Konflikt na Bliskim Wschodzie wstrząsnął rynkami, ale ten produkt ustanowił nowy rekord cen. Bezpieczna przystań jest tylko jedna?

Konflikt na Bliskim Wschodzie wstrząsnął rynkami, ale ten produkt ustanowił nowy rekord cen. Bezpieczna przystań jest tylko jedna?

W ostatnim czasie na naszych oczach dokonuje się prawdziwa rewolucja na rynkach finansowych. Do tradycyjnego świata inwestowania coraz mocniej przebija się Bitcoin i pozostałe waluty cyfrowe. Zmianę podejścia widać gołym okiem. Giganci coraz bardziej ułatwiają swoim klientom korzystanie z kryptowalut, a nawet sami gromadzą je na potęgę. W debacie coraz częściej pojawia się hasło „Bitcoin to cyfrowe złoto” i znajduje ono niejednego obrońcę. Jednak ostatnie wydarzenia z piątku pokazują, że póki co bezpieczna przystań pozostaje w innym miejscu.

Złoto znowu pokazało odporność na kryzys i ustanowiło nowy rekord

W ostatnim czasie eksperci finansowi często forsują tezę, która głosi, że Bitcoin to cyfrowe złoto. Wskazują, że BTC, podobnie jak złoty metal szlachetny wykazuje podobne cechy odporności na kryzys i systematycznie zwiększa swoją wartość z biegiem czasu. O ile cena BTC od początku jego istnienia rzeczywiście pokonała niesamowitą drogę, o tyle ten drugi jest już dyskusyjny. Po ostatnich wydarzeniach z regionu Bliskiego Wschodu Bitcoin zatrzymał się w swoim rajdzie po kolejne rekordy, a nawet zaczął sporo tracić.

Źródło: X

Tymczasem złoto, do którego przyrównywana jest największa kryptowaluta, pokazało nie tylko odporność na kryzys, ale dodatkowo osiągnęło nowy rekord wartości. W piątek 13 czerwca, pomimo zatrzęsienia geopolitycznego, metal szlachetny zbliżył się do swojego rekordu w dolarach, który ustanowił w kwietniu tego roku. Z kolei w polskiej walucie cena złota była najwyższa w historii — około 12 800 zł za uncję.

Co tak bardzo wzmacnia złoto? Eksperci przede wszystkim wskazują na napięcia geopolityczne na całym świecie. Co chwila zaognia się sytuacja na Bliskim Wschodzie, ale wciąż niespokojnie jest też na linii Ukraina-Rosja. Tego typu wydarzenia powodują spadki na tzw. ryzykownych rynkach. Za taki uchodzi np. rynek kryptowalut. W sytuacji kryzysu, takiego, jaki objawił się w piątek, uczestnicy rynków poszukują bezpiecznej przystani. Wygląda na to, że taką rolę wciąż pełni przede wszystkim złoto.

Wykres cen złota, źródło: TradingView [KLIKNIJ ABY POWIĘKSZYĆ]

Ponadto uczestnicy rynków bacznie obserwują poczynania banków centralnych, a te od miesięcy nastawiają się na kupowanie złotego kruszcu. Taką strategię przyjął również Narodowy Bank Polski, który zgromadził już ponad 500 ton złota i momentami jest jednym z najaktywniejszych kupujących na świecie.

Dlaczego nie warto lekceważyć BTC?

W miniony piątek złoto kolejny raz pokazało wyższość nad Bitcoinem w omawianej kwestii. W obliczu kryzysu geopolitycznego metal szlachetny nie tylko przetrwał, ale zdołał zwiększyć swoją wartość. Zatem w przeciwieństwie do Bitcoina, który zaczął tracić na wartości.

Wykres cen kryptowaluty Bitcoin (BTC), źródło: TradingView [KLIKNIJ ABY POWIĘKSZYĆ]

W momencie pisania tekstu Bitcoin kosztuje 104 911 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin stracił na wartości 1,71%, Jednak w ciągu całego poprzedniego tygodnia BTC był raczej stabilny i nie wykonał żadnego gwałtownego ruchu (0,54%). To pokazuje, że chociaż Bitcoin nieco się wycofał, to nie można też powiedzieć, że kryzys zmiótł go z planszy. Mimo trudnej sytuacji większość ekspertów podtrzymuje swoje bycze prognozy dla BTC. Z kolei giganci, jak np. BlackRock, nie zatrzymują się ani na chwilę i dalej kupują BTC.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.