Z ostatniej chwili: Fala spadków na kryptowalutach. 'Inwestorzy znów tracą fortuny’. Bitcoin zanurkował!
Cena Bitcoina spadła dziś w okolice 80 tys. USD, spadając prawie 35% od szczytów przy 126 tys. USD. Cały rynek kryptowalut spada wraz ze słabnącymi nastrojami na globalnych rynkach akcji. Piątkowy poranek w Azji przyniósł kontynuację korekty. Bitcoin, główny barometr nastrojów w branży, zsunął się chwilowo poniżej 81 tys. dolarów, docierając do poziomu, którego nie widzieliśmy od 2024 roku.
Nadal trudno znaleźć inwestorów chętnych do agresywnych zakupów, a dziś rozpocznie się masowe rozliczenie na rynku opcji w Stanach Zjednczonych (tzw. OpEx). W piątek, 21 listopada tylko w ciągu jednej godziny likwidacje pozycji na rynku crypto przekroczyły 1 miliad dolarów. To potężne straty, któreo oddalają szanse na szybki i trwały powrót optymizmu. Inwestorzy znowu tracą fortunę.
Wieloryby znów mieszają?
Spadek charakteryzuje się odpływem dużych portfeli. Między innymi analiza CoinShares zwraca uwagę, że część inwestorów instytucjonalnych i dużych prywatnych graczy nadal rozgrywa hossę zgodnie z czteroletnią sagą rynkową. Po okresie euforii nieuchronnie musi nadejść okres wyprzedaży. Choć to bardziej samospełniająca się przepowiednia niż zimna analiza fundamentów, faktem jest, że od września potężni posiadacze pozbyli się aktywów o wartości przekraczającej 20 miliardów USD.
Od strony psychologii rynku ten ruch ma znaczenie nie mniejsze niż same kwoty. Gdy wieloryby zaczynają się rozchodzić, mniejsi inwestorzy tracą punkt odniesienia. Optymistyczne nagłówki o regulacjach nie wystarczą, a detaliczny kapitał nie chce łapać spadającego noża.
Na giełdach amerykańskich trwają spadki po publikacji wyników Nvidii, które niewstarczyły by wyzwolić falę entuzjazmu wokół sztucznej inteligencji. Ale i tam optymizm szybko się rozpłynął inwestorzy zaczęli kwestionować zarówno wartości wycen spółek AI … Jak i to, czy Rezerwa Federalna faktycznie będzie gotowa na grudniową obniżkę stóp procentowych.
Od październikowego krachu, w jednej sesji rynek crypto musiał przetrawić likwidację wzrostowych pozycji o wartości ponad 19 miliardów dolarów. Ten wstrząs wręcz przetrzebił książki zleceń. Do dziś nie udało się odbudować płynności. Teraz nawet względnie małe zlecenia potrafią wywołać nieproporcjonalne ruchy cen. Rynek stał się kruchy.
Opcje przemówiły
Na rynku opcji, gdzie wróciły dane z Commitment of Traders z CFT widać było wyraźny wzrost aktywności… Wokół poziomu 85 tys. dolarów i to tam inwestorzy szukali najwięcej hedgingu. Kolejnym punktem zapalnym jest bariera 82 tys., która pojawia się coraz częściej w strategiach zabezpieczających. Ale cena spadła na moment poniżej obu tych poziomów i to w dniu masowych rozliczeń.
Wintermute zauważa, że inwestorzy funkcjonują obecnie w swoistej informacyjnej próżni. Fed dostaje sprzeczne sygnały z gospodarki, gdzie kontynuowane wnioski o zasiłek wzrosły do najwyższych poziomów od 2021 roku. Nie jest to tylko kwestia technicznego osłabienia czy nadmiernej spekulacji. To mieszanka wszystkiego.
Paradoks polega na tym, że choć fundamenty Bitcoina pozostają nienaruszone. Ale krótkoterminowe perspektywy zależą wyłącznie od tego, jak dużo kapitału i chęci mają inwestorzy do tego, by wrócić na rynek. Wiele wskazuje na to, że mają niewiele. Alarmujące informacje z rynków akcji oraz potencjalna powtórka z 4-letniego cyklu odwlekają ten proces.

