Z ostatniej chwili: Wojna handlowa USA z Chinami wraca? Kryptowaluty i Wall Street krwawią. Wieloryb-insider otwiera 'Big Short’

Na rynku kryptowalut znów zrobiło się nerwowo. Powodem są ponowne napięcia między USA a Chinami. Pekin zdecydował o nałożeniu dodatkowych sankcji na całą grupę amerykańskich firm, powiązanych z głównym konstruktorem okrętów w Korei Południowej.

To z Koreą Waszyngton współpracuje w ramach odbudowy floty wojennej. Inwestorzy obawiają się, że 100% cła Trumpa utrzymają się w mocy, a do ugody z Xi finalnie nie dojdzie. Efekt? Spadki kryptowalut i czerwień na giełdach.

Wielka stawka

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych – i zarazem najbardziej kontrowersyjnych – „wielorybów” Bitcoina ostatnich dni powrócił do gry. Ten sam, który kilka tygodni temu zarobił niemal 192 miliony dolarów, perfekcyjnie obstawiając spadki tuż przed ogłoszeniem przez Donalda Trumpa ceł na chiński import. Teraz ponownie ustawia się po stronie niedźwiedzi, stawiając ogromny zakład przeciwko Bitcoinowi.

Tym razem mówimy o krótkiej pozycji na 4394 BTC, czyli równowartości blisko 500 milionów dolarów, otwartej z dziesięciokrotną dźwignią. Średnia cena wejścia wieloryba w short to około 115 000 dolarów, a poziom likwidacji — zaledwie kilkanaście tysięcy wyżej (okolice 125 000 dolarów). To ruch, który nie sposób zignorować.

Zapowiedź kolejnego krachu, czy tylko pokerowa gra na emocjach?

Na forach i w mediach społecznościowych zawrzało. Jedni mówią o „wewnętrznych informacjach”, inni widzą w tym po prostu odważnego gracza, który lubi tańczyć na krawędzi ryzyka. Ale fakt pozostaje faktem — ten adres, znany na zdecentralizowanej platformie Hyperliquid jako 0xb317, ma na koncie perfekcyjne wyczucie momentu.

Poprzedni jego manewr – krótkie pozycje otwarte na pół godziny przed wspomnianą decyzją Trumpa – okazały się strzałem w dziesiątkę. Wystarczyło kilka godzin, by rynek kryptowalut stracił ponad 19 miliardów dolarów kapitalizacji, a tysiące traderów zaliczyło bolesne likwidacje.

Tym razem sytuacja wydaje się mniej oczywista. Bitcoin osunął się w okolice 112,700 dolarów, ale część analityków wskazuje, że kluczowe wsparcie leży w rejonie 105,000, a większy opór dopiero między 118,000 a 124,000 dolarów. Oznacza to, że pole do gry jest szerokie — i że rynek może jeszcze kilkukrotnie zaskoczyć obie strony barykady.

Pieniądz odpływa, nastroje się psują

W ostatnich dniach można było zauważyć wyraźne symptomy stresu w on-chainowych wskaźnikach.
Na giełdy trafiło ponad 2 miliardy dolarów w Bitcoinach – klasyczny sygnał presji sprzedażowej.
Z kolei odpływy stablecoinów sięgnęły 8 miliardów dolarów, co oznacza malejącą płynność i mniejsze możliwości obrony kursu.

W dodatku SOPR dla krótkoterminowych posiadaczy spadł poniżej jedności, co oznacza, że coraz więcej inwestorów sprzedaje z realną stratą. A to bywa etap, w którym rynek albo kapituluje… albo rodzi nowy cykl. Powrót „insider whale’a”, jak zaczęto go nazywać wśród traderów, wywołał też lawinę oskarżeń o potencjalne wykorzystywanie poufnych informacji.

Czy ktoś wiedział wcześniej o nadchodzących decyzjach politycznych, czy może to tylko szczęśliwy zbieg okoliczności – tego nikt nie udowodnił. Ale nie brak głosów, że tak precyzyjne wyczucie momentu graniczy z cudem.

Swoje trzy grosze dorzuciła również giełda Binance, która musiała tłumaczyć się po serii nieudanych zleceń zabezpieczających i „depegów” tokenów podczas ostatniego krachu. Firma zaprzeczyła awariom, ale i tak zdecydowała się wypłacić 283 miliony dolarów odszkodowań użytkownikom dotkniętym problemem.

Hyperliquid – zdecentralizowany ring bez sędziego

To właśnie na Hyperliquid – zdecentralizowanej platformie do handlu kontraktami terminowymi – toczy się teraz najgorętsza batalia. Jej mechanizm tzw. Auto-Deleveraging (ADL) chroni system przed długiem, ale jednocześnie potrafi „zamknąć” zyskowne pozycje, by pokryć straty przegranych. W praktyce oznacza to, że nawet wygrani mogą w jednej chwili wypaść z gry.

Podczas ostatniego tąpnięcia ponad 6 tysięcy portfeli zostało dotkniętych przymusową likwidacją, a z Hyperliquida zniknęło ponad 1,2 miliarda dolarów kapitału. W historii Bitcoina zawsze, gdy pojawiały się tak spektakularne zakłady przeciwko trendowi. Będą spadki, czy może tym razem „wieloryb” przeszacował ryzyko?