
Znany miliarder miażdży $TRUMP i jego inwestorów. „To gra w krzesła, która kończy się źle”
Wydarzeniem ostatnich dni w branży krypto z pewnością jest powołanie do życia „oficjalnego” memecoina Donalda Trumpa – $TRUMP. Wywołało one tyle samo entuzjazmu, co krytyki. Marc Cuban, znany inwestor i miliarder, opowiedział się po stronie tych niepocieszonych. Ostre słowa skierował zarówno do pomysłodawców, jak i samej społeczności, której oberwało się za przesadne podekscytowanie tematem. Cuban jasno dał do zrozumienia, że nie jest fanem aktywów, które – w jego opinii – nie przedstawiają żadnej wartości i użyteczności, poza przyciąganiem uwagi mas. Zdaniem przedsiębiorcy, zamiast budować na solidnych fundamentach, świat kryptowalut ryzykuje stoczenie się w otchłań czystej spekulacji.
Mark Cuban miażdży memecoiny typu $TRUMP: „To droga donikąd dla świata kryptowalut”
Cuban użył wyjątkowo obrazowego przykładu. „Memecoiny to nic innego, jak gra w krzesła – nic więcej. A gdy muzyka się zatrzymuje, inwestorzy zostają z niczym” – napisał Cuban na portalu X. Podkreślił również, że jeśli podejście Trumpa stanie się normą, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) straci możliwość egzekwowania jakichkolwiek zasad.
Znany inwestor widzi jednak wyjście z tej patowej sytuacji. Wystarczy wprowadzić bardziej restrykcyjne i jednolite dla wszystkich regulacje, które umożliwią inwestorom zrozumienie, w co tak naprawdę inwestują. Skrytykował brak zasad w obecnym procesie wprowadzania tokenów. Stwierdził, że jest to „zaproszenie dla oszustów”.

„Zamiast dostosować proces IPO do kryptowalut, by inwestorzy wiedzieli, co kupują, wszelkie wymogi rejestracyjne po prostu wyfrunęły przez okno” – zauważył.
Nie jest jednak tak, że Cuban całkowicie stawia gruby krzyżyk na kryptowalutach. Nic z tych rzeczy. Wciąż widzi potencjał, ale tylko w przypadku, gdy te będą wykorzystywać smart kontrakty do tworzenia użytecznych aplikacji. Głośno zadaje jednak pytanie: czy naprawdę potrzebujemy tokenów tworzonych przez każdego? Od uniwersytetów, takich jak Harvard, po przypadkowe projekty bez żadnej wizji?
Czy memecoiny zniszczą szansę na legalizację kryptowalut?
Zdaniem Cubana, zamiast z czasem systematycznie budować wiarygodność, kryptowaluty zmierzają w stronę chaosu i utraty zaufania. „Każdy memecoin to potencjalne pole do oszustw. Ich popularność może zniweczyć szansę na uregulowanie rynku w sposób, który ochroni inwestorów” – zakończył finansowy ekspert.

Znawcy rynku krypto często jednak wskazują na jeden zasadniczy atut, który jest asem w rękawie memecoinów. Te przyciągają uwagę i skłaniają do inwestowania młodych ludzi, dla których Bitcoin czy Ethereum nie są wystarczająco atrakcyjne. DOGE, Shiba Inu czy nawet $TRUMP są więc magnesem przyciągającym do krypto, a z czasem – w miarę ewoluowania – młodzi mogą przerzucać się na bardziej ugruntowane kryptoaktywa.