Prezes Cinkciarz.pl w końcu trafi za kratki? Sąd zgodził się na jego aresztowanie

Prezes Cinkciarz.pl w końcu trafi za kratki? Sąd zgodził się na jego aresztowanie

Nowe doniesienia w sprawie Marcina P., prezesa spółki Cinkciarz.pl. Sąd zgodził się na jego aresztowanie. Z tym ostatnim może być jednak problem, bo mężczyzna przebywa poza granicami Polski. I wydaje się mało prawdopodobne, by wrócił tu z własnej woli. Wedle szacunków prokuratury, klienci znanego kantoru internetowego mogli stracić ponad 112 mln zł. Podejrzanemu grozi do 25 lat pozbawienia wolności.

Sąd zdecydował o 30-dniowym areszcie dla Marcina P.

Na początku lipca mogliście przeczytać w serwisie bithub.pl, że w kwietniu br. prokurator sporządził i skierował do Sądu wniosek o zastosowanie wobec Marcina P. tymczasowego aresztu. Wniosek został rozpoznany dopiero 9 lipca. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Regionalnej w Poznaniu i zastosował wobec Marcina P. areszt na 30 dni od chwili zatrzymania.

Z komunikatu prokuratury wynika, że:

Sąd podzielił stanowisko prokuratora wskazując, iż zebrany dotychczas materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodobnia fakt popełnienia przez Marcina P. zarzucanego mu przestępstwa i spełniona została ogólna przesłanka wskazana w treści art. 249 k.p.k. do stosowania środków zapobiegawczych.

Jednocześnie Sąd uwzględniając wniosek prokuratora, podzielił jego stanowisko o istnieniu przesłanek szczególnych do zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego, a mianowicie w postaci obawy matactwa procesowego ze strony podejrzanego, ukrywania się przed organami ścigania oraz grożącej podejrzanemu surowej kary.

Warto zaznaczyć, że postanowienie jest nieprawomocne.    

          

W sprawie Cinkciarz.pl zatrzymano już dwie inne osoby

Marcin P. nie jest jedyną osobą uwikłaną w tę sprawę. Jeszcze w marcu został aresztowany Robert G., członek zarządu Cinkciarz.pl i jednocześnie prezes powiązanej z nią spółki Conotoxia. Na początku czerwca Sąd przedłużył mu areszt o trzy miesiące. Kilka tygodni temu pojawiły się też doniesienia o aresztowaniu na trzy miesiące Moniki J., czyli byłej głównej księgowej i prokurentki spółki Cinkciarz.pl. Wypada dodać, że kobieta przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i złożyła w sprawie obszerne wyjaśnienia.

Ponad 7 tys. pokrzywdzonych. Straty przekraczają 112 mln zł

Nad sprawą kantoru internetowego pracuje obecnie zespół śledczych złożony z kilkunastu osób. Póki co ustalono przeszło 7 tys. pokrzywdzonych, ale nadal wpływają zawiadomienia, więc ostateczna liczba może być wyższa. Wedle ostatnich szacunków, straty klientów internetowego kantoru przekraczają 112 mln zł. Niestety, wartość środków zabezpieczonych na rachunkach to około 16 mln zł. W najbliższym czasie pieniądze te z pewnością nie trafią do klientów – kilka dni temu prokuratura informowała o przedłużeniu blokady tych kont niemal do końca 2025 roku.

Prokuratura zarzuca Marcinowi P. popełnienie przestępstwa doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (wspomniane już 112 mln zł). Miał on wprowadzać w błąd pokrzywdzonych w temacie aktualnej kondycji finansowej spółki. Pozyskiwane od klientów pieniądze nie trafiały do nich ponownie po przewalutowaniu, ale były przeznaczane na finansowanie działalności spółek, którymi zarządzał Marcin P.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.