XRP walczy o przetrwanie, a ETF-y już na 85%. Czy byki uderzą jeszcze przed latem?
Czy XRP wreszcie doczeka się swojego ETF-a? Jeśli wierzyć danym z Bloomberga, to jesteśmy tego przełomu bardzo blisko. Analitycy stawiają, że jest aż 85% szans na zatwierdzenie. Klucz? Paul Atkins objął stanowisko przewodniczącego SEC. Eric Balchunas, flagowy analityk ETF-ów z Bloomberga, twierdzi wprost: przy nowym szefie Komisji, XRP ma otwartą drogę do debiutu na giełdzie właśnie pod postacią funduszu ETF.
XRP na zakręcie: 85% szans na ETF, ale cena balansuje na krawędzi
Kto jak kto ale Balchunas od lat głęboko siedzi w temacie funduszy i rynków. Jego feed na X to dla wielu obowiązkowa lektura każdego ranka, zanim jeszcze kawa zdąży wystygnąć. Jeśli mówi, że XRP ETF ma 85% szans na wejście, to nie dlatego, że „tak czuje”. On zazwyczaj wie, co się święci zanim reszta rynku otworzy oczy.
W tej grze nie chodzi o jednego gracza. O zgodę stara się aż pięć firm: Grayscale, 21Shares, Franklin Templeton, Bitwise i WisdomTree. Co ciekawe, Solana i Litecoin mają jeszcze większe szanse — aż 90%. A Dogecoin? 80%, co i tak jest sporym skokiem, biorąc pod uwagę jego memowy rodowód.
Problem w tym, że SEC gra na czas. Decyzja o ETF-ie Franklin Templeton została przełożona na 17 czerwca. Formalnie chodzi o „dodatkową analizę wniosku”, ale rynek czyta między wierszami: presja rośnie, a regulatorzy nie chcą działać pochopnie. Tym bardziej że zainteresowanie altcoinowymi ETF-ami rośnie jak na drożdżach. Nasdaq właśnie złożył nowy wniosek dotyczący DOGE ETF, a Bitwise czeka na swoją kolej do 15 czerwca.

Cena się waha, ale fundamenty są coraz silniejsze
Tymczasem XRP balansuje na cienkiej granicy. Po niedawnym szczycie przy 2,36 dolara, obecnie cena spadła do 2,24 i niebezpiecznie zbliża się do kluczowego poziomu technicznego – 50-dniowej EMA na interwale 4-godzinnym przy 2,21. Jeśli wsparcie nie wytrzyma, kolejne przystanki to 2,00, potem 1,80. Najgorszy scenariusz? Kwietniowe minimum przy 1,61 dolara za coina.
MACD już pokazuje sygnał sprzedaży, RSI osuwa się w dół i zbliża do strefy wyprzedania. Krótko mówiąc – byki muszą działać szybko, zanim sentyment przechyli się definitywnie na stronę niedźwiedzi.

Z jednej strony mamy więc solidne fundamenty: wzrost szans na ETF, rozwój instytucjonalnego zainteresowania, nowe struktury regulacyjne. Z drugiej, niepewność rynkowa i ciężar wnikliwej analizy technicznej, który może zepchnąć XRP głębiej.
Nierzadko największe odbicia zaczynają się jednak właśnie wtedy, gdy wszyscy zaczynają się bać. Czy XRP zaskoczy nas jeszcze tej wiosny? Na fali zaakceptowanego wniosku o fundusz ETF na pewno byłoby o to zdecydowanie łatwiej.