Bale miażdży Viniciusa i Mbappé po przegranej z Liverpoolem! „To denerwujące, wszystko komplikują”

Bale miażdży Viniciusa i Mbappé po przegranej z Liverpoolem! „To denerwujące, wszystko komplikują”

Kizo

Po przegranej Realu Madryt z Liverpoolem głos zabrał były piłkarz Królewskich, dziś telewizyjny ekspert Gareth Bale. I nie szczędził piłkarzom szorstkich słów. Najbardziej oberwało się ofensywie Blancos. W studiu telewizji CBS, stojąc obok Thierry’ego Henry’ego, Walijczyk bez ogródek wskazał winnych słabej postawy w ataku. Na celownik najdroższego niegdyś piłkarza świata trafili Vinicius Junior i Kylian Mbappé.

🎯 Zarejestruj się w LV BET i odbierz nawet 2000 zł bonusu powitalnego. Graj legalnie, z głową i po najlepszych kursach.

Gareth Bale uderza w Viniciusa i Mbappé po meczu z Liverpoolem. „Komplikują, brakuje im dziewiątki”

Bale stwierdził, że w meczu na Anfield zabrakło typowej dla Realu błyskotliwości i iskry w ofensywie. „Nie widzieliśmy u Mbappé i Viniciusa tej magii, której oczekuje się od piłkarzy Realu Madryt. Nie pokazali tej jakości, która mogłaby odmienić mecz. To było rozczarowujące” – powiedział.

Według byłego zawodnika Los Blancos, duet skrzydłowych zbyt często komplikował proste sytuacje. „To frustrujące. Czasem wystarczy po prostu spróbować, zaatakować obrońcę. Byli najszybsi na boisku, ale mam wrażenie, że nie korzystali z tego, bo nie mieli w polu karnego żadnego napastnika, który czeka na dośrodkowanie. Real potrzebuje klasycznej dziewiątki” – dodał Bale.

https://twitter.com/footballontnt/status/1985832237695439109

Henry też punktuje Viniciusa: „Przekalkuluj, chłopcze”

Thierry Henry, który komentował mecz razem z Bale’em, zgodził się z jego opinią i również nie szczędził Brazylijczykowi słów krytyki. „Nie rozumiem tego. Masz przed sobą obrońcę, zagraj prostą akcję, zmień tempo. Nawet jeśli nikt nie czeka w polu karnym, to przynajmniej cofniesz rywali o 30 metrów. Czasem piłkarze próbują być zbyt kreatywni, kiedy wystarczy prostota” – komentował były napastnik Arsenalu.

Henry odniósł się też do konkretnej sytuacji z pierwszych minut spotkania.

„Vinicius miał sytuację jeden na jeden z Conorem Bradleyem, ale zamiast iść w drybling, oddał piłkę do tyłu. Gdy dostał ją z powrotem, był już w sytuacji jeden na trzech. Pomyślałem wtedy: przekalkuluj, chłopcze. To nie ma sensu” – ironizował Francuz.

Dla Bale’a i Henry’ego wnioski są jasne. Real Madryt potrzebuje klasycznej „dziewiątki”, która uporządkuje grę i wykorzysta potencjał skrzydłowych. Choć Vinicius i Mbappé to duet marzeń, coraz częściej pojawiają się głosy, że obaj są do siebie zbyt podobni. Obaj chcą grać szeroko, obaj lubią mieć piłkę przy nodze, a brakuje im typowego egzekutora w polu karnym.

„Real to drużyna pełna gwiazd, ale czasem potrzeba kogoś, kto po prostu zamknie akcję” – podsumował Bale.

https://twitter.com/theMadridZone/status/1985967721264398818

Benzema był ostatni. Czy Real Madryt ma problem w ofensywie?

Ostatnim wielkim napastnikiem, typowym egzekutorem, w barwach Realu Madryt był Karim Benzema. Francuz potrafił robić to, czego dziś brakuje Mbappé i Viniciusowi. Łączył technikę z instynktem zabójcy. Potrafił zejść po piłkę, ale przede wszystkim był tam, gdzie powinien być, czyli w polu karnym.

Dla wielu kibiców to właśnie po jego odejściu Real stracił naturalny balans w ataku. Bo choć Mbappé i Vinicius to gwiazdy światowego formatu, wciąż brakuje im kogoś, kto zamknie ich błyskotliwe akcje. Kogoś, kto z pół metra wciśnie piłkę do siatki, nie szukając fajerwerków.

Być może dlatego Bale – człowiek, który grał z Benzemą i Cristiano Ronaldo – widzi problem tak wyraźnie. Wie, że nawet najbardziej utalentowani skrzydłowi potrzebują w polu karnego kogoś, kto zrobi najprostsze, a zarazem najtrudniejsze w futbolu. Po prostu strzeli gola.

Tekst zawiera linki afiliacyjne do LV BET. 18+. Graj odpowiedzialnie – traktuj zakłady jako rozrywkę.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!