Rząd, banki utrudniają inwestycje w złoto fizyczne, żeby „chronić obywateli przed ryzykiem”

Choć zakupy złota w Chinach były w tym roku rekordowe, indywidualni Chińczycy nie powinni inwestować w złoto fizyczne. Tak postanowiły tamtejsze banki. Bo tak. I bo ceny złota „są zmienne” – zupełnie jakby ceny wszystkiego innego nie były zmienne…

Chińskie państwo, a z jego woli także banki, troszczą się o swoich obywateli. Może nie na tyle, żeby zapewnić Chińczykom swobodę działalności gospodarczej czy możliwość wyrażania swoich krtyycznych poglądów (o poglądach krytycznych wobec przewodniczącego XI nie wspominając), ale zawsze coś.

Oto bowiem chińskie banki i podmioty finansowe podjęły – naturalnie w interesie Chińczyków – działania, by uchronić ich przed skutkami ich nieodpowiedzialności. Konkretnie, blokują inwestorom detalicznym i osobom prywatnym możliwość inwestowania w złoto fizyczne. Które dotąd było tam ogromnie popularne.

Banki poczęły bowiem przekwalifikowywać inwestycje w metale szlachetne, ze szczególnym uwzględnieniem złota, jako inwestycje wysokiego ryzyka. Oczywiście, nie dotyczy to wszystkich form inwestycji. Na celowniku znalazło się przede wszystkim złoto fizyczne – czyli zupełnym przypadkiem to, którym obywatel może dysponować poza kontrolą banku i wzrokiem państwa.

Jak wypowiadali się przedstawiciele niektórych z największych państwowych chińskich banków, „aktywnie zniechęcają” oni mieszkańców Państwa Środka przed nabyciem kruszcu. Jako „zniechęcanie” rozumie się przy tym uniemożliwianie nowych zakupów złota – wspaniałomyślnie nie zamykając jednak ich kont oraz już istniejących pozycji inwestycyjnych.

Złoto bowiem w ostatnim czasie to idzie w górę, to w dół, i jeszcze obywatel się pogubi, i poniesie straty. Lepiej niech trzyma swoje oszczędności w juanach. Przecież Partia zapewniła i zapewnia, że sytuacja gospodarcza Chin jest znakomita, nie ma się więc co przejmować jakąś groźbą inflacji czy podobnymi wymysłami.

Podobnie „luzowanie ilościowe”, które Ludowy Bank Chin chciał uskutecznić w tym roku w celu rozruszania ekonomii, totalnie nie będzie miało wpływu na wartość juana, i jest on z całą pewnością lepszą lokatą kapitału niż jakieś tam złoto fizyczne.

Nie będzie najpewniej zaskoczeniem, że zainteresowanych nie zapytano o zdanie – bo i po co… Uzasadnienie tych działań jest wręcz ujmujące – czy raczej byłoby takie do momentu, w którym dociera do odbiorcy fakt, że to nie jest jedynie żart. Nic, tylko pozazdrościć mieszkańcom Chin…

Pocieszeniem dla nich może być fakt, że złoto w dalszym ciągu jest tam dostępne na rynku – tyle, że niekoniecznie poprzez banki. Przynajmniej na razie.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
2 komentarzy
  1. eeetam napisał

    Najtrudniej ochronić się przed rządem który chce mnie chronić

  2. Oi napisał

    Nieważne jakie są moje poglądy, gardzę prasą opiniotwórczą. To nie dziennikarstwo. Artykuł do śmieci.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.