Renta alkoholowa to nie mit. Tyle wynosi świadczenie w 2025 roku

Renta alkoholowa to nie mit. Tyle wynosi świadczenie w 2025 roku

Renta alkoholowa to pojęcie, które w ostatnich kwartałach dość często pojawia się w medialnych doniesieniach. Także w mediach społecznościowych. Niestety, narosło wokół niego sporo niedomówień, a nawet błędnych informacji. Aby ich uniknąć, skierowałem pytania bezpośrednio do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Renta alkoholowa to potoczna nazwa. Jaką terminologię stosuje ZUS?

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, że nie ma czegoś takiego, jak renta alkoholowa – przedstawiciele ZUS podkreślili, że to określenie potoczne. Instytucja go nie używa, zamiast tego stosuje się Międzynarodową Statystyczną Klasyfikację Chorób i Problemów Zdrowotnych, Rewizja X (ICD-10). To globalny system klasyfikacji opracowany przez Światową Organizację Zdrowia. Służy on do kodowania przyczyn zgonów i chorób.

Posługując się wspomnianym narzędziem, ZUS uwzględnia dane statystyczne dla następujących jednostek chorobowych: F10 – Zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania spowodowane użyciem alkoholu, K70 – Alkoholowa choroba wątroby, T51 – Efekt toksyczny alkoholu, X45 – Przypadkowe zatrucie przez narażenie na alkohol, Y15 – Zatrucie przez narażenie na alkohol, o nieokreślonym zamiarze, Y90 – Działanie alkoholu na podstawie oznaczenia jego poziomu we krwi.

Ile osób pobiera świadczenie? W 2023 roku 2,7 tys.

Ile osób pobiera rentę z tytułu niezdolności do pracy i z uwzględnieniem przywołanych jednostek chorobowych? Na dane za 2024 rok trzeba jeszcze poczekać, ale ZUS poinformował mnie, że w 2023 roku było to 2,7 tys. osób. Zdecydowanie mniej niż w 2020 roku, gdy rejestr liczył 3,8 tys. osób. Łącznie w tych latach wypłacono z tego tytułu odpowiednio 56,1 mln zł oraz 55,3 mln zł. Jak to możliwe, że liczba świadczeniobiorców mocno spadła, a kwota niemal się nie zmieniła? Otóż trzeba mieć na uwadze, że renta alkoholowa, podobnie jak inne świadczenia wypłacane przez ZUS, ulega waloryzacji.

Ostatnia waloryzacja miała miejsce w marcu 2025 roku. Od tego momentu najniższa renta wynosi 1878,91 zł w przypadku całkowitej niezdolności do pracy. W przypadku osób częściowo niezdolnych do pracy świadczenie ma wartość 1409,18 zł. Na pytanie o to, ile wynosiła przeciętna renta alkoholowa w ostatnich latach, ZUS podał, że w 2023 roku (ponownie – danych za 2024 rok jeszcze nie ma) było to przeszło 2,1 tys. zł. A w 2020 roku przeszło 1,4 tys. zł. Na tym przykładzie najlepiej widać, że w ciągu kilku lat wysokość wypłacanych świadczeń może się poważnie zmienić.

Nie wystarczy być alkoholikiem, by otrzymać rentę

Alkoholizm to choroba, ale warto mieć na uwadze, że samo bycie alkoholikiem nie wystarcza do tego, by uzyskać rentę. Osoba, która stara się o takie świadczenie musi zostać uznana przez lekarza za niezdolną do pracy. Należy też posiadać wymagany okres składkowy i wykazać, że niezdolność do pracy powstała podczas zatrudnienia czy pobierania zasiłku dla bezrobotnych. ZUS będzie badał te kwestie. Trzeba również pamiętać, że renta alkoholowa może zostać cofnięta, gdy świadczeniobiorca odzyska zdolność do pracy.

W sieci nie brakuje pytań i dyskusji o zasadność wypłacania tego świadczenia. Powtórzę jednak, że alkoholizm to choroba. Nierzadko wpływa na organizm bardzo destrukcyjnie, a leczenie uzależnienia nie jest procesem szybkim i prostym. W trakcie jego trwania renta alkoholowa może się okazać dla uzależnionego istotnym wsparciem.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.