Kiedy debiut Gyökeresa w Arsenalu i z jakim numerem zagra w Premier League?
Viktor Gyökeres to już oficjalnie nowy napastnik Arsenalu. Po długiej i niełatwej sadze transferowej, Szwed przeniósł się z portugalskiego Sportingu do Londynu za 63,7 miliona funtów (ok. 74 mln euro). Teraz kibice zadają sobie jedno pytanie: kiedy zadebiutuje w koszulce „Kanonierów”i jaki numer będzie na jego koszulce?
Kiedy Gyökeres zadebiutuje w Arsenalu?
Arsenal w ramach przygotowań do sezonu 2025/26 przebywa obecnie na tournee w Azji. Już w najbliższą niedzielę, 27 lipca, ekipa Mikela Artety zmierzy się z Newcastle United w Singapurze. Początek spotkania zaplanowano o 13:30 czasu polskiego.
Gyökeres ma być obecny na meczu, ale nie znalazł się w kadrze. Tym razem nie ma go jeszcze nawet na ławce rezerwowych, ale szans na debiut jeszcze przed sezonem będzie sporo. Jego debiut podczas przedsezonowych przygotowań najprawdopodobniej przesunie się na czwartek 31 lipca, gdy Arsenal zagra z Tottenhamem w Hongkongu.
Dziedzic Henry’ego z numerem 14
Gyökeres już teraz wzbudza ogromne emocje – nie tylko z powodu kwoty transferu, ale i numeru, jaki otrzymał. Na jego plecach zobaczymy legendarną czternastkę. To właśnie z tym numerem grał Thierry Henry, jeden z najwybitniejszych zawodników w historii klubu. Poprzeczka została więc ustawiona ekstremalnie wysoko.
Szwed odziedziczył „14” po Eddiem Nketiahu, który odszedł do Crystal Palace. Wcześniej numer ten nosili też m.in. Theo Walcott, Paul Merson, Kevin Campbell czy Martin Keown.
Gyökeres ma za sobą znakomity sezon w Sportingu. W 52 meczach zdobył 39 goli i zanotował 7 asyst. Taka forma nie przeszła niezauważona i Arsenal postanowił ściągnąć go po fiasku negocjacji z Benjaminem Sesko z RB Lipsk.
Debiut w Premier League? Od razu z grubej rury
Nawet jeśli Arteta zdecyduje się oszczędzić Gyökeresa w sparingach, nie będzie już taryfy ulgowej w lidze. Pierwszy mecz Premier League Arsenal zagra 17 sierpnia z… Manchesterem United, na Old Trafford. Spotkanie zaplanowano na 16:30 i będzie to hit kolejki.
Dla szwedzkiego napastnika oznacza to prawdziwy chrzest bojowy. „Kanonierzy” liczą, że to właśnie on rozwiąże ich długoletnie problemy ze skutecznością w ataku i pomoże wreszcie sięgnąć po mistrzostwo Anglii – pierwszy raz od sezonu 2003/04.
Gyökeres ma czas, by zaaklimatyzować się w drużynie, nawiązać współpracę z pomocnikami i odnaleźć się w systemie Artety. Ale zegar już tyka, a oczekiwania są ogromne. Pierwszy sprawdzian – już w ten weekend.
