Trzęsienie ziemi w USA, Nowy Jork w zasięgu wstrząsów, interesujące reakcje na fenomen

Najprawdziwsze trzęsienie ziemi odnotowano dziś w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych. Wedle doniesień, straty ogółem nie są wielkie. Choć kraj ten nie kojarzy się w powszechnej świadomości z rejonem aktywnym sejsmicznie, to podobne wydarzenia nie są tam w istocie takim ewenementem.

Ziemia zatrzęsła się dziś około godziny 10:25. Epicentrum zjawiska miało znajdować się w okolicach miejscowości North Plainfield oraz Lebanon, w północnej części stanu New Jersey, w pobliżu granic ze stanami Pensylwania oraz Nowy Jork. Akurat w pobliżu samego miasta Nowy Jork, odległego o niewiele ponad 60 kilometrów.

https://twitter.com/LastQuake/status/1776254674296856872

W kwestii siły wstrząsów – najczęściej podawana jest wartość 4,8 stopnia w skali Richtera, jakkolwiek panują w tej kwestii rozbieżności (od 4,7 do 5,5 stopnia). Amerykańska Służba Geologiczna (U.S. Geological Survey), która podała ową wartość, była w stanie wykluczyć także możliwość ewentualnych następstw w postaci tsunami.

Trzęsienia ziemi we wschodniej części kontynentu amerykańskiego nie są niczym nadzwyczajnym. W ostatnich dekadach wydarzyło ich się tam co najmniej kilka. Konstrukcja geologiczna tej części lądu sprawia jednak, że energia wstrząsów rozkłada się na znacznym obszarze, przez co nie są one mocno odczuwane i rzadko kiedy owocują – tak jak w innych regionach świata – katastroficznymi konsekwencjami.

Źródło: U.S. Geological Survey

Także i w tym przypadku nie odnotowano ofiar śmiertelnych ani rannych. Póki co brak także doniesień o zawalonych budynkach, choć na dokładne oceny ich stanu bezpieczeństwa – zwłaszcza w przypadku mostów oraz obiektów infrastruktury krytycznej – przyjdzie najpewniej poczekać. Zamknięto także lotniska w okolicy, stąd też spodziewane są utrudnienia transportowe.

Zobacz też: Będą problemy z chipami. Fabryki ewakuowane w związku z kataklizmem

Jak to, to MY też?

Rozmieszczone w różnych miejscach kamery zdołały zarejestrować wstrząsy w kilku charakterystycznych miejscach, w tym tych kojarzonych powszechnie jako ikoniczne lokacje lub budowle w Nowym Jorku.

Warto jednak zaznaczyć, że wstrząsy równie silnie odczuwane były w miejscowościach wschodniej Pensylwanii, i źródła wideograficzne koncentrujące się tylko na Nowym Jorku – tak jakby było to jedyne miejsce, które ma tym przypadku znaczenie (co jest naturalnie nieprawdą, nawet jeśli mieszkańcy tegoż zdawaliby się sądzić inaczej) – dalece nie wyczerpują tematu

Interesujące były reakcje niektórych tradycyjnych mediów, które wydawały się zaskoczone, że trzęsienie ziemi dotyczy też ich.

To samo dotyczyło też niektórych celebrytów, wyrażających zdziwienie, że również i oni, tak jak reszta ludzi, są poddani prawom fizyki oraz natury.

Zobacz też: Czy wyszukiwanie w Google będzie płatne? Moloch rozważa rewolucję w podejściu

Trzęsienie ziemi a sprawa polityczna

Służby prasowe rozmaitych polityków – w tym prezydenta Joe Bidena, gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul oraz burmistrza tegoż miasta Erica Adamsa – rzuciły się zapewniać, że rzeczeni są „informowani” i „są w kontakcie” z innymi oficjelami. Zupełnie jak, jakby miało to cokolwiek zmienić lub znaczyć w przypadku faktycznych wstrząsów.

Dla niektórych komentatorów nader ważnym tematem – z powodów wymykających się potocznemu pojmowaniu – było rozważanie, jak bardzo, i czy w ogóle, ucierpi w wyniku trzęsienia pole golfowe należące do b. prezydenta Donalda Trumpa.

Źródło: Daily Mail

Wstrząsy dały też o sobie znać w polityce międzynarodowej, urozmaicając odbywające się właśnie obrady ONZ w kwestii wojny w w Strefie Gazy.

Przerwały one wystąpienie przedstawicielki organizacji Save the Children. Reprezentant strony palestyńskiej skomentował to stwierdzeniem, że waga jej słów przyprawia ziemię o wstrząsy.

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.