Youtuber „Budda” zatrzymany przez CBŚP w Warszawie! Aresztowano też innych znanych polskich influencerów

Dzisiaj, w poniedziałek 14 października w godzinach porannych Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP) aresztowało w Warszawie znanego youtubera Kamila L., występującego pod pseudonimem „Budda”. Wraz z nim zatrzymano dziewięć innych osób. Funkcjonariusze zabezpieczyli majątek aresztowanego, w tym kolekcję luksusowych samochodów. Powody zatrzymania nie są jeszcze znane.

Strona główna i statystyki kanału BuddaTV, źródło: YouTube

Kamil L. pseudonim „Budda” z wizytą służb o 6 rano

„Przeprowadziliśmy dzisiaj wiele zatrzymań na terenie całego kraju” – poinformował podkom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik prasowy CBŚP. Do zatrzymania doszło około godziny 6 rano w pobliżu hotelu Warszawa przy placu Powstańców Warszawy. Wśród aresztowanych znalazła się również partnerka Kamila L., znana w sieci jako „Grażynka”.

Szczegóły dotyczące zarzutów stawianych Kamilowi L. oraz pozostałym zatrzymanym nie zostały ujawnione. Według nieoficjalnych informacji może chodzić o oszustwa podatkowe. CBŚP odmówiło komentarza w tej sprawie, odsyłając ciekawskich do prokuratury.

Sprawę prowadzi zachodniopomorski pion Prokuratury Krajowej w Szczecinie, specjalizujący się w przestępczości zorganizowanej i korupcji. – „Prokurator przedstawi im zarzuty i przesłucha ich w charakterze podejrzanych. Szczegóły po zakończeniu czynności” – przekazał prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Fani youtubera są w szoku. W mediach społecznościowych pojawiają się liczne spekulacje na temat przyczyn zatrzymania, oficjalne informacje mają jednak zostać podane dopiero po zakończeniu czynności śledczych. Wśród „ulicznych plotek” mówi się, że aresztowano też inne znane nazwiska z polskiej youtube’owej sceny.

https://twitter.com/NarconMatan/status/1845801962781950333

Droga do sukcesu i działalność charytatywna

Kamil L., pochodzący z Krakowa, zdobył popularność dzięki swojemu motoryzacyjnemu kanałowi na YouTube, który zgromadził ponad 2,4 mln subskrybentów. Znany był z organizowania loterii z atrakcyjnymi nagrodami oraz spektakularnych akcji charytatywnych.

W styczniu 2024 roku, przebrany za starszego mężczyznę, wrzucił 100 tys. zł do puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Krakowie. Wcześniej, w 2019 roku, pomógł bezdomnemu mężczyźnie, kupując mu ubrania, bilet na pociąg i wręczając 3 tys. zł na nowy start. Budda angażował się również w pomoc zwierzętom; zorganizował akcję, w której pierwsze 50 osób mogło wyprowadzić psa ze schroniska na spacer, otrzymując za to 1 tys. zł wynagrodzenia.

Kamil L. miał za sobą trudne doświadczenia życiowe. W 2003 roku uczestniczył w poważnym wypadku samochodowym, w którym zginęła jego babcia, a matka przez kilka miesięcy była w śpiączce. – „Zginęła w nim moja babcia. Miała zawał. Przy 120 km/h uderzyliśmy w drzewo. Ja byłem wtedy w foteliku i nawet nie straciłem przytomności” – wspominał w jednym z wywiadów.

Pożegnalna loteria i zakończenie kariery

W sierpniu 2024 roku youtuber ogłosił, że zamierza zakończyć swoją działalność w internecie. – „Powiem wam szczerze, że ta szerząca się w internecie patologia, chęć krwi, ciągłe konflikty i napięcie… Nie czuję się w tym środowisku jako twórca dobrze. Nawet jako widz nie czuję się już najlepiej” – wyznał w jednym z ostatnich filmów.

fot. @jagrazynka / Instagram

Dzień przed zatrzymaniem Kamil L. zorganizował pożegnalną loterię, w której do wygrania były luksusowe samochody, dom w Zakopanem z garażem zawierającym Porsche GT3 RS oraz comiesięczna pensja w wysokości 10 tys. zł wypłacana przez pięć lat. Łączna wartość nagród wyniosła około 8 mln zł. Podczas pięciogodzinnej transmisji na żywo wydarzenie śledziło ponad 680 tys. widzów, czym „Budda” ustanowił nieoficjalny rekord w historii polskiego YouTube’a.

Kolekcja aut do rozdania na "lajwie" BuddaTV, źródło: YouTube
Kolekcja aut do rozdania na „lajwie” BuddaTV, źródło: YouTube

„Mocne pięć lat to było. Pełne śmiechu, zabawy, szoku, smutku i szeregu innych emocji. Mam nadzieję, że jakiś procent z was zaraziliśmy pasją do motoryzacji. Już jutro transmisja live i koniec” – tymi słowami Budda zakończył swoją karierę.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.