Nikt z nas nie lubi spadków. Wszyscy z nas kochają wzrosty. Większość preferuje powolne, aczkolwiek jednostajne wzrosty cen kryptowalut. Jednakże istnieje grupa, która jest zakochana w obu spadkach i wzrostach. To spekulanci i traderzy, którzy nie celują we wzrosty cen kryptowalut w perspektywie wielu lat, ale skupiają się na dzisiejszych ruchach wykresów. To oni uwielbiają zmienność, ponieważ daje im znakomitą okazję do zarobków. Przyjrzyjmy się zatem zmienności Bitcoina i jej charakterowi.
Złe założenia prowadzą do złych wniosków
Większość z nas uważa, że rozumie słowo zmienność. Przeglądamy nagłówki portali informacyjnych i gazet o napiętej sytuacji politycznej na całym świecie, obawiamy się wybuchu kolejnego konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie, z uwagą patrzymy na poczynania Banków Centralnych i ruchy giełdowych indeksów. Nie ma w tym nic dziwnego, każdy z nas kiedyś w swoim życiu doświadczył wzlotów i upadków. Po prostu czasami boimy się zmienności. Implikuje ona ostre i nieprzewidywalne zmiany, które zwykle postrzegamy jako negatywne. Nawet jeśli chodzi o rynki finansowe, intuicyjnie unikamy inwestycji, które spowodowałyby gwałtowne wahania wartości naszego portfela. Dlatego też najpopularniejszymi formami inwestycji są obligacje, lokaty czy nieruchomości. Jednak zmienność w świecie finansów jest zwykle źle rozumiana. Inwestorzy jej nie znoszą, chyba że przyniesie im to zysk i wzrost wartości portfela inwestycyjnego. Traderzy ja uwielbiają, chyba że oznacza zbyt wysoką premię za ryzyko.
Niewielu z nas rozumie, skąd ona pochodzi. Wiele osób uważa, że jest to wynikiem niskiej płynności danego rynku czy aktywa. To intuicyjnie ma sens: przy niewielkim wolumenie obrotu duża oferta może gwałtownie podnieść lub obniżyć wycenę. Ale badania empiryczne pokazują, że w rzeczywistości jest odwrotnie: zmienność prowadzi do niskiej płynności, poprzez zastosowanie szerszych spreadów, które animatorzy rynku stosują w celu zrekompensowania dodatkowego ryzyka związanego z utrzymywaniem niestabilnych aktywów w swoich portfelach. I to właśnie możemy zauważyć w świecie kryptowalut.
Zmienność wyceny Bitcoina była często cytowana jako powód, dla którego nigdy nie będzie on stanowić prawdziwego store-of-value, wiarygodnego środka płatności lub solidnego zabezpieczenia portfela inwestycyjnego. Wielu z nas wpada w pułapkę założenia, że wraz z dojrzewaniem rynku kryptowalut zmienność będzie się zmniejszać. To prowadzi nas do wiary w nie do końca logiczne założenia, może również prowadzić do zastosowania niewłaściwych metod wyceny aktywów kryptograficznych, tworzenia zrównoważonego portfela i strategii doboru derywatyw, które mogą mieć istotny wpływ na nasze wyniki finansowe na tym rynku. Warto więc rozdzielić niektóre założenia i zastanowić się, dlaczego unikalne cechy Bitcoina mogą pomóc nam lepiej zrozumieć podstawy jego rynku.
Zmienność
Istnieją różne rodzaje zmienności rynku. Literatura akademicka opisuje wiele przykładów, z których każdy ma odrębną formułę i ograniczenia. Modele zmienności skokowej stosowane do wyceny aktywów wskazują na pomocne zróżnicowanie. Zmienność „skoku” wynika, jak sama nazwa wskazuje, z nagłego zdarzenia. Istnieje także „rozproszona” zmienność, która jest częścią standardowych wzorców obrotu aktywami, czyli „zwykłej” odmiany. Zakładając, że większa płynność stłumi wahania cen, mówimy o zmienności „skokowej”. Jednak zmienność „rozproszona” jest bardziej interesującym pojęciem.
Obliczenie odchylenia standardowego – najczęściej stosowanej miary zmienności – obejmuje destabilizujący efekt ostrych ruchów za pomocą kwadratu dużych odchyleń. Jednakże ta metoda maksymalizuje efekt wartości odstających, które często są wynikiem zmienności „skokowej”. Prawdopodobnie zmniejszą się one wraz ze wzrostem wolumenu transakcji, co prowadzi do mylnie nachylonego wykresu zmienności. Istnieje alternatywa dla tej teorii, która wykorzystuje odchylenie od wartości środkowej zamiast średniej, co zmniejsza efekt wartości odstających i wykazuje bardziej wewnętrzną miarę zmienności. Jak pokazuje poniższy wykres zmienność ceny Bitcoina wcale nie zmniejszyła się wraz ze zwiększeniem płynności tego rynku (linia zielona).
Źródło: CoinDesk
Bitcoin a złoto?
Bitcoin jest obecnie jednym z niewielu aktywów będących przedmiotem obrotu na rynkach, który nie czerpie swojej wartości z innego aktywa. Co więcej, jest to aktywo bez zauważalnego strumienia dochodów. To bardzo utrudnia jego wycenę. Nie jest trudno obliczyć prawdziwa wartość (ang. Fair value) składnika aktywów, który generuje przepływy pieniężne lub który zwraca określoną kwotę na koniec okresu jego użytkowania. Bitcoin nie ma przepływów pieniężnych i nie ma określonego okresu egzystencji jak np. obligacje. Nie mówiąc już o możliwej do zidentyfikowania wartości. Co w takim razie wpływa na to po ile jest w danym dniu wyceniany na giełdzie?
Na razie głównym czynnikiem napędzającym wartość Bitcoina jest sentyment: jest wart tyle, na ile gracze na rynku go wycenia (punkt przecięcia prostych popytu i podaży). W przypadku braku podstaw wartości inwestorzy próbują dowiedzieć się, co pomyślą inni inwestorzy, aby odgadnąć cenę w przyszłości. Podobna sytuacja jest na zlocie, które tez jest aktywem bez przepływu dochodów a jego wartość rynkowa jest głównie napędzana podażą i popytem. Zauważymy jednak poniżej, że jego zmienność jest o wiele mniejsza.
Źródło: Coindesk
Ogromna niepewność
Bitcoin to nowa technologia i jako tako nie wiemy jeszcze, jakie będzie jej końcowe zastosowanie. Każdy ma swoją teorię, ale tak jak w przypadku wszystkich nowych technologii, nikt nie może być pewien, kogo teoria zwycięży. Czy będziemy mieli do czynienia ze zlotem drugiej generacji, nowa światową walutą, a może idealnym systemem do mikropłatności lub ogromnych płatności transgranicznych?
Z drugiej strony mamy wyżej wspomniane złoto, które jest z nami od dziesiątek tysięcy lat a jego zastosowanie i użyteczność są dość jasno zdefiniowane przez tysiące lat doświadczenia. Przez większość jest uważane za bezpieczna przystań w czasach niepokoju. Sentyment odgrywa ważną rolę w jego wycenie, a naukowcy mogą jeszcze odkryć innowacyjne zastosowanie tego metalu, które wpłynie zarówno na popyt, jak i jego cenę. Historia złota jest dobrze ugruntowana, co daje mu niższy profil zmienności niż w przypadku Bitcoina. Na razie podstawą bytu najpopularniejszej kryptowaluty jest spekulacja, a niepewność co do jej historii oznacza, że jej zmienność prawdopodobnie nie zmniejszy się w najbliższym czasie.
Wraz z dojrzewaniem rynku kryptowalut rola Bitcoina jako alternatywnej klasy aktywów stanie się mocniejsza, gdy zmniejszy się jego niepewność, a wartość wewnętrzna stanie się łatwiejsza do oszacowania. Ale do tego czasu jego cena będzie nadal napędzana nastrojami rynkowymi, które są podatne na zmienne narracje, które z kolei są kształtowane przez zmiany globalne, a także nastroje rynkowe. Do tego czasu zmiany rynkowe będą nadal wzmacniane w obu kierunkach, niezależnie od wielkości obrotu. Innymi słowy, zmienność na tym rynku pozostanie z nami na długie lata.
Maciej Kmita