Zagadkowa aktywność BlackRock wokół kryptowalut. Co planuje gigant?
W ostatnich tygodniach rynek kryptowalut znalazł się na rozdrożu. Eksperci i posiadacze tokenów próbują odgadnąć, co może się wydarzyć w najbliższej przyszłości. Do momentu krachu ważną wskazówką dla wielu osób były ruchy dużych graczy, takich jak BlackRock. Jednak w ostatnim czasie gigant z Wall Street wykonuje ruchy, które dają więcej pytań, niż odpowiedzi.
BlackRock kupuje BTC i ETH. Powrót optymizmu?
W tym roku kryptowaluty notowały duże wahania cen. Największy dołek przydarzył się na początku roku, kiedy Bitcoin spadł do poziomu 76-77 tys. dolarów. Później załamania powodowały m.in. doniesienia dotyczące umów handlowych USA z innymi państwami oraz konflikt na Bliskim Wschodzie. Jednak pomimo znacznych spadków optymizm był duży w związku z dużymi zakupami, których dokonywały wieloryby.
Rynek obserwował przede wszystkim nowych graczy instytucjonalnych, którzy szybko urośli na tyle, by móc decydować o nastrojach i kursach. Bez wątpienia największym takim podmiot stał się BlackRock. Gigant z Wall Street przez cały ten czas korzystał ze spadków i regularnie kupował Bitcoina i Ethereum, bez względu na warunki rynkowe.
Wszystko zmieniło się po krachu z 10 października. Wieloryby zaczęły zmieniać strategię. Podobnie jest w przypadku BlackRock, który od tamtego momentu wielokrotnie wysyłał kryptowaluty na Coinbase. Część tych transakcji kończyło się sprzedażą tokenów.
Jednak w ostatnim czasie gigant znowu dokupuje. Kilka godzin temu Ash Crypto poinformował na X, że BlackRock dokupił Bitcoina za 191 mln USD oraz Ethereum za 55,4 mln USD. To informacja, która poprawia nastroje na rynku, ale jest coś jeszcze.
Gigant nie przestaje sprzedawać
Chociaż informację o zakupach BlackRock są pozytywne, to trzeba mieć na uwadze jeszcze jedna rzecz. Kilka godzin wcześniej gigant ponownie przeniósł znaczne ilości tokenów na giełdę Coinbase Prime. Jak ustalił Ash Crypto podmiot wykonał siedem transakcji po 300 BTC każda oraz jedną, która zawierała 96,068 BTC.
Z jednej strony eksperci uspokajają i wskazują, że tego typu transfery to element reorganizacji portfela. Jak wskazują, taka strategia pozwala zabezpieczyć środki przed ewentualnymi atakami. Specjaliści oceniają, że trzymanie zasobów w jednym miejscu jest ryzykowne.
Jednak rynek już wie, że te transfery mogą również oznaczać, że za moment gigant ponownie sprzeda kryptowaluty. Podobnie, jak miało to miejsce w poprzednich tygodniach.
Panika jest przesadzona?
Aktywność BlackRock wokół kryptowalut po krachu z początku października wprowadziła wiele zamieszania i niepewności. Dotychczas gigant właściwie tylko kupował i to bez względu na warunki rynkowe. Rynek odbierał to jako bardzo byczy sygnał na przyszłość.
Jednak jeśli spojrzymy na aktualny stan posiadania firmy, to raczej niewiele wskazuje na to, by planowała nagłe porzucenie kryptowalut. Gigant w swoich zasobach wciąż posiada 777 tys. Bitcoinów i jest drugim co do wielkości największym posiadaczem BTC na rynku. Ponadto w portfelu firmy jest 3,6 mln Ethereum.

