Czy wzrost inflacji doda wiatru dla złota i srebra?
Rynek złota znajduje się obecnie w fazie konsolidacji, oscylując między poziomami $2,600 a $2,700 za uncję, w oczekiwaniu na kolejny impuls, który nada kierunek dalszym ruchom cen. Kluczowym wydarzeniem, które może stać się takim katalizatorem, będą przyszłotygodniowe dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych.
Raport z rynku pracy
Piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy nie przyniósł przełomu – gospodarka USA utworzyła 227,000 miejsc pracy, nieznacznie przekraczając prognozy ekonomistów. Mimo że stopa bezrobocia wzrosła do 4.2%, a płace rosły szybciej niż oczekiwano, dane te prawdopodobnie nie wpłyną znacząco na plany Rezerwy Federalnej dotyczące obniżek stóp procentowych.
Inflacja CPI może być katalizatorem
Analitycy rynkowi wskazują, że kluczowe znaczenie będą miały publikowane w przyszłym tygodniu wskaźniki CPI i PPI za listopad. Szczególną uwagę zwraca się na potencjalną stabilizację kosztów mieszkaniowych, która mogłaby przyczynić się do złagodzenia bazowej inflacji konsumenckiej. Taki scenariusz dałby Fedowi przestrzeń do obniżek stóp procentowych, co wsparłoby notowania złota.
Jednak część ekspertów pozostaje sceptyczna. Wielu ekspertów szuka w tym momencie ważnych wskazówek z analizy technicznej. Tym samym zwraca uwagę, że mimo długoterminowych pozytywnych perspektyw, w krótkim terminie istnieją ryzyka spadkowe, szczególnie ze względu na wysokie zaangażowanie spekulacyjne na rynku.
Wysoki popyt ze strony banków centralnych
Istotnym czynnikiem wspierającym notowania kruszcu pozostaje popyt ze strony banków centralnych i inwestorów instytucjonalnych, które kupują metale szlachetne. Jednak warto wziąć pod uwagę rosnącą rentowność obligacji skarbowych i umacniający się dolar amerykański jako czynniki ograniczające potencjał wzrostowy złota.
Nadchodzący tydzień będzie obfitował w decyzje banków centralnych, w tym Europejskiego Banku Centralnego i Banku Narodowego Szwajcarii. W kontekście globalnego trendu obniżania stóp procentowych, złoto może zyskiwać na atrakcyjności jako zabezpieczenie przed ryzykiem.
Srebro młodszy brat złota
Srebro, często pozostające w cieniu swojego szlachetniejszego kuzyna – złota, również przykuwa uwagę inwestorów w obecnej sytuacji rynkowej. Metal ten, znany ze swojego podwójnego charakteru jako zarówno metal szlachetny, jak i przemysłowy, znajduje się w interesującym momencie. Z jednej strony, rosnące zastosowanie w sektorze energii odnawialnej (szczególnie w panelach słonecznych) i elektronice wspiera popyt przemysłowy. Z drugiej strony, podobnie jak złoto, srebro może zyskiwać na wartości w środowisku obniżek stóp procentowych. Historycznie srebro charakteryzuje się większą zmiennością niż złoto, co oznacza, że potencjalne ruchy cenowe mogą być bardziej dynamiczne. Co więcej mamy też bardzo interesujące zmiany w kontekście opodatkowania i w zasadzie jest to jeden z najlepszych momentów, aby zakupić jeszcze srebro inwestycyjne na starych zasadach. Gdzie świetnie sprawdzą się srebrne monety bulionowe. W kontekście obecnej konsolidacji na rynku metali szlachetnych, srebro może zaoferować inwestorom interesującą alternatywę inwestycyjną, szczególnie dla tych, którzy szukają większej ekspozycji na potencjalne ożywienie gospodarcze. Zatem jest to ostatni korzystny czas na dokonanie zakupów srebra fizycznego w niższej cenie np. u partnera BitHub – Flying Atom czy Szlachetne Inwestycje.
Co dalej z inflacją?
Kluczowe pozostaje pytanie, czy przyszłotygodniowe dane o inflacji staną się tym długo wyczekiwanym katalizatorem dla rynku złota. Inwestorzy z niecierpliwością oczekują na rozstrzygnięcie tej kwestii, które może zadecydować o kierunku notowań w najbliższych tygodniach.