Złoto nakręca sprężynę! Znamy typy instytucji na najbliższe miesiące

Złoto nakręca sprężynę! Znamy typy instytucji na najbliższe miesiące

Po piątkowych rakietach nad Teheranem i Hajfą rynek surowcowy zareagował natychmiast: wczesnym popołudniem za uncję złota płacono 3 431 dolarów, a zaledwie chwilę później już 3 448 USD, czyli o prawie 1,4 proc. więcej niż dzień wcześniej. Tak blisko historycznego maksimum z kwietnia – 3 500,05 USD – inwestorzy nie byli od ośmiu tygodni. Czy złoto jest skazane na przebicie w najbliższym czasie bariery 4000 dolarów?

Cena uncji złota w dolarach amerykańskich, fot. Stooq.pl
Cena uncji złota w dolarach amerykańskich, fot. Stooq.pl

Rakiety, ropa i strach

Powód rajdu szlachetnego kruszcu jest oczywisty: to napięcia geopolityczne i ucieczka od papierowej waluty w wyniku gwałtownej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Seria precyzyjnych uderzeń Tel Awiwu w irańskie instalacje nuklearne, a następnie deklaracja władz w Teheranie, że odpłacą „bez precedensu”, wywołały klasyczną ucieczkę od ryzyka. „Atak Izraela wywołał geopolityczny lęk… ceny pozostaną podwyższone w oczekiwaniu na odwet” – przyznał cytowany przez Reutersa analityk Daniel Pavilonis.

Dzisiaj już wiemy, że odwet nie miał, jak sądzili niektórzy, charakteru nuklearnego, Iran wystrzelił natomiast w kierunku państwa żydowskiego setki pocisków balistycznych, w tym najnowsze głowice zdolne manewrować i unikać bycia przechwytywanymi przez obronę przeciwlotniczą. Dokładną reakcję giełdy zobaczymy po weekendzie, natomiast rynek terminowy wskazuje już na dalsze ruchy złota w kierunku północnym.

Rekord w złotych padł wczoraj, NBP nadal kupuje

Dla polskich inwestorów symboliczny sufit pękł zresztą dzień przed atakami: w piątkowy poranek uncja wyceniana była na równowartość ok. 12 800 zł, co oznacza historyczne maksimum w krajowej walucie i o 30 proc. wyższą cenę niż jeszcze w grudniu.

Wysoki stres geopolityczny to tylko połowa historii. Drugą połowę dopisują kasy państwowe – oficjalne rezerwy złota rosną czwarty rok z rzędu, a Metals Focus ocenia tegoroczne zakupy na ok. 1 000 ton. Prym wiodą Polska, Azerbejdżan i Chiny, a łączny miesięczny wolumen – 80 ton – odpowiada dziś 8,5 mld USD gotówki zamienianej na kruszec.

ETF-y i oczekiwania inflacyjne

Choć wiosną odpływy z funduszy opartych na fizycznym złocie studziły nastroje, ostatni tydzień przyniósł pierwsze od dawna wyraźne napływy, co – według Goldman Sachs – skłoniło bank do podniesienia prognozy na koniec roku do 3 300 USD, a w horyzoncie 12 miesięcy do 3 700 USD.

Drogi kruszec komplikuje już i tak zawiłą układankę banków centralnych. Słabsze dane o amerykańskiej inflacji z początku tygodnia dawały nadzieję na wrześniową obniżkę stóp Fed, ale gdy metal bije rekordy, a ropa – w reakcji na te same wydarzenia – drożeje o 7 proc., ryzyko wtórnej fali podwyżek cen pozostaje realne.

Co to oznacza dla złotego i warszawskiej giełdy?

Historycznie złoto jest dla polskiej waluty twardym przeciwnikiem: kiedy kruszec rośnie, kapitał z rynków wschodzących odpływa do „twardych” aktywów. Tym razem amortyzatorem może być fakt, że Narodowy Bank Polski sam jest jednym z największych nabywców metalu – paradoksalnie więc mocne złoto poprawia wycenę jego rezerw, a to stabilizuje percepcję inwestorów co do bilansu państwa. Jednak słabszy złoty to wyższa inflacja importowana i kłopot dla firm zadłużonych w walutach obcych. Kierunek WIG-u zależeć będzie głównie od tego, czy kolejne nocne doniesienia z Bliskiego Wschodu przywrócą zmienność, czy – jak w piątek – pozwolą bykom szybko odrobić pierwsze straty.

Czy 4 000 USD to fanaberia?

JP Morgan widzi w rok szansę na cenę 4 000 USD, Bank of America mówi o tym samym poziomie w perspektywie dwunastu miesięcy, a w tle rośnie narracja o „de-dolarizacji” części świata. Jeśli Iran faktycznie zaatakuje izraelskie terminale eksportowe, luka podażowa na rynku ropy mogłaby wyrwać kolejne bezpieczne pieniądze z obligacji i przesunąć je do złota. Ale nawet bez tak czarnego wariantu „nowa normalność” w światowej polityce – permanentny stan gotowości – już dziś ustawiła poprzeczkę wyżej niż kiedykolwiek wcześniej.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.