Złoto nadal rośnie w obliczu niepewności polityki handlowej Trumpa. Czy cena 3200 USD jest realna?
Złoto nadal rośnie i w samym 2025 roku zaoferowało już bardzo przyzwoitą stopę zwrotu. Od początku roku możemy zaobserwować wzrostowy trend, a w ostatnim czasie utrzymanie się powyżej psychologicznej bariery 3000 dolarów za uncję. Od dłuższego czasu głównym czynnikiem napędzającym ten wzrostowy ruch jest rosnący popyt na tzw. „bezpieczne przystanie” inwestycyjne w obliczu niepewności związanej z polityką handlową prezydenta USA Donalda Trumpa oraz oczywiście pozostałych globalnych napięć geopolitycznych, których oczywiście nie brakuje.
Jak wygląda historyczny rajd złota w liczbach?
Jeżeli chodzi o dzienne wahania to są one całkiem spore, jednak widać chwilowo sporą przewagę byków, które stale utrzymują cenę powyżej psychologicznej granicy. Co istotne od początku roku złoto zyskało już imponujące 15%, osiągając historyczne maksimum na poziomie 3 057,21 dolarów 20 marca. Trzeba jasno zaznaczyć, że skala obecnego wzrostu jest bezprecedensowa. Bardzo ciekawe dane możemy znaleźć na stronie World Gold Council (WGC), odnośnie średniego tempa wzrostu. Złoto średnio potrzebuje aż 1708 dni (to jest ponad 4,5 roku), aby pokonać kolejne poziomy cenowe o 500 dolarów. Tymczasem najnowszy wzrost z 2500 USD do 3000 USD zajął zaledwie 210 dni. Oznacza to, że obecny rajd złota jest pewnego rodzaju wyjątkiem i może w pewnym sensie zwiastować okres dłuższej konsolidacji przed kolejnymi wzrostami. Przy tym wszystkim młodszy brat złota, czyli srebro inwestycyjne nadal pozostaje w tyle. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ponieważ samo srebro reaguje zwykle z dużym opóźnieniem jako metal szlachetny.
Co dalej ze złotem?

Z danych historycznych wynika, że złoto zwykle utrzymuje się powyżej nowych poziomów cenowych tylko przez około dziewięć dni, po czym następuje spadek. Jest to bardzo ciekawe, bo statystycznie jeżeli złoto pozostanie powyżej 3000 dolarów przez kilka tygodni to na rynku może pojawić się nowy kapitał od inwestorów oczekujących na korektę co oczywiście wywinduje cenę jeszcze wyżej. Inwestorzy detaliczni kupują złoto po prostu, gdy się obawiają o gospodarkę, niepewną sytuację na świecie czy chociażby konflikty militarne. No i ten trend ma wiele powodów, aby się nadal utrzymywać. Przy tym banki centralne też od wielu lat kupują więcej złota niż kiedyś i nie wygląda na to, aby miały przestać. Wśród różnych ekspertów coraz częściej pojawiają się na ten rok prognozy odnośnie złota na poziomie 3200 dolarów za uncję. Oczywiście wszystko może się bardzo szybko zmienić w sytuacji, gdzie Fed wycofa się z planów obniżenia stóp procentowych.
Podsumowanie i perspektywy dla inwestorów
Złoto kontynuuje bardzo dobrą passę wzrostową w 2025 roku, napędzaną przez kombinację niepewności handlowej, oczekiwania na obniżki stóp procentowych oraz poszukiwanie bezpiecznych aktywów przez inwestorów. Dlatego należy zachować teraz szczególną ostrożność, ponieważ żadne aktywo nie rośnie w nieskończoność. Pomimo dobrych fundamentów naturalne jest to, że może pojawić się korekta co byłoby bardzo zdrowe, jeżeli chodzi o złoto inwestycyjne. Chociaż makroekonomiczne czynniki są wspierające, ponieważ spadające stopy procentowe, słabnący dolar amerykański i utrzymująca się niepewność dotycząca ceł, wzrostu gospodarczego i geopolityki to idealna mieszanka dla złota, która może też np. osłabić popyt na biżuterię. Ogólnie rzecz biorąc, fundamenty nadal wspierają złoto, ale droga do dalszych wzrostów może być obarczona podwyższoną zmiennością. Najbliższe tygodnie będą bardzo istotne w kontekście dalszych losów cen złota.