Czy Coinbase podbije świat finansów?
Coinbase to jedna z najpopularniejszych platform związanych z kryptowalutami. Oferuje ona nie tylko zakup Bitcoina czy Litecoina, ale także usługę przechowywania kryptowalut dla indywidualnych i instytucjonalnych klientów, zaawansowaną platformę dla traderów czy możliwość zarabiania w Bitcoinie. Firma niedawno zakończyła swoją kolejną już rundę finansowania, podczas której zebrała 300 milionów dolarów od inwestorów. Dzięki temu wycena Coinbase skoczyła do 8 miliardów dolarów. Powoli przeistacza się w giganta, który ma ambicje na rządzeniem nowym światem finansów. Światem opartym o kryptografię. Co sprawiało, że w zaledwie 6 lat firma z start-upu przeistoczyła się w małą korporację? Czy Coinbase jest zwykłym kantorem kryptowalutowym? Czy Coinbase ma szansę namieszać w światowym systemie pieniądza?
Lato 2012
Coinbase zostało założone przez Briana Armstronga w czerwcu 2012 roku w San Francisco. Miejsce założenia nie jest przypadkowe, gdyż to tam znajduje się Dolina Krzemowa. Jest to najbardziej innowacyjny kawałek świata, gdzie dziesiątki tysięcy programistów codziennie pracuje nad nowymi aplikacjami, pomysłami oraz rozwiązaniami, aby ułatwić i umilić nasze codzienne życie. Warto nadmienić, że jeszcze przed założeniem Coinbase, Briana miał już 10-letnie doświadczenie w programowaniu i prowadzeniu biznesu. Swoją pierwszą firmę otworzył na 3 roku studiów. Następnie pracował w IBM, Deloitte oraz Airbnb. W każdej z tych prac miał styczność z zarządzeniem biznesem oraz budowaniem platform i aplikacji.
Jesień 2018
Na dziś Coinbase nie jest już start-upem. Pomimo swojego młodego wieku jest to stabilna firma, która rozwija się w bardzo szybkim tempie. Coinbase ma ponad 20 milionów użytkowników a wolumen transakcyjny w całej historii istnienia platformy przekracza 150 miliardów dolarów.
Źródło: Coinbase
Jak już wspomniano we wstępie, Coinbase zakończyło kilka rund finansowania, podczas których firma zbierała pieniądze od inwestorów na swój rozwój. Ostatnie 5 rund, a właściwie 4, gdyż wyniki jednej z nich nie zostały ujawnione, okazało się niezwykle udanych. W sumie zebrały one ponad 500 milionów dolarów. To tyle mniej więcej, ile wynosi kapitalizacja rynkowa Bitcoin Gold (21 kryptowaluty według kapitalizacji rynkowej). Poniższa grafika przedstawia datę, ilość zebranych funduszy oraz instytucję przeprowadzającą daną rundę finansowania. Warto zwrócić uwagę na ostatnią rundę, pod egidą Tiger Global Management, która zebrała 300 milionów dolarów. To tyle mniej więcej, ile wynosi kapitalizacja rynkowa Liska.
Źródło: Owler
W platformę Coinbase nie inwestują jedynie zapaleńcy kryptowalutowi. Swoje pieniądze na stół wykładają także potężne instytucje i fundusze. Dla przykładu są to fundusz inwestycyjny hiszpańskiego banku BBVA, fundusz inwestycyjny drugiej co do wielkości giełdy papierów wartościowych w USA – NYSE, czy Andreessen Horowitz, znany z inwestycji w takie firmy jak Facebook, Twitter, Groupon, Airbnb czy Github. Poniższa grafika prezentuje największych inwestorów Coinbase.
Źródło: Coinbase
Na co wydać 300 milionów dolarów?
Bądźmy szczerzy, 300 milionów dolarów to ogromna suma pieniędzy. Wykładając takie pieniądze, inwestorzy chcą być w 100% pewni, że zostaną one jak najlepiej wykorzystane. Przeglądając oficjalny blog Coinbase możemy dowiedzieć się, że firma zamierza przeznaczyć zebrane środki na:
- Globalną ekspansję poprzez budowę infrastruktury pomiędzy światem walut fiducjarnych i cyfrowych.
- Oferowanie więcej kryptowalut i tokenów swoim klientom.
- Rozwój użytecznych aplikacji dla kryptowalut. Mowa tu o takich działaniach jak wprowadzony niedawno stablecoin czy rozwój portfela do przechowywania kryptowalut.
- Uatrakcyjnienie oferty dla inwestorów instytucjonalnych poprzez rozbudowanie usługi custody.
Prezydent oraz COO Coinbase, Asiff Hirji napisał wpis na blogu zaraz po zakończonej rundzie finansowania, pisząc:
Coinbase jest i pozostanie pierwszą firmą kryptowalutową. Bardziej niż cokolwiek innego, jesteśmy dumni z milionów ludzi, którzy zwrócili się do Coinbase jako swojego punktu wejścia w świat krypto. Traktujemy tę odpowiedzialność bardzo poważnie. Staramy się być łatwym i zaufanym sposobem na rozpoczęcie przygody z kryptowalutami. Widzimy wzrost Coinbase jako potwierdzenie, że ekosystem będzie nadal powiększał swój rozmiar i wpływy – ostatecznie wprowadzając bardziej otwarty system finansowy dla świata.
Świat nie jest usłany płatkami róż
Firma stoi przed wyzwaniami, które przypominają początki współczesnych domów maklerskich, które ucierpiały na skutek nieoczekiwanych przestojów w pracy i ostrej krytyki ze strony tradycyjnych firm finansowych i rządowych organów regulacyjnych. A błędy Coinbase’a jasno pokazują, że branża walut cyfrowych jest wciąż młoda. Przed nią jeszcze wiele bitew i prób nim będzie mogła być traktowana na równi z tradycyjnym światem finansów.
Coinbase jest jednak jedyny w swoim rodzaju. Niektórzy z was nie zgodzą się ze mną i stwierdzą, że przecież jest setki jak nie tysiące giełd kryptowalut, które również oferują handel kryptowalutami i to nawet większą ich ilością. To prawda, tylko że Coinbase jest jedyną tak dużą platformą, która pozwala wejść nowym użytkownikom w świat kryptowalut tak łatwo. Wystarczy zarejestrować się i podpiąć swoją kartę, aby zakupić pierwsze Bitcoiny, Litecoiny czy Ethereum. Jest to tak proste jak zamawianie jedzenia czy ubrań w Internecie. Niektórzy boją się zainwestować w kryptowaluty nie tylko dlatego, że nie rozumieją, jak działa blockchain, proof-of-stake czy mining, ale także ze względu na potrzebę np. wystawienia oferty kupna na giełdzie. Taka osoba nie ma pojęcia czy wybrać limit buy order, czy może stop-loss. Na Coinbase wpisuje jedynie za ile chce kupić kryptowaluty bądź, ile chce ich kupić. Zero analizy rynku, zero wiedzy na temat tego jak funkcjonuje giełda (np. łącznie ofert kupna i sprzedaży). Kilka kliknięć na bardzo intuicyjnej platformie i już jest posiadaczem kryptowalut.
Wszystko legalnie
Coinbase odróżniła się od innych wczesnych firm w świecie kryptowalut, kiedy to jako jedna z pierwszych otrzymała nową, specjalną licencję dla wirtualnych firm walutowych w Nowym Jorku, zwaną BitLicense. Warto pamiętać, że stan Nowy Jork reguluje także działanie największych korporacji finansowych świata. Coinbase działa więc równie legalnie, ramie w ramie z nimi.
Jednak w ubiegłym roku najważniejsza interakcja Coinbase z rządem nastąpiła po tym, jak Urząd Podatkowy poprosił firmę o przekazanie wszystkich swoich danych klientów. Posiadacze Bitcoina mają płacić podatki, jeśli notują zyski ze sprzedaży kryptowalut. Amerykańska instytucja ogłosiła, że robi to zaledwie kilkaset osób każdego roku. Coinbase walczyło z szeroką prośbą ze strony I.R.S. aż ogłosiło zgodę na przekazanie tylko zapisów klientów, którzy dokonali transakcji obejmujących ponad 20 000 USD. Było to tylko około 3 procent klientów firmy. Warto zaznaczyć, że cały proces był w pełni legalny i zgodny z przepisami prawa podatkowego w USA.
Nowy, lepszy świat?
Coinbase to nie tylko zwykły kantor kryptowalutowy. To swoisty pomost pomiędzy światem walut fiducjanrych i cyfrowych. Jest to platforma, która oferuje bilet wstępu do świata kryptowalut ludziom na całym świecie. Jej wycena na poziomie 8 miliardów dolarów w niewiele ponad 6 lat od założenia, może zaskakiwać. Patrząc jednak na jak wczesnym etapie rozwoju jesteśmy i jak wiele jeszcze przed nami, możemy wyobrazić sobie, że przy tych 8 miliardach zdecydowanie brakuje jeszcze co najmniej jednego zera. Pamiętajmy jednak, że świat kryptowalut to nie tylko astronomiczne wzrosty i zarabianie pieniędzy. To głównie idea decentralizacji i dostępu do systemu finansowego dla każdego. Dlatego też zgadzam się z tym co powiedział CEO Coinbase, Brian Armstrong:
Skupiamy się trochę zbyt mocno na cenie lub ludziach, którzy próbują zarabiać pieniądze. To, co pasjonuje mnie w cyfrowych walutach, to świat o otwartym systemie finansowym dostępny dla każdego.
Maciej Kmita