Złoto traci i może polecieć jeszcze 30% w dół. Jego główny konkurent rośnie. Ostatni moment na relokację kapitału?
W ostatnich tygodniach złoto było zdecydowanym liderem. Podczas gdy rynek akcji oraz kryptowalut przeżywały kryzys po krachu i ujawniły swoją kruchość, złoto konsekwentnie rosło i zyskiwało na wartości. Jednak od kilku dni widać wyraźne oznaki ochłodzenia. Nieoczekiwanie wokół złota zaczynają pojawiać się pesymistyczne prognozy, jak te od agencji Bloomberg, która ostrzega przed nawet 30% krachem kursu złota. Jednocześnie zyskuje jeden z głównych konkurentów metalu szlachetnego. To może być ostatni moment na rozważenie swojej strategii.
Złoto czeka bolesna korekta? Blooomber wydaje ostrzeżenie
Od kilku miesięcy złoto potwierdza, że rzeczywiście jest swego rodzaju bezpieczną przystanią, która ma potencjał, by chronić wartość oszczędności. Metal szlachetny zachwycał szczególnie w ostatnich tygodniach. Kiedy rynki akcji i kryptowalut doświadczyły zawirowań w związku z kolejną odsłoną wojny handlowej między USA i Chinami, złoty kruszec bił kolejne rekordy wartości. Ostatecznie licznik zatrzymał się przy 4317 USD.
W ostatnich dniach rajd zdecydowanie wyhamował. W chwili pisania tekstu złoto kosztuje 3990 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin nie wykazało żadnego istotnego ruchu (0,22%). Z kolei przez cały ostatni tydzień metal szlachetny stracił na wartości 2,90%. Natomiast w ujęciu miesięcznym wciąż zyskuje 6,50%. Od początku roku wartość złota skoczyła aż o 52,03%.
Jednak Bloomberg ostrzega, że ostatnie ochłodzenie może być początkiem większego załamania kursu. Mike McGlone z Bloomberg Intelligence ostrzega, że wykresy sugerują ogromną korektę cen. Ekspert zauważył, że ostatnie skoki cen złota, która wyniosła 33% premii ponad 200-dniową
średnią kroczącą, przypomina przypadki z przeszłości. Wówczas metal szlachetny doświadczał gwałtownych spadków po podobnych nadmiernych wzrostach.
McGlone ustalił, że ostatni raz złoto notowało tak gwałtowne odchylenia w 2006 roku. Jak przypomniał ekspert „typowym skutkiem jest spadek cen. Po osiągnięciu tego progu około 19 lat temu cena metalu spadła o nieco ponad 20% od swojego maksimum”. McGlone szacuje, że w obecnych okolicznościach korekta może wynieść od 20 do nawet 30%.
Bitcoin to najlepsza alternatywa?
Od pewnego czasu część ekspertów wskazuje, że cyfrowym odpowiednikiem złota jest Bitcoin. Co ciekawe kilka dni przed wygaśnięciem rajdu złotego kruszcu, pojawiło się sporo głosów analityków, by przenieść swoje zasoby właśnie na BTC.
Ostatnie załamanie kursu złota oraz kierunek przepływu kapitału pokazuje, że eksperci tacy jak Joao Wedson, czy Ash Crypto się nie mylili. Wedson przekonywał, że otworzyła się historyczna okazja, by wymienić złoto na BTC. Z kolei Ash Crypto wskazał argumenty, które przemawiają za wyższością Bitcoina nad metalem szlachetnym. Podkreślił przede wszystkim, że BTC ma ograniczoną podaż, która będzie podbijać jego wartość. W przypadku złota wciąż są nieodkryte złoża, które gdy trafią na rynek, zwiększą podaż, co spowoduje spadek cen.
Z kolei Geoffrey Kendrick, analityk Standard Chartered, powiedział, że stale monitoruje przepływ ze złota do BTC. Jak zauważył, gwałtowna wyprzedaż złota zbiegła się z odbiciem Bitcoina. Ekspert zauważył, że coraz więcej osób wybiera strategię „sprzedaj złoto, kup Bitcoina”. Kendrcik dodał, że bank spodziewa się więcej takich transferów w kolejnych dniach.
Rzeczywiście Bitcoin w ostatnim tygodniu zyskał na wartości około 5%. Jednak jego kurs jest mocno zależny od kilku czynników i wydarzeń, które nastąpi w tym tygodniu. Zatem jego odbicie ma, póki co kruche podstawy.
