Złoto w szale! Najbardziej wykupione od 45 lat. Eksperci mówią: „To się źle skończy”
Złoto nie bierze jeńców. W tym roku urosło już o 43%, a teraz przebiło kolejną psychologiczną barierę: wskaźnik RSI dla miesięcznego wykresu wystrzelił na 89,72. To najwyżej od… 1980 roku. Dla każdego, kto zna choć trochę analizę techniczną, to znak absolutnego wykupienia. Zwykle poziom 70 uchodzi za sygnał ostrzegawczy. A tu mamy prawie 90 na miesięcznym wykresie! To jednak nie chwilowy wybryk, tylko trend gotujący się od dawna.
Złoto bije rekordy! Najbardziej wykupione od 45 lat. Bańka czy początek drogi do 5000 $?
W ostatni piątek inwestorzy rzucili się na złote ETF-y jak w transie. 27 ton kruszcu dodane w jeden dzień to największy skok od stycznia 2022 roku. Łączne rezerwy urosły o 0,9% w 24 godziny, co oznacza największy dzienny wzrost od ponad dwóch lat. Bloomberg donosi, że od początku roku ETF-y dołożyły już prawie 400 ton złota. To już nie są pojedyncze ruchy detalistów, tylko zbiorowa euforia.
Do gry wchodzą też banki centralne, które kupują złoto jakby jutra miało nie być. W tle mamy spadające realne stopy procentowe (po cięciu Fedu o 25 pb), geopolityczne napięcia i rosnące deficyty fiskalne. Taki koktajl sprawia, że złoto nie tylko utrzymuje cenę, ale wręcz szybuje ku rekordom.
Coraz głośniej mówi się, że cena może dobić do 5000 dolarów za uncję jeszcze w tym roku. Brzmi szaleńczo? Niby tak, ale obecny rajd nie zna pojęcia hamulców. Już teraz mamy szóste z rzędu zwycięskie tygodniowe zamknięcie, najdłuższą serię od lutego.
Trump, NATO i globalne nerwy
Na giełdowe nastroje dorzucił swoje Donald Trump. Podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ stwierdził, że NATO powinno zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające przestrzeń powietrzną sojuszu. Dodał też, że Ukraina „wciąż może wygrać wojnę”. W kontekście już i tak napiętych rynków, takie słowa to paliwo dla kupujących złoto.
Srebro też ruszyło, dotykając 44 dolarów za uncję, a wolumen opcji na ETF $SLV wystrzelił do poziomów niewidzianych od 2024 roku. Ale mniejsza o to, bo w praktyce i tak wszyscy patrzą tylko na żółty metal. Czy możliwa jest korekta? Statystyka mówi, że tak. Historia RSI pokazuje, że takie poziomy rzadko kończą się bez bólu. Ale dopóki banki centralne i ETF-y ładują pod korek, złoto jest na fali.

gdzie są komentarze disqus?