Napad stulecia w Luwrze! Gang w 7 minut ukradł klejnoty koron Francji warte fortunę

Napad stulecia w Luwrze! Gang w 7 minut ukradł klejnoty koron Francji warte fortunę

Paryż wstrzymał oddech. W niedzielny poranek doszło do jednego z najśmielszych i najbardziej zuchwałych napadów w historii Francji. Czteroosobowy gang włamał się do Luwru, najczęściej odwiedzanego muzeum świata. W zaledwie siedem minut zdołał wynieść osiem klejnotów koronnych z XIX wieku o – cytując ekspertów – „wartości niemożliwej do oszacowania”.

Skarby, które zniknęły – 2 000 diamentów i kawał historii Francji

Trzeba przyznać – napad był spektakularny, niczym z hollywoodzkich produkcji. Według francuskiego ministra spraw wewnętrznych, Laurenta Nuneza, napastnicy dostali się do środka za pomocą podnośnika. Rozbili okno i przecięli diamentowe szyby w galerii Apollina. Tej samej, w której przechowywane są klejnoty francuskich monarchów.

Wśród skradzionych dzieł znalazły się przedmioty niesamowicie drogocenne. Zarówno pod względem materialnym, jak i – przede wszystkim – historycznym. Choćby diadem cesarzowej Eugenii z blisko 2000 diamentami oraz naszyjnik królowej Hortensji i Marii-Amelii, wysadzany 631 kamieniami szlachetnymi. W pośpiechu, uciekając, złodzieje porzucili jedynie koronę cesarzowej Eugenii. Jej stan oceniają obecnie eksperci z francuskiego ministerstwa kultury.

https://twitter.com/Alex_RobertsJ/status/1979877884085907881

Według Nuneza całą operację, która trwała zaledwie siedem minut, przeprowadzili doświadczeni włamywacze, którzy jego zdaniem mogli być cudzoziemcami. Minister dodał, że ma nadzieję, że przestępcy, którzy uciekli na skuterach, zostaną bardzo szybko schwytani.

Policja potwierdziła, że sprawcy uzbrojeni w tarcze i szlifierki, po błyskawicznej ucieczce zniknęli w sieci paryskich ulic. Według prokuratury paryskiej „to była akcja w stylu komandosów, doskonale przygotowana, brutalna i precyzyjna”.

Luwr ewakuowany, Macron obiecuje: „Odnajdziemy ich”

Muzeum natychmiast zamknięto i ewakuowano, a na miejsce przybyły jednostki specjalne BRB (Brigade de Repression du Banditisme) oraz OCBC, wyspecjalizowane w kradzieżach dzieł sztuki.

W sprawę naturalnie błyskawicznie zaangażowały się najważniejsze osoby w państwie. Prezydent Emmanuel Macron zareagował błyskawicznie: „Odnajdziemy skradzione dzieła, a sprawców postawimy przed wymiarem sprawiedliwości. To atak na nasz narodowy skarb, na historię, którą kochamy” – napisał na X’ie. Jest też drugi dno. Według ministra kultury Rachidy Dati, napad ujawnił „poważne luki w zabezpieczeniach” muzeów narodowych. „To upokorzenie dla Francji” – dodał z kolei Jordan Bardella z Rassemblement National.

Śledczy podejrzewają, że za napadem mogła stać międzynarodowa siatka przestępcza specjalizująca się w obrocie sztuką. To pierwszy przypadek od 1998 roku, gdy z Luwru zniknęło jakiekolwiek dzieło. Skradzionego wówczas obrazu Corota nie odnaleziono aż do dziś. Niewykluczone, że klejnoty, które uprowadzono, już zostały rozczłonkowane i nigdy nie zostaną odzyskane w jednym kawałku.

Jak widać nawet najbardziej strzeżone muzeum świata może paść ofiarą napadu. O ile jest doskonale zorganizowany.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.