Donald Trump sensacyjnie ocenia szanse na fiasko w rozmowach z Putinem. Ile wynosi?
Prezydent Stanów Zjednoczonych przemawia dziś na łamach Fox News, komentując głównie konflikt w Ukrainie i perspektywy na spotkaniu z Putinem, które odbędzie się na Alasce. Pierwsze, konkretne doniesienia z rozmów poznamy prawdopodobnie około godziny 22:00, polskiego czasu. Oto co przekazał Trump i jak ocenił szansę kompletnej porażki podczas szczytu w Alasce.
Komentarze Donalda Trumpa (Fox News Radio)
Nie wiem, czy konferencja prasowa z Putinem będzie wspólna. Tak czy inaczej, konferencję zorganizujemy. Jeśli spotkanie będzie nieudane, nikogo nie będę wzywał na kolejne. Zadzwonię do Zełenskiego w sprawie drugiego spotkania. Mam w głowie trzy lokalizacje dla takiego spotkania, ale najłatwiej byłoby już pozostać na Alasce.
Nie sądzę, żebyśmy od razu osiągnęli zawieszenie broni, bardziej interesuje mnie natychmiastowe porozumienie pokojowe. Benefity ekonomiczne i sankcje to bardzo silne narzędzia. Zapytany o zachęty gospodarcze związane ze spotkaniem z Putinem, prezydent USA odpowiedział: „Wolałbym się nie wypowiadać”.
Wprowadzenie wtórnych sankcji na Indie wpłynęło na spotkanie z Putinem. Putin wie, że jestem najtwardszym przeciwnikiem, z jakim miał do czynienia. Jest przekonany, że uda się osiągnąć porozumienie. Myślę, że on chce to doprowadzić do końca. Ale wojna w Ukrainie to prawdopodobnie najtrudniejszy konflikt do zatrzymania. Daję 25% prawdopodobieństwo, że spotkanie okaże się porażką i błędem.
Nałożyłbym sankcje, jeśli sprawa nie zostanie rozwiązana. Jednak mam nadzieję, że zawrzemy umowę i podzielimy się ustalonymi sprawami na drugim spotkaniu. To spotkanie przygotowuje grunt pod drugie, które odbędzie się już w celu formalnego zawarcia umowy.
Byłoby poważnym błędem przewidywać wynik negocjacji na najwyższym szczeblu między Rosją a USA. Nie ma planów podpisania żadnych dokumentów po zakończeniu szczytu Rosja–USA wg. Ifx, cytującego komentarz Kremla. Putin i Trump są gotowi do rozmów i chcą omówić najtrudniejsze kwestie, podała RIA, powołując się na rosyjskie władze. Rosyjska telewizja przypisuje obu przywódcom niemal 'równorzędne’ znaczenie.
