
Światowe Forum Ekonomiczne z Davos upadnie, a Klaus Schwab stanie przed sądem? 'Nieautoryzowane wypłaty środków i mobbing’
Według najnowszych doniesień dziennikarzy The Wall Street Jorunal, wewnętrzne dochodzenie w Światowym Forum Ekonomicznym z Davos (World Economic Forum) wykazało, że jego założyciel, Klaus Schwab przez ostatnią dekadę dopuszczał się skandalicznych zachowań. Mowa o frywolnym, nieautoryzowanym wydatkowaniu środków fundacji przez Schwaba i jego małżonkę, mobbingu oraz skandalicznych zachowań względem kobiet w całej organizacji. Autorytet promujący tolerancję i świat 'ponadkulturowy’ legnie w gruzach? Źródłowy artykuł WSJ wyczerpująco rozwija sprawę.
Klaus Schwab w ogniu skandalu i krytyki
Zarząd Forum Ekonomicznego (WEF) wszczął w kwietniu tego roku śledztwo w odpowiedzi na skargę anonimowego sygnalisty. Dochodzenie jak dotąd ujawniło m.in. Schwab pisał do jednej z pracownic sugestywne, dwuznaczne wiadomości. Do jednej z nich, wysoko postawionej w fundacji, stojącej za multikulturową i tolerancyjną agendą miał pisać: „Czujesz, że o tobie myślę?”. Miało to miejsce późną nocą upalnego czerwca 2020 roku. Podobnych materiałów jest znacznie więcej.
A może to tylko wierzchołek góry lodowej? Już w kwietniu media obiegły informacje, wedle których Schwab (frontman konferencji w Davos) miał osobiście ingerować, chcąc fałszować niektóre ekonomiczne dane. Po brytyjskim BREXIT Schwab w Raporcie Globalnej Konkurencyjności (ten klasyfikował kraje pod względem produktywności dobrobytu) … Klaus miał w 2017 roku z premedytacją obniżyć pozycję Wielkiej Brytanii. Nic dziwnego, że od kwietnia Schwab nie kieruje już organizacją. Ta prawdopodobnie będzie miała 'na pieńku’ z nową, prawicową administracją Białego Domu.
Brexitowy skandal i upadek autorytetu WEF
Brexit podzielił Wielką Brytanię głębiej niż jakiekolwiek wydarzenie polityczne od czasów II wojny światowej. Wmiarę jak z biegiem lat kurz opada, pojawiają się nowe pytania. Ale pytania nie o to, czy Brexit był słuszny … O to, jak bardzo próbowano go zdusić jeszcze zanim doszło do głosowania. Schwab kształtował globalny dyskurs gospodarczy z pozycji niemal papieskiej.
Zbyt wysoka ocena mogłaby zostać odebrana jako… Niepożądany efekt uboczny Brexitu. A przecież nie po to WEF lobbuje za 'otwartym światem’, by mówić, jak jest o gospodarkach narodowych. Brytyjczycy, którzy ośmielili się zagłosować inaczej niż “elita” zwyczajnie nie zasłużyli wg. Schwaba na uznanie. Ani na ekonomiczną prawdę.
To nie był pojedynczy epizod. Przed referendum z 2016 roku zarówno rząd Camerona, jak i międzynarodowe instytucje, malowały apokaliptyczne scenariusze. Recesja, exodus firm, masowe bezrobocie. Z dzisiejszej perspektywy, wiele z tych czarnych wizji po prostu się nie sprawdziło. Recesji nie było, funta uratował Banka Anglii, a giełdowy indeks FTSE jest bliski historycznych szczytów.
Odwołajmy się do filozofii Platona, w której funkcjonuje pojęcie „szlachetnego kłamstwa”. Czyli nieprawdy, którą elity podają ludom w rzekomo dobrej wierze… By nie naruszyć porządku społecznego. Jednak w epoce mediów społecznościowych i cyfruzacji, kłamstwa przestają działać.
Davos, przez lata symbol globalizacji, dziś coraz częściej kojarzy się z konferencją oderwaną od realiów codziennych ludzi. Problemy Schwaba tylko ten pogląd pogłębiają. Z miejscem, gdzie „światowi liderzy” przy luksusowym alkoholu decydują, co jest dobre dla tych, którzy nigdy nie zostali zaproszeni do rozmowy. Zaufanie do Davos zostało naruszone, a kolejne szczyty WEF mogą tracić na popularności… Być może na korzyść analogicznych, lecz prawicowych lobbystów.
