Trzy tony złota wywiezione śmigłowcami. Rząd plądruje składy kruszcu

Władze Mali dokonały zaboru trzech ton złota. Znajdowało się ono w składach koncernu wydobywczego Barrick Gold, gdzie przechowywano urobek z dwóch pobliskich kopalni tego kruszcu, Loulo oraz Gounkoto. Złoto, przejęte siłą, w sobotę poczęto wywozić do stolicy, Bamako. Wedle świadków, odbywa się to śmigłowcami. Wartość przejętego kruszcu wynosić ma 245 milionów dolarów.

Przejęcie to – a w istocie rabunek, władze po prostu zagarnęły bowiem złoto, niespecjalnie przejmując się kwestią prawa własności – jest odsłoną konfliktu, jaki rozgorzał w tym afrykańskim kraju na tle wydobycia bogatych złóż złota. Konflikt miał charakter jednostronny – władze unilateralnie zdecydowały, że „zwiększają swój udział w zyskach z wydobycia”.

Dla Barrick Gold, kanadyjskiego wydobywcy, kwestia była jednak odrobinę bardziej skomplikowana, choćby z uwagi na zawarte i obowiązujące kontrakty wydobywcze. Firma zareagowała więc z niechęcią na żądania władz. Te zareagowały dość bezceremonialnie. Malijskie ministerstwo gospodarki „domierzyło” firmie ciężary podatkowe, administracyjnym pociągnięciem zwiększając je z 500 mln do 5,5 mld dolarów.

Następnie zaś, uzyskując decyzję zależnego sędziego, po prostu zajechały składy firmy. Złoto stamtąd miało zostać przewiezione do państwowego banku Banque Malienne de Solidarité – gdzie najpewniej już zostanie. W reakcji Barrick Gold poinformował, że zawiesza działalność w Mali. Choć traci w ten sposób swoje operacje, to odcina także źródło przychodów dla władz malijskich.

To niejedyny ostatnio przykład „negocjacji”, jakie z podmiotami wydobywczymi podejmował rząd Mali, a które ocierały się o praktyki bardziej kojarzone ze zorganizowaną przestępczością. Niedawno jeden z menedżerów, który przyleciał tam na spotkanie, został przez władze uprowadzony („zatrzymany”), pomimo wystosowanego doń formalnego zaproszenia.

Mali w (pustynnej) próżni

Mali, pustynny kraj zachodniej Afryki, jest jednym z najbardziej zasobnych w złoto państw w regionie. Jest to zarazem kraj ubogi i zmagający się z ogromnymi problemami społecznymi, rozwojowymi i (zwłaszcza) ekonomicznymi. W tym kontekście eksploatacja złota stanowi jedną z kluczowych gałęzi lokalnej miejscowej ekonomii. Gałęzi, którą w imię zysku tamtejsze władze z upodobaniem piłują.

Kraj ten od 2021 roku znajduje się pod rządami junty wojskowej. Przejęła władzę w drodze zamachu stanu, obalając legalne władze. Od tego czasu sprawuje ona autorytarne rządy za pomocą represji. Junta jest oskarżana o masowe naruszenia praw człowieka (m.in. „pacyfikację” całych regionów w pustynnych, saharyjskich regionach kraju).

Czynnikiem, który nieco ogranicza skalę i represyjność działań władz malijskich jest natomiast ich duża nieudolność i gigantyczna korupcja. Junta nie jest, przykładowo, w stanie uzyskać realnej kontroli nad północnymi obszarami Mali, gdzie tli się rebelia plemienia Tuaregów. To natomiast, o co władza bardzo dba, to zwiększenie przychodów.

Sprawą dyskusyjną pozostaje, gdzie – biorąc pod uwagę stopień korupcji w rządzie Mali, a także aktywność (również bynajmniej nie charytatywną) rosyjskich kompanii najemniczych – te pieniądze faktycznie trafią.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
11 komentarzy
  1. Krzysztof napisał

    Nieudolnie przetłumaczone a nie napisane. „zwiększyli z 500mln do 5,5mln”, „zajechali kopalnie”

  2. Dawid napisał

    A może kraje afrykańskie mają dość ciągłego rabowania ich od tylu lat i wreszcie wezmą się za wszystkie te wielkie korporacje które grabią ich kraje dając jakieś odpady zazwyczaj opłacając rządzących dyktatorów aby trzymać ich władzy bo to im się opłaca

    1. Yeah napisał

      Dawid ty chyba masz 7 lat.
      Takie kraje nie byłyby w stanie same wydobywać to by było dla nich za drogie najrozsądniejszą opcją jest pobierać podatek za te wydobycie oraz inne przychody związane z tą gałęzią.

    2. Zbigniew napisał

      Naiwny głupcze.

    3. Pio napisał

      Właśnie o to chodzi,bidulkom szekle zabrali.
      Ciekawe dlaczego ,,demokratyczny,,czytaj sponsorowany rzynd podpisał takie umowy…

  3. Adam napisał

    Autor nie wie nic o bezwzględnym wykorzystywaniu Afryki przez wielkie koncerny, które skorumpowały wcześniejsze afrykańskie rządy płacąc niewielkie podatki od wydobywanych tam surowców, jak np. zlota

  4. Zoe napisał

    Żeby ktoś ich czasem nie zaczął „wyzwalać” jak to zwykle bywa aby grabić potem surowce. Czyli typowy schemat.

  5. Piotr napisał

    Black lives matter

  6. Belzebub Schwab napisał

    Rabunek za rabunek. Koncern ich doił, teraz robią państwowe rezerwy złota. Napiszcie o rabunku złota z Iraku przez USA swego czasu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.