Złoto wyczekuje wystąpienia Fed w Jackson Hole
Rynek złota pokazuje obecnie mieszane sygnały, gdy inwestorzy przygotowują się na jedno z najważniejszych wydarzeń ekonomicznych tego roku. Wszystkie spojrzenia w świecie finansów skierowane są obecnie na Jackson Hole w Wyoming, gdzie w czwartkowy wieczór rozpocznie się doroczne sympozjum polityki ekonomicznej organizowane przez Bank Rezerwy Federalnej Kansas City. To wydarzenie ma kluczowe znaczenie dla dalszych losów amerykańskiej polityki monetarnej i globalnych rynków finansowych.
Jerome Powell, przewodniczący Rezerwy Federalnej, ma podczas tego sympozjum przedstawić nowe ramy polityki monetarnej Fed. Jego wystąpienie może dostarczyć rynkom długo oczekiwanych wskazówek dotyczących planów obniżek stóp procentowych w wrześniu. Wśród urzędników Fed panują obecnie podziały co do odpowiedniego momentu na wznowienie cyklu obniżek stóp, co dodatkowo potęguje niepewność na rynkach. Jednak ten aspekt mógłby sprawić, że złoto zyskałoby mocnego wiatru w żagle.
Globalne rynki czekają na jasne sygnały
W świecie finansów panuje dziś ostrożny optymizm, gdzie mamy jednak wiele niepewności. Podczas gdy azjatyckie i europejskie giełdy kończyły sesje z mieszanymi wynikami, amerykańskie kontrakty wskazują na spokojne, choć lekko niższe otwarcie. To normalna reakcja po tym, jak w zeszłym tygodniu inwestorzy cieszyli się rekordowymi wzrostami na głównych indeksach. Tymczasem w Waszyngtonie rozgrywają się równie ważne wydarzenia geopolityczne, gdzie prezydent Zełenski wraz z przywódcami europejskimi spotyka się z Trumpem, aby porozmawiać o potencjalnym porozumieniu pokojowym z Rosją. Trump podobno nie traci czasu i już planuje spotkanie Putin-Zełenski na przyszły tydzień, co europejskim partnerom wydaje się zbyt pośpieszne. Do tego wszystkiego dochodzą sygnały z Chin, gdzie Ludowy Bank Chin powstrzymuje się od radykalnych ruchów monetarnych, mimo że lipiec był najgorszym miesiącem tego roku dla chińskiej gospodarki. To wszystko razem tworzy wiele niepewności, która sprawia, że inwestorzy szukają bezpiecznych przystani, a złoto idealnie wpisuje się w tę rolę.
Analiza techniczna sygnalizuje dalsze wzrosty
Z perspektywy analizy technicznej, byczy trend na złocie pozostaje silny. Inwestorzy skupiają się obecnie na przełamaniu poziomu oporu na poziomie 3500 dolarów za uncję. Gdyby to się udało, otworzyłoby to drogę do dalszych wzrostów. Z drugiej strony, niedźwiedzie na rynku będą dążyć do zepchnięcia cen poniżej lipcowego minimum wynoszącego 3319,20 dolara za uncję. Pierwszy opór znajduje się na poziomie nocnego maksimum 3403,60 dolara, a następny na 3423,80 dolara. Pierwsze wsparcie lokuje się na poziomie nocnego minimum 3368 dolarów, a kolejne na 3350 dolarów. Dolar amerykański notuje lekkie wzrosty, co zwykle wywiera presję na ceny złota denominowanego w tej walucie. Jednak obecna sytuacja pokazuje, że inne czynniki przeważają nad siłą dolara. Ceny ropy naftowej również rosną nieznacznie, oscylując wokół 63 dolarów za baryłkę.Rentowność dziesięcioletnich amerykańskich obligacji skarbowych wynosi obecnie 4,29 procent. Ten poziom jest istotny, ponieważ wyższe rentowności obligacji zwykle zmniejszają atrakcyjność złota jako inwestycji alternatywnej. Nieco lepiej technicznie wygląda srebro inwestycyjne, które oczywiście w przypadku korekty na złocie również jej doświadczy.
Co się może stać w ciągu najbliższych dni?
Nadchodzące dni będą kluczowe dla dalszych losów cen metali szlachetnych. Wystąpienie Jerome’a Powella w Jackson Hole może fundamentalnie zmienić oczekiwania dotyczące polityki monetarnej Fed. Jeśli przewodniczący Fed sygnalizuje bardziej gołębi ton i większą skłonność do obniżek stóp procentowych, złoto może zyskać dodatkowy impuls wzrostowy. Z drugiej strony, gdyby Powell okazał się bardziej jastrzębi niż oczekiwano, rynek może doświadczyć korekty. Inwestorzy będą również bacznie śledzić rozwój sytuacji geopolitycznej oraz wszelkie sygnały dotyczące globalnego wzrostu ekonomicznego. Obecne poziomy cen złota odzwierciedlają równowagę między różnymi czynnikami fundamentalnymi. Niepewność monetarna, napięcia geopolityczne i słabość niektórych gospodarek wspierają popyt na metale szlachetne jako bezpieczną przystań. Jednocześnie siła dolara i wysokie rentowności obligacji ograniczają potencjał wzrostowy. W takim środowisku kluczowe będzie monitorowanie komunikatów z banków centralnych oraz rozwoju sytuacji na głównych rynkach globalnych. Inwestorzy powinni być przygotowani na zwiększoną zmienność w nadchodzących dniach, szczególnie po wystąpieniu Powella w Jackson Hole.
