Kto wygra Złotą Piłkę w 2025 roku? Oni już to wiedzą
Ceremonia Złotej Piłki 2025 zbliża się wielkimi krokami. 22 września w Paryżu poznamy najlepszego piłkarza świata za miniony rok, a bukmacherzy już rozłożyli karty. I wygląda na to, że szykuje się wielki finał między… Ousmane’em Dembele a Lamine Yamalem. PSG kontra Barcelona, doświadczenie kontra młodość, dwóch bohaterów, którzy w ostatnich miesiącach zawładnęli europejskim futbolem.
Dembele zdecydowanym faworytem. PSG na szczycie Europy
Jeszcze kilka lat temu Dembele był piłkarzem wiecznie kontuzjowanym, z łatką zmarnowanego talentu. Leser, bumelant, określany jako jedna z najgorszych inwestycji Barcelony w jej historii. Dziś? To lider PSG, który poprowadził paryżan do triumfu w Lidze Mistrzów. Jego bramki, asysty i niesamowita regularność sprawiły, że bukmacherzy wystawili mu kurs… 1.32. To nie tylko rola faworyta. To niemal pewniak w oczach analityków.
Nie bez powodu, bo triumf w Champions League historycznie ważył w głosowaniu najwięcej. Gdyby Dembele sięgnął po statuetkę, byłby to symboliczny moment. Zawodnik, którego spisywano na straty, sięga po największe indywidualne trofeum w piłce.
Yamal – cudowne dziecko Barcelony
Po drugiej stronie barykady stoi Lamine Yamal. 18-latek, który już teraz udowadnia, że hype wokół niego to nie przypadek. Z Barceloną zdobył mistrzostwo Hiszpanii, błyszczał w La Liga, a jego liczby w tak młodym wieku budzą respekt. Kurs 3.50 pokazuje, że bukmacherzy widzą w nim jedyne ewentualne zagrożenie dla Dembele.
Problem? Brak triumfu w Lidze Mistrzów. To właśnie może być decydujący argument. Historia pokazuje, że bez wielkiego sukcesu drużynowego nawet indywidualny geniusz bywa pomijany.
Za ich plecami mamy całą plejadę znanych nazwisk: Vitinha (15.00), Salah (17.50), Raphinha (40/1), Cole Palmer (20.00). To jednak outsiderzy mający szanse zdecydowanie poniżej 10%. Ich obecność na liście należy potraktować raczej w granicach ciekawostki. Chociaż piłka potrafi pisać szalone scenariusze, bukmacherzy nie mają wątpliwości: walka rozegra się między Dembele a Yamalem, z ogromnym wskazaniem na tego pierwszego.
Robert Lewandowski i Złota Piłka? Nie ma szans
Gdzie w tym wszystkim jest Robert Lewandowski? Odpowiadamy krótko: daleko. Polak co prawda znalazł się na liście nominowanych ale kurs na to, że będzie w TOP3 wynosi… 75.00. Szanse na to są więc czysto iluzoryczne.
Nasz typ? Historia uczy, że triumfator Ligi Mistrzów zwykle zgarnia Złotą Piłkę. Dlatego Dembele wydaje się faworytem nie tylko w oczach bukmacherów, ale i w realnym głosowaniu. Ale jeśli Yamal znów zachwyci świat w najbliższych miesiącach, to być może już za kilka lat to on stanie się monopolistą tego plebiscytu. Ma na to mnóstwo czasu.
