Kiedy złoto przebije 5 tyś dolarów za uncję? Wielki bank inwestycyjny zna datr

Kiedy złoto przebije 5 tyś dolarów za uncję? Wielki bank inwestycyjny zna datr

W 2025 roku złoto przestało być zdaniem inwestorów wyłącznie „bezpieczną przystanią” na czarną godzinę, a zaczęło funkcjonować jako pełnoprawny lider rynku. Notowania kruszcu wzrosły w skali roku o około 65–66%, co jest jednym z najmocniejszych wyników od dekad, a końcówka grudnia upłynęła pod znakiem rekordów, technicznych korekt i nerwowych ruchów na rynku kontraktów terminowych.

UBS typuje kiedy złoto przebije 5 tyś USD za uncję

Tymczasem UBS, jeden z największych banków na świecie, podniósł swoją prognozowaną ścieżkę cenową dla złota do poziomu 5 tys. dolarów za uncję (uncja trojańska to około 31,1 grama) w pierwszych trzech kwartałach 2026 roku, wskazując jako orientacyjny horyzont okolice trzeciego kwartału 2026. Bank zakłada, że pod koniec 2026 roku cena może obniżyć się do ok. 4,8 tys. dolarów, a w scenariuszu podwyższonego ryzyka (gdyby napięcia polityczne lub finansowe wyraźnie wzrosły) dopuszcza nawet 5,4 tys. dolarów za uncję.

Co sprawia, że tak duża instytucja w ogóle rozważa pułap, który jeszcze niedawno brzmiał jak fantazja? W uproszczeniu chodzi o mieszankę trzech sił: stóp procentowych, polityki oraz popytu instytucjonalnego.

Złoto prze do przodu dzięki trzem filarom

Po pierwsze: złoto nie wypłaca odsetek, więc kiedy realne rentowności obligacji (czyli rentowności po uwzględnieniu inflacji) są niskie albo spadają, trzymanie kruszcu przestaje „kosztować” tak dużo w porównaniu z papierem dłużnym. W 2025 roku w Stanach Zjednoczonych zadziałał dodatkowo wątek oczekiwań na łagodniejszą politykę monetarną, co – według wielu analiz – wspierało przepływ kapitału do aktywów postrzeganych jako zabezpieczenie.

Drugi element to polityka fiskalna i napięcia geopolityczne. Rosnące deficyty, spory o kierunek polityki gospodarczej, a także cykl wyborczy w USA potrafią podbić premię za niepewność. W takich warunkach część inwestorów szuka „aktywów bez strony przeciwnej”, czyli takich, których wartość nie zależy od wypłacalności konkretnego emitenta. Złoto ma tę narracyjną przewagę od setek lat, a obecnie zyskuje też na tym, że niektóre banki centralne oraz duże instytucje postrzegają je jako narzędzie dywersyfikacji rezerw.

I tu dochodzimy do trzeciej siły: twardych danych o popycie. Według World Gold Council (Światowej Rady Złota) banki centralne kupiły netto w 2025 roku (narastająco do końca trzeciego kwartału) łącznie 634 tony złota, a sam trzeci kwartał przyniósł 219,9 tony zakupów, co oznacza wyraźne przyspieszenie względem poprzedniego kwartału. To ważne, bo popyt banków centralnych jest zwykle „cierpliwy”: nie poluje na krótkoterminowe dołki tak jak spekulanci, tylko realizuje długofalową strategię rezerwową.

Równolegle odżył popyt inwestorów finansowych. W danych World Gold Council widać mocne napływy do funduszy ETF (exchange-traded fund, czyli fundusz notowany na giełdzie) opartych o złoto – w trzecim kwartale 2025 roku napływ netto wyniósł 222 tony. W praktyce oznacza to, że złoto kupują nie tylko jubilerzy i osoby gromadzące monety, ale też globalny kapitał portfelowy, który potrafi działać masowo i szybko.

Nie ma zysków bez ryzyka

Czy zatem „5 tys. dolarów” to scenariusz pewny? Nie. Nawet UBS – mimo podniesienia prognoz – opisuje w swoich założeniach ryzyka, które mogą zatrzymać rajd lub go skorygować: twardsze podejście Systemu Rezerwy Federalnej (Fed, czyli amerykańskiego banku centralnego), wzrost rentowności obligacji oraz ewentualne zmiany zachowania banków centralnych po stronie podaży. To są czynniki, które potrafią zmienić równanie dla złota szybciej, niż sugeruje spokojna narracja „bezpiecznej przystani”.

Warto też zauważyć, że prognozy dużych banków zaczęły zbliżać się do siebie od strony „górnych widełek”, choć wciąż różnią się szczegółami. Przykładowo Goldman Sachs wskazywał w grudniu 2025 r. poziom 4,9 tys. dolarów do grudnia 2026 r., co pokazuje, że w branży finansowej przestało to być całkowicie odosobnione spojrzenie.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!