Zachodnia prasa komentuje rosyjskie drony nad Polską. „Akt agresji”, „poważna prowokacja”, „historyczny moment”
Po raz pierwszy od początku wojny w Ukrainie Polska zdecydowała się na zestrzelenie rosyjskich dronów, które naruszyły jej przestrzeń powietrzną. To wydarzenie natychmiast obiegło światowe media. Te niemal jednym głosem podkreślają, że sytuacja ma wymiar nie tylko militarny, ale i polityczny. W tle pojawia się pytanie: czy Rosja celowo testuje cierpliwość NATO? Sprawdzamy, co na ten temat pisze zagraniczna prasa.
„Akt agresji” i przełom w polityce Warszawy
New York Times podaje wprost, że polskie wojsko nazwało incydent „aktem agresji”. Dziennik cytuje komunikat Dowództwa Operacyjnego: „To akt agresji, który stanowił realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli.” Gazeta przypomina, że w akcji udział brały także holenderskie myśliwce F-35, a w związku z operacją czasowo zamknięto przestrzeń powietrzną nad Warszawą, w tym lotnisko Chopina.
Brytyjskie BBC pisze z kolei, że dla Polski to ogromny test. Dotychczas Warszawa była oskarżana przez część Ukraińców o zbytnią ostrożność, bo nigdy wcześniej nie zdecydowała się na zestrzelenie rosyjskiego obiektu. „To pierwszy raz, kiedy polskie siły powietrzne podjęły taką decyzję. Dla wielu to znak, że sytuacja w regionie staje się coraz bardziej napięta” – komentuje Adam Easton, korespondent stacji w Warszawie.
Jeszcze mocniej sprawę opisuje CNN, nazywając ją „poważną prowokacją” wobec Europy i NATO. Polska armia informowała, że była w stałym kontakcie z dowództwem NATO, a w operacji uczestniczyły również sojusznicze samoloty. Reuters z kolei cytuje szefową unijnej dyplomacji Kaję Kallas, która stwierdziła: „Pierwsze ustalenia wskazują, że naruszenie przestrzeni powietrznej było celowe, a nie przypadkowe. Wojna Rosji eskaluje, a nie kończy się. Musimy podnieść koszty dla Moskwy i wzmocnić obronę Europy.”
Test dla całego Sojuszu
Z kolei niemiecki dziennik Die Welt akcentuje wagę całego wydarzenia, pisząc: „To pierwszy raz od początku wojny, gdy Polska w swoim własnym niebie zniszczyła rosyjskie obiekty. To historyczny moment, pokazujący rosnącą determinację Warszawy.”
Choć w Polsce nie odnotowano poszkodowanych, zachodnie media są zgodne: sytuacja jest punktem zwrotnym. Rosja przesuwa granice ryzyka i sprawdza, jak daleko może się posunąć, nie wywołując reakcji NATO. Czy incydent okaże się jednorazowym przypadkiem, czy początkiem nowej fazy wojny hybrydowej? To pytanie, które teraz stawiają eksperci w Waszyngtonie, Brukseli i Berlinie.
