Robert Kiyosaki znalazł doskonałą okazję na łatwe +100%. „Na to aktywo stać każdego, nie tylko grube portfele”

Robert Kiyosaki – znany i lubiany w Polsce autor bestsellerowego poradnika finansowego “Bogaty ojciec, biedny ojciec” wyczuł właśnie nosem legendarną jego zdaniem okazję do zaparkowania kapitału. W najnowszym komentarzu dla swoich obserwujących na platformie X (Twitter) wskazał, że to srebro (XAG) może być w tym roku najbardziej perspektywicznym aktywem inwestycyjnym. Według biznesmena cena uncji tego kruszcu może nawet podwoić się i sięgnąć około 70 dolarów za uncję w niedługim czasie. Kiyosaki podkreśla, że obecny poziom 34 dolarów za uncję stanowi znaczną przecenę względem historycznego maksimum, co oznacza duży potencjał do aprecjacji w najbliższych miesiącach.

Robert Kiyosaki uważa, że srebro to aktualnie wielka okazja

Wypowiedź Kiyosakiego w dużej mierze opiera się na porównaniu srebra do sytuacji złota, którego kurs, jak twierdzi, ma już za sobą historyczny szczyt na poziomie około 3115 dolarów za uncję. Jego zdaniem wielu inwestorów skupiło się na złocie, które jest powszechnie postrzegane jako bezpieczna przystań w czasach niestabilności gospodarczej i wzrastającej inflacji. Jednak to właśnie srebro, pozostające jeszcze 60% poniżej swojego rekordowego szczytu, może teraz okazać się „tańszą” i potencjalnie bardziej opłacalną alternatywą.

fot. X / @theRealKiyosaki

Kiyosaki zwraca również uwagę, że inwestowanie w srebro ma znacznie niższy próg wejścia niż zakup dużych ilości złota. Oznacza to, że niemal każdy – nawet osoby z ograniczonym budżetem – może sobie pozwolić na zakup pojedynczych monet czy niewielkich sztabek srebra, stopniowo budując oszczędności zdenominowane właśnie w tym szlachetnym kruszcu. Autor “Bogatego ojca, biednego ojca” zauważa, że jednorazowe inwestowanie w srebro może być rozsądne dla szerokiego grona osób, zwłaszcza tych, które obawiają się malejącej siły nabywczej tradycyjnych walut papierowych.

Cena uncji srebra, fot. Stooq.pl

Bitcoin (BTC) i złoto nadal na podium

Podobnie jak w swoich wcześniejszych wypowiedziach, Kiyosaki nie poprzestał wyłącznie na promowaniu metali szlachetnych. Po raz kolejny wskazał, że lokowanie kapitału w złoto, srebro i Bitcoina wcale nie oznacza, że te aktywa „drożeją”. Jego zdaniem, rosnące ceny to efekt słabnącej wartości tak zwanych „fałszywych pieniędzy”, czyli walut fiducjarnych, podatnych na inflację. W jego przekonaniu, to właśnie galopujący spadek siły nabywczej jest głównym powodem, dla którego kruszce i kryptowaluty wydają się coraz droższe.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Kiyosaki ostrzega przed odkładaniem oszczędności w gotówce. Autor konsekwentnie od lat powtarza mantrę z “Bogatego ojca, biednego ojca”, że „ciułacze to przegrani” – oczywiście w kontekście wysokiej inflacji, która potrafi skutecznie zniwelować korzyści z trzymania pieniędzy w banku. Zamiast tego, proponuje on, by część majątku ulokować w aktywa alternatywne, takie jak kruszce czy kryptowaluty, co ma stanowić swoiste zabezpieczenie przed utratą wartości tradycyjnej gotówki.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.