Grzegorz Braun: „Boże, błogosław Bitcoin”. Polityk widzi w nim ucieczkę od „wielkiego oszustwa”

Źródło: braun2025.pl

18 maja 2025 roku Polacy będą mogli oddać głos w wyborach prezydenckich. Weźmie w nich udział 13 kandydatów, którzy od kilku miesięcy próbują przekonać do siebie wyborców. Jakie jest ich stanowisko w kluczowych dla Polski sprawach? Jaki mają pomysł na kryzys demograficzny, przyszłość energetyczną kraju czy mieszkalnictwo? Zapytaliśmy o to samych kandydatów.

Grzegorz Braun zbyt zajęty, by wypełnić ankiety

Wszyscy kandydaci w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej otrzymali od nas identyczny zestaw pytań. Naszym celem nie jest promowanie konkretnej osoby lub jej dyskredytowanie. Chcieliśmy wyłącznie poznać zdanie rozmówców w kwestiach, które uznaliśmy za istotne. Niestety, Grzegorz Braun nie odpowiedział na nasze pytania. Jego sztab poinformował, że kandydat… nie ma na to czasu.

Nie będziemy uzupełniać ankiety za kandydata, ale spróbujemy przedstawić jego zdanie na temat kryptowalut, czyli kwestię, o której najprawdopodobniej nie usłyszycie w mediach głównego nurtu.

Kandydat na prezydenta otwarcie poparł kryptowaluty

Grzegorz Braun jest zagorzałym zwolennikiem kryptowalut. Tak przynajmniej można wywnioskować z jego całkiem niedawnego wystąpienia w Parlamencie Europejskim. W styczniu europoseł wypowiedział z mównicy w PE te słowa: „Boże, błogosław Bitcoin. Niech mu będą dzięki za kryptowaluty”. Dalej w swojej wypowiedzi nazwał bankowość centralną „ogromnym oszustwem”. Skrytykował też m.in. Zielony Ład za nadmierną regulację i zbyt duże opodatkowanie. Na tym tle kryptowaluty i Bitcoin mają się jawić jako sposób wolnych ludzi na ucieczkę od opresyjnej polityki.

Monarchista, przeciwnik UE i filmowiec

Kim jest Grzegorz Braun? To m.in. reżyser i scenarzysta oraz nauczyciel akademicki, lider ugrupowania Konfederacja Korony Polskiej. Posłem do Parlamentu Europejskiego jest od 2024 roku, wcześniej zasiadał w polskim Sejmie. Polityk prezentuje poglądy skrajnie prawicowe. Jest m.in. monarchistą, przeciwnikiem Unii Europejskiej i zwolennikiem formalnej intronizacji Jezusa Chrystusa na króla Polski.

W swoim programie wyborczym deklaruje, że „będzie zabiegać o dobre relacje z USA i z Chinami, z Niemcami i Białorusią, z Francją i Rosją, z Indiami i Węgrami oraz innymi krajami”. Zdaniem Brauna w Polsce „powinno się produkować energię z najtańszych dostępnych źródeł, w tym węgla kamiennego, brunatnego, gazu ziemnego, elektrowni jądrowych oraz geotermii, nie wykluczając produkcji prądu z wody, wiatru i słońca”. Kandydat uważa także, że Narodowy Bank Polski nie może emitować więcej pieniędzy niż wartość nowo wytworzonych dóbr, a inflacja powinna być bliska zeru.

W odezwie opublikowanej na swojej stronie internetowej Grzegorz Braun m.in. tymi słowami zachęca do udziału w wyborach:

Chciałbym, żeby moja kandydatura była dla Państwa nadzieją, również dla tych wyborców, którzy maja dość polityków wywodzących się z rozdania przy Okrągłym Stole i w Magdalence oraz dyrektywy „My nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych”. Nasze spotkania wyborcze gromadzą tłumy, moja kandydatura została zarejestrowana jako druga w kolejności, z poparciem ponad 200 tys. podpisów, dlatego jeśli ośmielam się Państwa prosić, to nie o to, byście namawiali do głosowania na mnie, raczej o to, byście opowiadali znajomym o mojej kandydaturze i moim programie, żeby Polacy dowiedzieli się o tej nadziei i żeby sami siebie znowu nie pokonali fałszywym mitem o „zmarnowanym głosie”.

Grzegorz Braun nie jest jedynym kandydatem, który wypowiadał się o kryptowalutach. Pod tym adresem znajdziecie stanowisko Szymona Hołownie w tej kwestii. Z kolei z tego tekstu dowiecie się, co o kryptowalutach i wielu innych kwestiach sądzi Joanna Senyszyn.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.