Od przyszłego roku nowy przedmiot w szkole. Edukacja zdrowotna wzbudza spore kontrowersje

W roku szkolnym 2025/2026 do szkół ma być wprowadzony nowy przedmiot: edukacja zdrowotna. Zastąpi on przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, ale w przeciwieństwie do tego ostatniego będzie obowiązkowy. Stanowczo przeciw tym zmianom opowiada się m.in. Konferencja Episkopatu Polski.

Wspólny projekt kilku ministerstw

Pomysł wprowadzenia do polskich szkół nowego przedmiotu nie jest nowy – jeszcze wiosną br. prace nad nim podczas wspólnej konferencji prasowej zainaugurowali minister edukacji Barbara Nowacka, minister zdrowia Izabela Leszczyna oraz minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Przekonywano wówczas, że edukacja zdrowotna będzie w sposób kompleksowy traktować zdrowie człowieka i obejmie tematykę zdrowia psychicznego oraz fizycznego, odżywiania, uzależnień, ale też edukacji seksualnej.

Więcej światła na planowane zmiany rzuca projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania, który niedawno trafił do konsultacji. Wynika z niego m.in., że uczeń pozna metody antykoncepcji, omówi choroby przenoszone drogą płciową, pozna różnicę między HIV i AIDS i dowie się, gdzie można wykonać testy stwierdzające ich obecność. Program przewiduje edukację z zakresu płodności (w tym metod leczenia niepłodności), uczeń dowie się, na czym polegają in vitro, poronienie czy aborcja.

Na lekcjach edukacji zdrowotnej mają też być omawiane formy przemocy seksualnej. Uczniowie dowiedzą się, jak na nią reagować, gdzie zwrócić się z ewentualną prośbą o pomoc. Program przewiduje zaznajomienie młodych osób ze zjawiskami sekstingu, szantażu seksualnego, pornografii czy prostytucji małoletnich. Do tego dochodzą np. kwestie ruchów antyszczepionkowych i dezinformacji w zakresie zdrowia.

Ze strony gov.pl można się dowiedzieć, że nowy przedmiot będzie realizowany w klasach IV–VIII szkół podstawowych (po 1 godzinie tygodniowo), a także w szkołach średnich, czyli liceach, technikach i szkołach branżowych. Za nauczanie edukacji zdrowotnej będą odpowiedzialni nauczyciele biologii, wychowania fizycznego, wychowania do życia w rodzinie, ale też psycholodzy oraz nauczyciele, którzy ukończyli studia lub studia podyplomowe w zakresie edukacji zdrowotnej i posiadają przygotowanie pedagogiczne.

Edukacja zdrowotna potępiana przez biskupów

Stanowisko w sprawie nowego przedmiotu opublikowała Konferencja Episkopatu Polski. Można w nim przeczytać m.in., że zdaniem biskupów obowiązkowy przedmiot w takiej formie jest sprzeczny z Konstytucją. Konkretnie wskazują na zapisy, które mówią m.in., że:

Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami.

Jednocześnie jednak KEP przyznaje, że część tematów słusznie została wpisana do programu nauczania. Mowa np. o zagrożeniach w internecie.

Warto podkreślić, że KEP nie jest osamotniona w swoim stanowisku. Wątpliwości dot. nowego przedmiotu wyraziła m.in. Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, która skupia ponad 70 organizacji społecznych. Podmiot ten domaga się porzucenia prac nad nowym przedmiotem. Przypomniała o sobie także Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty w latach 2016–2023. Za pośrednictwem platformy X ostro krytykuje ona nowy przedmiot i wzywa do protestów przeciwko „lewackiemu zamachowi Ministerstwa Likwidacji Edukacji”.

Do opinii biskupów odniosła się już minister Barbara Nowacka, która w rozmowie z PAP stwierdziła, że edukacja zdrowotna nie stoi w sprzeczności z zapisami Konstytucji, a do tego jest to przedmiot „szalenie potrzebny polskiej młodzieży”. Szefowa resortu edukacji stwierdziła też, że MEN nie zajmuje się ocenianiem tego, jak wygląda podstawa programowa katechezy, więc rolą KEP nie jest ocenianie podstaw programowych innych przedmiotów.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.