz wszystko zależy tylko od niego. Koszmar się skończył. Czas znów grać w piłkę, bo talent ma przeogromny.