Crypto Critic: DeFi podbije świat, ale potrzebuje do tego scentralizowanych giełd

Wraz z rosnącym zainteresowaniem DeFi, dni scentralizowanych giełd wydają się być policzone.

Nowy, stary trend

DeFi, czyli zdecentralizowane finanse, w końcu znalazło swoje miejsce na rynku kryptowalut, a liczne tokeny i protokoły DeFi zyskały powszechną popularność wśród użytkowników. Oparte na technologii inteligentnych kontraktów innowacje, takie jak yield farming, pozwoliły zwykłym użytkownikom zdobyć bezprecedensowe zainteresowanie ich aktywami kryptograficznymi. Chociaż trzeba nadmienić, że to zainteresowanie nierzadko było okupione albo utratą całego kapitału poprzez hack protokołu, albo znacznym spadkiem jego wartości po pęknięciu bańki spekulacyjnej na jednym z protokołów.

To wszystko wina banków centralnych?

DeFi kwitnie, a dziś rynek jest wypełniony wszelkiego rodzaju protokołami pożyczania i zastaw, z których wiele konkuruje ze sobą, zapewniając użytkownikom błyskawiczne zyski. Nierzadko można spotkać protokoły reklamujące dwu- lub trzycyfrowe stopy procentowe – dalekie od ~ 0,5% stóp procentowych powszechnie spotykanych na tak zwanych „wysokodochodowych” tradycyjnych kontach oszczędnościowych. W tym miejscu warto podziękować bankom centralnym, które w ten sposób rozmontowują światowy system finansowym.

Wracając jednak na rynek kryptowalut. Chociaż wiele z tych protokołów DeFi okaże się niepewnych, nie popełnij błędu: spójrz wstecz za kilka lat, a będzie jasne, że ta pojawiająca się fala protokołów wprawiła w ruch większe siły niż tylko spekulacja.

Trudna przyszłość DeFi?

Wszystkie dzisiejsze najbardziej obiecujące aplikacje DeFi mają podobną wizję przyszłości: stworzenie rozbieżnego systemu finansowego, w którym kapitał i dane przepływają bardziej sprawiedliwie, przenosząc kontrolę z instytucji na jednostkę. Jednak nie ma prostej ścieżki od punktu A do punktu B. Najpopularniejsze aplikacje DeFi wciąż są przyćmione przez najbardziej scentralizowane giełdy, które mają ponadprzeciętny wpływ i wpływ na kryptowaluty i przestrzeń blockchain. Najlepsze scentralizowane giełdy oferują przekonującą mieszankę przyjaznych dla użytkownika usług, które są łatwiejsze do zrozumienia.

To wręcz zaskakujące jak chcąc uciec z scentralizowanego i zbiurokratyzowanego rynku finansowego, którym rządzą banki, wpadamy prosto w sidła zdecentralizowanych giełd. Gdzie oczywiście ilość regulacji jest dużo mniejsza niż w klasycznym banku, aczkolwiek wpływa to również negatywnie na poziom bezpieczeństwa zdeponowanych na giełdzie środków.

Mocni konkurenci

Na przykład najpopularniejsza giełda kryptowalut – Binance, oferuje kompleksowy zestaw produktów finansowych, które odzwierciedlają te, które można znaleźć na tradycyjnych rynkach. Użytkownicy mogą kupować, sprzedawać i handlować kryptowalutami, wybierać opcje i transakcje futures, ubiegać się o pożyczki kryptograficzne, uzyskiwać pasywny dochód i wiele więcej za pomocą jednego loginu. Te scentralizowane produkty są łatwe w użyciu i zrozumiałe oraz można uzyskać do nich dostęp za pomocą przeglądarki internetowej, komputera lub aplikacji mobilnej. Na wcześniejszych etapach rozwoju łatwiej jest również zwiększyć tempo innowacji dzięki scentralizowanej technologii, ponieważ zespoły mogą współpracować przy tworzeniu nowych funkcji, naprawianiu błędów i tworzeniu drobnych iteracji poprawiających ogólne wrażenia użytkownika. Koncentrując się na zapewnieniu najwyższej jakości doświadczeń użytkownika w połączeniu z najwyższej klasy zabezpieczeniami, scentralizowane giełdy działają lub giną w oparciu o ich zdolność do „tworzenia zaufania” wśród użytkowników.

Widać to na przykładach zagranicznych jak i krajowych.

Twórca i szef Binance – Changpeng Zhao znany również jako CZ, jest osobą publiczną, która non-stop przeprowadza personalne interakcje w całym rynkiem.

Na naszym podwórku również znajdziemy taki przykład w giełdzie Bitbay i jej właścicielu – Sylwestrze Suszku, który wielokrotnie występował publicznie i otwarcie mówił o sprawach giełdy.

Zaufanie

Zaufanie jest również główną bitwą, jaką DeFi musi wygrać, aby osiągnąć główny sukces. Użytkownicy zwracają uwagę przede wszystkim na trzy rzeczy, jeśli chodzi o produkty finansowe: płynność, bezpieczeństwo i stabilność. Są to cechy, które umożliwiają zaufanie (i rzetelne zarobki). Podczas gdy dzisiejsze protokoły DeFi mogą być niezwykle trudne do zrozumienia i uzyskania dostępu, z biegiem lat platformy scentralizowanego finansowania (CeFi) stopniowo stały się bardziej dostępne i wielowymiarowe, z wyrafinowanymi silnikami dopasowywania zamówień, utrzymywaniem aktywów i stabilną technologią.

Czas giełd przeminie

Te wspomniane wyżej cechy są wymowne, ponieważ odzwierciedlają rację bytu giełdy kryptowalut: promowanie budowania rynku i przemysłu. Obawy CeFi zaczynają się i kończą wraz z budową dojrzałej infrastruktury dla przyszłości rynku kryptowalut. Gdy fundament zostanie postawiony, sama platforma zajmuje tylne miejsce i ustępuje różnorodnym i innowacyjnym aplikacjom tworzonym na platformie. Zamiast napędzać rynek jako innowatorzy, scentralizowane giełdy stopniowo przyjmą rolę dostawcy infrastruktury dla pionierskich projektów. Ostatecznie scentralizowane giełdy są produktem przejściowym, który zapewni użytkownikom pomost do świata DeFi.

Jak to przebiegnie?

Oto, co moim zdaniem wydarzy się później: gracze CeFi będą nadal obniżać bariery wejścia dla projektów DeFi, umożliwiając swoim użytkownikom wypróbowanie korzyści DeFi, zachowując płynność, bezpieczeństwo i stabilność, do których są przyzwyczajeni użytkownicy CeFi. Gdy te projekty typu „proof-of-concept” zostaną „zweryfikowane” przez rynek i model DeFi okaże się sukcesem, popyt rynku będzie podążał.

Wróćmy ponownie do najpopularniejszej giełdy. Obecnie użytkownicy Binance mają dostęp do produktów inspirowanych DeFi, takich jak usługi stakingu, pożyczania i łączenia. Ponadto Binance przeznaczyło 100 milionów dolarów funduszu akceleracyjnego na projekty DeFi, które rozwijają się na Binance Smart Chain (BSC), łańcuchu obsługującym inteligentne kontrakty, który umożliwia programistom tworzenie zdecentralizowanych aplikacji i rozwiązań cyfrowych. Być może na blockchainie Binance powstanie nawet nowy kryptowalutowy jednorożec.

Nikt już tego nie zatrzyma

Wygląda na to, że osiągnęliśmy już „punkt zwrotny”, jeśli chodzi o przyjęcie DeFi przez rynek. W końcu trwała atrakcyjność finansowej samokontroli i decentralizacji mają kluczowe znaczenie dla pierwotnej obietnicy technologii blockchain. Mamy możliwość zwiększenia wolności finansowej dla wszystkich, którzy uczestniczą, dając możliwości finansowe większej liczbie osób niż kiedykolwiek wcześniej. W związku z tym DeFi zapewnia poprawną trajektorię rozwoju rynku kryptowalut. Pamiętajmy, że to wszystko zaczęło się od Satoshiego Nakamoto i jego słynnego:

I’ve been working on a new electronic cash system that’s fully peer-to-peer, with no trusted third party…

Wizja twórcy Bitcoina to oddanie wolności finansowej w ręce zwykłych obywateli.

Z drugiej strony DeFi będzie jednak potrzebowało pomocy platform CeFi, które będą dla wielu użytkowników bramą, przez którą po raz pierwszy uzyskają dostęp do DeFi. Wierzę, że przyszłość branży leży w decentralizacji, a wraz ze wzrostem tempa adopcji nadszedł czas, aby przejść na jej całkowitą wersję.

Finansowy Krytyk

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.