XRP idzie podobną drogą jak Bitcoin przed wybiciem. Ripple może być czarnym koniem rynku
W ostatnich tygodniach rynek kryptowalut jest daleki od szczytów, ale przynajmniej się ustabilizował. Eksperci oceniają, że to moment, w którym rozgrywa się najbliższa przyszłość branży. Optymiści oceniają, że brak dalszych spadków dowodzi, że kryptowaluty „wydoroślały” i kolejne wybicie jest kwestią czasu. Wśród tokenów, które mają szanse stać się czarnym koniem na rynku, jest m.in. XRP. W jednym aspekcie Ripple powtarza drogę, którą szedł Bitcoin chwilę przed rozpoczęciem historycznego rajdu.
XRP ETF osiąga prawie 1 mld dolarów. Dorównał Bitcoinowi i Ethereum
Na początku stycznia 2024 roku branża kryptowalut rozpoczęła zupełnie nowy rozdział. Na rynku zadebiutowały pierwsze fundusze spotowe oparte na Bitcoinie. Eksperci oceniali, że to będzie przełom dla BTC. Pierwsze tygodnie nie przyniosły oczekiwanego rajdu. Jednak kolejne miesiące przyniosły napływy kapitału, które przekroczyły oczekiwania analityków, a kryptowaluta rozpoczęła historyczny rajd, który doprowadził do nowych maksimów.
Dlaczego XRP miałby powtórzyć ten scenariusz? Od kilku tygodni na rynku funkcjonują już cztery fundusze spotowe oparte na tokenie Ripple. Pierwszy był REX-Osprey, a chwilę później zadebiutowały produkty od Grayscale, Franklin Templeton oraz Canary Capital. Wszystkie zanotowały bardzo mocny debiut.
Najnowsze dane ujawniły, że przez 18 kolejnych sesji handlowych wszystkie cztery ETF-y XRP cieszyły się stałym popytem. W tym czasie ETF-y powiązane z Ripple zgromadziły około 954 milionów dolarów napływu bez ani jednego odpływu od momentu wprowadzenia na rynek. Eksperci zwracają uwagę, że ETF-y oparte na Ripple osiągają równie dobre wyniki, jak BTC ETF oraz ETH ETF w trakcie swoich debiutów.
Dlaczego Ripple nie rośnie?
Tak mocne wyniki pokazują, że rynek dobrze przyjął ETF-y oparte na XRP. W takim razie, dlaczego kurs Ripple nie rośnie? W chwili pisania tekstu token kosztuje 2,04 USD i od kilku dni walczy o utrzymanie poziomu dwóch dolarów. Z jednej strony eksperci wskazują, że ETF-y muszą notować lepsze wyniki przez dłuższy czas, zanim przełoży się to na kurs tokena.
Z drugiej strony CryptoSlate wskazuje, że obecnie ETF-y działają bardziej jak bufor chroniący przed głębszymi spadkami, niż katalizator. Portal przytacza m.in. dane Glassnode, które ujawniły, że otwarte pozycje w kontraktach terminowych na XRP spadły z 1,7 miliarda na początku października do około 0,7 miliarda, co stanowi spadek o 59%.
Ponadto dane Santiment pokazują, że wieloryby są nastawione na sprzedaż tokena. Dwa tygodnie temu wieloryby sprzedały 510 mln sztuk Ripple. Natomiast w tym tygodniu pozbyły się 280 mln XRP. Widać spadek liczby tokenów, które trafiają na giełdy, ale wciąż dominuje negatywny trend.
Wygląda na to, że ETF-y raczej równoważą spadek zainteresowania altcoinem. Sytuacja jest dość niebezpieczna, ponieważ, jeśli napływy do ETF-ów zaczną spadać, to kurs może wyraźnie spaść.

