Złoto głupców nadciąga? Ekspert ostrzega: Te stablecoiny to finansowy kabaret na sterydach
Circle wszedł na giełdę i od razu zaliczył 80% wzrostu. Sukces? Dla nich tak. Ale dla Arthura Hayesa, założyciela BitMEX-u, to dopiero początek… spektaklu. I, przynajmniej jego zdaniem, nie będzie to widowisko najwyższych lotów. „To nie koniec tego cyklu manii na stablecoiny. To dopiero jej początek” – pisze w najnowszym poście, sugerując, że już za chwilę rynek zaleje fala „Circle copycatów”. Czyli spółek, które będą próbowały powtórzyć sukces Circle, ale zamiast tego pogrążą inwestorów.
Arthur Hayes ostrzega: „Stablecoiny to gorący kartofel. Tylko frajerzy się sparzą”
Hayes nie zostawia na nich suchej nitki. „To będzie klasyczny schemat – finansowe kombinacje, lewar, showmaństwo i miliardy dolarów wyciągnięte od naiwnych. Trade this shit like you would a hot potato” – radzi bez ogródek.
Jego zdaniem wszystko, co teraz wejdzie na giełdę jako „innowacyjny emitent stablecoinów”, będzie napompowane jak balon. I pęknie. Ale uwaga – Hayes nie radzi shortować tych akcji. „Nowe spółki rozerwą shortujących na strzępy” – ostrzega, tłumacząc, że narracja „pro-krypto” i hype wokół stablecoinów będą przez chwilę windować wyceny.
Kluczowym pytaniem według Hayesa jest: „Jak zamierzasz dystrybuować swojego stablecoina?”. I tu pojawia się zimny prysznic. Jego zdaniem są tylko trzy kanały: giełdy, media społecznościowe i banki. A wszystkie trzy są już zaklepane. Nowi gracze będą musieli płacić gigantyczne prowizje lub zadowolić się okruszkami.
Dlaczego ten balon pęknie szybciej niż myślisz?
„Firmy technologiczne i banki będą budować własne stablecoiny. Reszta będzie musiała płacić sowite opłaty giełdom lub depozytorom, żeby w ogóle mieć szansę na dystrybucję” – tłumaczy. I dodaje z przekąsem: „Dla nas, którzy siedzą w tym od lat, to będzie zabawne – patrzeć, jak garniturowi klauni naciągają inwestorów na swoje gówniane spółki.”
I nawet Circle nie jest bez grzechu. Hayes twierdzi, że CRCL jest dziś „szalenie przewartościowane”, a połowę zysków z odsetek oddaje Coinbase’owi. Ale… „cena i tak będzie dalej lewitować”, przyznaje z nutą bezsilności.
Co więcej, Hayes przewiduje, że gdy Senat USA przegłosuje ustawę o regulacjach stablecoinów (głosowanie już 17 czerwca), narracja tylko się nakręci. A razem z nią urośnie stablecoinowy balon. Pytanie tylko, kto zostanie z gorącym kartoflem w dłoni, gdy impreza ucichnie?

