Dziennikarz ostro przejechał się po Lewandowskim. „Kozaczył i teraz ma za swoje!”

Dziennikarz ostro przejechał się po Lewandowskim. „Kozaczył i teraz ma za swoje!”

Robert Lewandowski miał pomóc reprezentacji Polski w meczach eliminacji MŚ, a zamiast tego… ściągnął na siebie falę krytyki z Hiszpanii. Doświadczony napastnik Barcelony doznał urazu mięśnia dwugłowego uda. Jak donoszą hiszpańskie media, nie zagra w nadchodzącym El Clasico z Realem Madryt. Dla Blaugrany to ogromny cios, a dla samego Lewandowskiego kolejny dowód, że granie ponad siły może się źle skończyć.

„Lewandowski sam tego chciał, sam ryzykował” – grzmi dziennikarz

Na antenie programu Despierta San Francisco w Radiu Marca dziennikarz David Sanchez nie krył irytacji decyzją Polaka. „Lewandowski zachował się fatalnie. To nie jest sytuacja jak z Lamalem Yamalem. On ma 37 lat, mnóstwo doświadczenia i doskonale wie, że nie może rozgrywać wszystkich minut w reprezentacji, jeśli później chce być gotowy dla Barcelony” – powiedział.

Według Sancheza, napastnik kompletnie niepotrzebnie ryzykował zdrowiem. „Nikt go nie zmuszał. Sam podjął decyzję, sam zaryzykował, a teraz zapłaci cenę. Miesiąc przerwy i jeszcze mniejsze szanse na powrót do pierwszego składu. Ferran Torres tylko na tym skorzysta” – dodał, nie zostawiając na polskiej legendzie suchej nitki.

https://twitter.com/RadioMARCA/status/1978715572868182268

Krytyka także z samej Barcelony

Jak informuje MARCA, również w samym klubie pojawiło się niezadowolenie z postawy napastnika. Władze Barcelony miały uważać, że Lewandowski powinien zejść z boiska już w przerwie meczu Polska – Litwa, kiedy zaczął odczuwać dyskomfort. Zamiast tego został na murawie i pogłębił uraz. Efekt? Poważne uszkodzenie mięśnia i przymusowa przerwa, która potrwa około miesiąca.

Sanchez podkreślił, że różnica między Lewandowskim a młodym Lamalem jest zasadnicza. „Lamine ma 18 lat i dopiero uczy się, jak zarządzać swoim ciałem. Ale Robert? On powinien być przykładem, nie przestrogą” – mówił z ironią.

Dziennikarz nie ma wątpliwości: napastnik Barcelony stracił nie tylko zdrowie, ale i pozycję w drużynie. Ferran Torres z każdym meczem rośnie w siłę, a miejsce Lewandowskiego w podstawowej jedenastce już wcześniej było mocno dyskusyjne. Teraz – zdaniem hiszpańskich mediów – „Lewy” musi na dobre przyzwyczajać się do ławki rezerwowych. Być może aż do końca kontraktu, który wygasa z końcem sezonu i który – zdaniem wielu – nie zostanie przedłużony.


Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.