Czy warto oszczędzać na emeryturę w kryptowalutach?

Emerytura to zapewne dla większości z nas sprawa bardzo odległa. Badania pokazują, że największą grupę inwestorów na rynku aktywów cyfrowych stanowią młodzi mężczyźni w wieku dwudziestu kilku bądź trzydziestu kilku lat. Dlatego też zapewne niewielki ułamek z nas myśli o tym, czy będzie miało za co żyć podczas najdłuższych wakacji swojego życia. Oczywiście w Polsce i w większości miejsc na świecie istnieje system emerytalny, który ma zapewnić, aby poziom naszego życia po przejściu na emeryturę nie obniżył się drastycznie. Problem w tym, że w Polsce system emerytalny jest niewydolny i stoi na krawędzi upadku. Warto więc zastanowić się czy nie czas oszczędzać na własny rachunek i nie liczyć na jakąkolwiek emeryturę ze strony państwa. A gdyby tak oszczędzać na emeryturę w kryptowalutach?

Pomysł dobry, wykonanie gorsze

Idea systemu emerytalnego jest bardzo dobra. Nie tylko w teorii ma nam zapewnić odpowiedni poziom życiowy podczas spędzania jesieni życia ale także ściąga z naszych barków obowiązek lokowania i inwestowania kapitału przez niekiedy i pół wieku. Państwo automatycznie zabiera dany procent od każdej naszej wypłaty i zajmuje się pomnożeniem tych pieniędzy. W niektórych krajach ludzie sami mogą decydować o procencie swojego dochodu przeznaczanego na emeryturę. Dzięki temu Ci bardziej oszczędni będą mieli więcej na emeryturze. Kolejnym pozytywnym aspektem systemu emerytalnego jest jego rozwaga i perspektywa bardzo długiego planowania. Przecież kiedy mamy dwadzieścia parę lat to myślimy najpierw o kupnie samochodu, mieszkania, wakacji. Następnie pojawiają się dzieci, które pochłaniają również sporą część naszego budżetu. Nikt nie myśli o tym co będzie za 50 lat. I gdyby tak samo jak dobrze w teorii, system emerytalny funkcjonowałby w praktyce, to byśmy byli ustawieni do końca życia. Niestety w Polsce z różnych względów jest on na skraju upadku. Coraz częściej pojawiają się głosy, że ZUS nie wytrzyma kolejnych lat, w którym liczba płacących składki będzie maleć a liczba pobierających świadczenia rosnąć.

Jeżeli więc przyszłość polskiego systemu emerytalnego rysuje się w czarnych barwach, to dlaczego by nie zacząć szukać alternatyw? Można to zrobić np. poprzez długoterminowe inwestowanie w kryptowaluty. Ten sposób jest więc na wyciągnięcie ręki.

Bitfilar czyli dodatkowe zabezpieczenie emerytalne

Na pomysł aby odkładać niewielką część swojego miesięcznego dochodu, wpadł już 4 lata temu pewien pan. Nazywa się on Piotr Domownik i od 4 lat prowadzi stronę internetową Bitfilar.pl, na której opisuje swój eksperyment inwestowania w kryptowaluty. Strona jest prosta w użyciu i przedstawia wszelkie najważniejsze informacje na temat tej inwestycji. W zakładce „O co chodzi?” możemy przeczytać:

Jak jest z przyszłą emeryturą w Polsce, każdy chyba dobrze wie. Niewielkie szanse na cokolwiek sensownego, co pozwoliłoby godnie spędzić starość. Szczególnie, jeśli prowadziło się działalność gospodarczą. Szukając alternatywy trafiamy na różne rozwiązania. Trzeci filar, czwarty filar, IKE, fundusze inwestycyje czy inne instrumenty finansowe, na których zarabiają głównie zarządzający. A może lokata bankowa? Za 3% rocznie? Śmieszne, prawda 🙂 Jednym z moich licznych obszarów zainteresowań są kryptowaluty. Jest duża szansa, że słyszeliście o bitcoinie. Mniejsza szansa, że znacie litecoina czy dogecoina. Jeśli chcecie poznać stronę techniczną czy ekonomiczną kryptowalut – użyjcie google’a. Na potrzeby mojej emerytury wystarczy wiedzieć, że kryptowaluty działają jak gotówka w nowoczesnej wersji. Mają swoją wartość (są notowane na giełdach, mają swój kurs), można je bezpiecznie przechowywać, przesyłać natychmiastowo na dowolną odległość praktycznie bez opłat i – przy odrobinie wysiłku – są anonimowe. No i są na dziś na początkowym etapie rozwoju. Każdy kto ich dotknie jest ciągle early adopterem, a to oznacza, że – z dużym prawdopodobieństwem – długofalowa inwestycja w kryptowaluty będzie bardzo opłacalna. Do mojego koszyka emerytalnego wybrałem 4 kryptowaluty i nadałem im procentowe wartości oznaczające ich występowanie w koszyku. Dokonując wyboru opierałem się na własnym – już kilkuletnim – doświadczeniu w branży kryptowalut, wartości kapitalizacji danej kryptowaluty (market cap) i cechach odróżniających je od innych monet na rynku. I tak wybrałem:

Bitfilar I

Źródło: Bitfilar

Autor strony postanowił więc nie tylko odkładać środki w najpopularniejszej kryptowalucie – Bitcoinie, ale także zaufał cyfrowemu srebru, prywatnemu Dashowi i żartobliwemu Piesełowi. Warto zaznaczyć, że ta inwestycyjna czwórka to bardzo dojrzałe projekty jak na rynek kryptowalut.

Kwota jaką każdy z nas przeznacza na inwestowanie bądź oszczędzanie jest zawsze indywidualną sprawą. Aczkolwiek można za punkt odniesienia wziąć makroekonomiczne dane jak np. minimalna pensja krajowa. Taką taktykę przyjął też autor Bitfilar.pl:

Ile odkładam? Nie chciałem ustalać żadnej sztywnej kwoty. No bo wiadomo – inflacja, wahania na rynkach finansowych itd… Uznałem więc, że wartość comiesięcznej inwestycji będzie zależna od płacy minimalnej w Polsce . W 2019 roku jest to kwota 2250 PLN. A ja co miesiąc inwestuję 10% tej kwoty czyli 225 PLN.

A jak wyniki?

Nikogo nie trzeba zapewne przekonywać, że jeżeli projekt ruszył 4 lata temu to dzisiaj na pewno jest na plusie. Warto tylko zaznaczyć, że nawet na dość sporym. W 49 miesięcy autor projektu zainwestował 9 645 zł. Na dziś ma 92 587 zł, czyli 860% więcej. Daje to również stopę zwrotu na poziomie 210%. Niezły wynik w porównaniu do 1% lokat i kilkuprocentowych wyników funduszy inwestycyjnych (oczywiście minus opłata za zarządzanie). Dokładne statystyki przedstawiają się następująco:

Bitfilar II

Źródło: Bitfilar

1.1 Bitcoina, prawie 85 Litecoinów, prawie 30 Dashy i ponad 560 tysięcy Doge. Oczywiście im dalej w inwestycji, tym kwoty przyrostu ilościowego kryptowalut będą coraz mniejsze (zakładając wzrosty w perspektywie długofalowej).

Co z tego wynika?

Jak możemy zobaczyć warto czasem wyjść poza szablon i skusić się na innowację nawet w przypadku tak konserwatywnej sprawy jakim jest emerytura. Małe, comiesięczne kwoty na prawdę mogą zdziałać cuda jeżeli inwestujemy je na kilkadziesiąt lat. Warto jednak pamiętać, że przy inwestycjach należy kierować się własnym rozsądkiem i wiedzą. Należy dostosować je do swoich potrzeb i oczekiwań, a także poświęcić najwięcej czasu na edukację i poszerzanie horyzontów. Być może gdzieś za rogiem czeka już kolejna interesująca branża jak świat blockchain i cyfrowe aktywa.

Maciej Kmita

Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.