Założyciel Ledgera z żoną porwani dla okupu! Szczegóły sprawy są wstrząsające

Założyciel Ledgera z żoną porwani dla okupu! Szczegóły sprawy są wstrząsające

We wtorek 21 stycznia w godzinach porannych doszło do porwania Davida Ballanda – współzałożyciela firmy Ledger, zajmującej się produkcją fizycznych portfeli kryptowalutowych – oraz jego żony. Napastnicy wtargnęli do domu pary w miejscowości Méreau w centralnej części Francji (w pobliżu Vierzon), a następnie zmusili oboje małżonków do opuszczenia posiadłości, transportując każdego z małżonków do innej kryjówki. Mimo że sprawa zakończyła się szczęśliwie, policja przedstawiła właśnie wszystkie jej szczegóły – są szokujące.

Porwanie wywołało ogromne poruszenie we Francji. Balland i jego wspólnicy w 2014 roku założyli Ledger, jedną z najbardziej rozpoznawalnych firm technologicznych we Francji, wycenianą obecnie na ok. 1,3 mld euro.

Założyciel Ledgera porwany dla okupu, Francja postawiona na nogi

Według ustaleń śledczych porywacze zażądali okupu w wysokości 100 bitcoinów (w przybliżeniu równowartość 10 mln dolarów) od innego współzałożyciela Ledger, którym – według nieoficjalnych doniesień – miał być Éric Larchevêque. Aby potwierdzić powagę swoich gróźb, przestępcy przesłali fragment palca Davida Ballanda wraz z nagraniem wideo dokumentującym jego 'pozyskanie’.

Z uwagi na wyjątkową determinację porywaczy, rodzina i współpracownicy zdecydowali się wpłacić część okupu, aby zyskać na czasie i umożliwić służbom działanie.

Informacje o porwaniu błyskawicznie dotarły do żandarmerii. Zarządzono szeroko zakrojoną akcję z udziałem około 230 funkcjonariuszy, w tym elitarnej jednostki GIGN (fr. Groupe d’Intervention de la Gendarmerie Nationale). Zaangażowane zostały także specjalistyczne zespoły z zakresu cyberbezpieczeństwa i analizy danych, co miało ogromne znaczenie, ponieważ porywacze kontaktowali się poprzez komunikator WhatsApp, używając numeru telefonu zarejestrowanego w Azji Południowo-Wschodniej oraz sieci VPN.

Szczęśliwe zakończenie

Przełom w poszukiwaniach nastąpił po zatrzymaniu podejrzanego samochodu przez lokalną jednostkę służb w pobliżu miejscowości Vierzon. Jeden z zatrzymanych mężczyzn przyznał, że był częścią grupy odpowiedzialnej za porwanie. Dzięki informacjom na jego telefonie śledczy trafili na trop miejsca przetrzymywania Ballanda w okolicach Châteauroux.

W środę, 22 stycznia GIGN wkroczył do akcji i uwolnił Ballanda. Mężczyzna był ranny – stracił palec i widać, że był torturowany. Został natychmiast przewieziony do szpitala.

Kolejnym wyzwaniem było zlokalizowanie żony Ballanda. Intensywny wywiad śledczy i kolejne zatrzymania pozwoliły ustalić trasę, którą porywacze kilkakrotnie zmieniali miejsce jej przetrzymywania. Ostatecznie kobieta została odnaleziona w czwartek, 23 stycznia, w samochodzie zaparkowanym w Étampes, na południe od Paryża. Choć była związana, nie doznała poważnych obrażeń fizycznych.

Rośnie liczba ataków z kryptowalutami w tle „w realu”

Łącznie służbom udało się zatrzymać dziesięciu podejrzanych (dziewięciu mężczyzn i jedną kobietę) w wieku od 20 do 40 lat. Wszyscy byli już wcześniej notowani za przestępstwa, choć – według wstępnych informacji – nie byli dotąd kojarzeni z porwaniami o takim stopniu brutalności. W wyniku analizy przepływów finansowych duża część wpłaconego okupu w postaci kryptowalut została namierzona, a fundusze zamrożone.

Aresztowanym postawiono zarzuty uprowadzenia w zorganizowanej grupie przestępczej, wymuszenia ze szczególnym okrucieństwem i użycia niebezpiecznych narzędzi. Za te przestępstwa, zgodnie z francuskim Kodeksem Karnym, grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności.

Incydent ten jest kolejnym w ostatnich tygodniach atakiem na osoby aktywne w świecie kryptowalut – zaledwie kilkanaście dni wcześniej doszło do porwania rodziny francuskiego influencera zajmującego się handlem cyfrowymi aktywami. Na razie brakuje dowodów, aby potwierdzić hipotezę, że oba incydenty miały ze sobą związek.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.