Kto dalej go chce?! Beznadziejny Fernando Santos przebiera w ofertach. Trafi do giganta?

Kto dalej go chce?! Beznadziejny Fernando Santos przebiera w ofertach. Trafi do giganta?

Fernando Santos po raz kolejny może wrócić do pracy w Grecji. Według portugalskich mediów 70-letni szkoleniowiec, który jeszcze niedawno prowadził reprezentację Polski, znalazł się na liście kandydatów do objęcia Panathinaikosu Ateny. I choć kilka ostatnich lat jego pracy, gdziekolwiek wylądował, kończyło się spektakularną klęską, propozycji nie brakuje. Ostatnio bez zastanowienia odrzucił ofertę trenowania egipskiego Al Ahly. Dlaczego kolejne kluby i federacje nabierają się na jego nazwisko?

Fernando Santos znów na celowniku w Grecji. Panathinaikos chce byłego selekcjonera Polski

Santos jeszcze niedawno miał w rękach reprezentację Azerbejdżanu i skończyło się to kompletnym blamażem. W 11 meczach nie wygrał ani razu. Zanotował dwa remisy i dziewięć porażek. Średnia 0,18 punktu na spotkanie mówi sama za siebie. To właśnie po kompromitującej klęsce 0:5 z Islandią federacja podziękowała mu za współpracę.

Ale na rynku trenerskim logika często nie ma znaczenia. Nazwisko „Fernando Santos” wciąż działa. I to mimo że po odejściu z Portugalii nic mu się nie układało. Krótki epizod w Beşiktaşie? Fiasko. Dziesięć miesięcy z reprezentacją Polski? Rozstanie po fatalnym mundialu i pierwszych spotkaniach eliminacyjnych. Azerbejdżan? Katastrofa. A jednak Panathinaikos Ateny ma rozważać właśnie jego jako następcę Rui Vitorii.

https://twitter.com/HellasFooty/status/1968918721495183705

Powrót po 23 latach?

Grecki klub rozpoczął sezon od remisu i porażki, a posada trenera wytrzymała ledwie kilka tygodni. Teraz zespół tymczasowo prowadzi Christos Kontis, ale władze „Koniczynek” chcą głośnego nazwiska, które przywróci drużynie energię. Portugalski dziennik „Record” twierdzi, że 70-latek znalazł się wysoko na liście życzeń.

Dla samego Santosa byłby to powrót po latach. Już raz zasiadał na ławce Panathinaikosu – w sezonie 2002/03, choć tylko przez dziewięć spotkań. Później prowadził jeszcze AEK i reprezentację Grecji. Teraz, 23 lata później, może znów trafić do Aten.

Ciekawostką dla polskich kibiców jest fakt, że w kadrze Panathinaikosu Santos mógłby spotkać dwóch rodaków – Bartłomieja Drągowskiego i Karola Świderskiego. Czy byłby w stanie wydobyć z nich to, czego nie potrafił w reprezentacji Polski? To pytanie z gatunku retorycznych.

Jeśli ten transfer trenerski dojdzie do skutku, Santos znów znajdzie się w centrum uwagi. I to w kraju, gdzie wciąż ma swoją legendę, choć dziś przykrytą grubą warstwą rozczarowań z ostatnich lat.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.