Ceny złota osiągnęły dziś rekordowy poziom, gdy rynki zareagowały na obawy o możliwe skutki planowanych przez prezydenta USA Donalda Trumpa ceł wzajemnych. Inwestorzy, obawiając się wzrostu inflacji i spowolnienia gospodarczego, skierowali się ku złotu jako bezpiecznej przystani.
O godzinie 7:50 czasu warszawskiego cena spot złota wzrosła o 0,6 proc. do poziomu 3143,05 dolara za uncję, po osiągnięciu wcześniejszego rekordu 3148,88 dolara. Kontrakty terminowe na złoto w USA wzrosły o 0,6 proc., osiągając 3169,50 dolara.
Najlepszy wynik od 40 lat
Złoto zakończyło poprzedni kwartał najsilniejszym wzrostem od 1986 roku, co podkreśla rosnące zainteresowanie inwestorów tym metalem w niepewnych czasach.
Eksperci wskazują, że nadchodząca zapowiedź ceł przez Trumpa wpływa na decyzje inwestorów. – Oczekiwanie na ogłoszenie ceł wzajemnych 2 kwietnia sprawia, że rynki przyjmują bardziej defensywną strategię. Inwestorzy ograniczają ryzyko i zwracają się ku złotu jako zabezpieczeniu przed zmiennością – powiedział strateg rynkowy IG, Yeap Jun Rong. Jego zdaniem chociaż techniczne wskaźniki sugerują, że rynek złota może być krótkoterminowo przegrzany, niepewność związana z taryfami powinna wspierać jego dalszy wzrost. – Kupujący prawdopodobnie będą dążyć do przetestowania poziomu 3200 dolarów – dodał.
Trump, który traktuje cła jako środek ochrony amerykańskiej gospodarki przed nieuczciwą konkurencją zagraniczną, ma ogłosić swój plan w środę. Nazwał ten dzień „Dniem Wyzwolenia” i zapowiedział, że nowe cła obejmą wszystkie kraje.
Oprócz ceł inwestorzy zwracają uwagę na planowane taryfy na samochody, które mają wejść w życie 3 kwietnia. Niepewność wokół tych decyzji dodatkowo wzmacnia popyt na złoto, uważane za aktywo odporne na niestabilność gospodarczą i geopolityczną.
Rynek uważnie śledzi również politykę Rezerwy Federalnej USA. Prezes nowojorskiego oddziału Fed, John Williams, zasugerował, że utrzymanie obecnego poziomu stóp procentowych przez dłuższy czas pozwoli decydentom lepiej ocenić sytuację gospodarczą.
Czekając na wyniki
W tym tygodniu na inwestorów czeka seria kluczowych danych gospodarczych, które mogą wpłynąć na decyzje Fed w sprawie stóp procentowych. We wtorek zostaną opublikowane dane dotyczące wolnych miejsc pracy w USA, w środę raport ADP na temat zatrudnienia, a w piątek raport o zatrudnieniu poza rolnictwem.
Podczas gdy złoto umacniało się, rynek innych metali szlachetnych pozostawał mieszany. Cena srebra spadła o 0,1 proc., osiągając 34,04 dolara za uncję. Platyna również straciła 0,1 proc., spadając do 991,41 dolara. Z kolei pallad zanotował wzrost o 0,8 proc., osiągając 989,19 dolara za uncję.
Ceny złota pozostają pod silnym wpływem decyzji politycznych w USA, a dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od oficjalnych zapowiedzi Białego Domu oraz reakcji rynku na nowe cła.