Wieloryby wchłonęły ponad 100 tys. sztuk tego tokena po ostatnich spadkach. Przeczuwają coś dużego?

Ostatni tydzień stycznia przyniósł kolejną falę spadków na rynku kryptowalut. Podczas gdy jedni liczą straty i wpadają w panikę, inni tworzą strategię na następną hossę. Dlatego część uczestników rynku przygląda się uważnie dobrze rokującym kryptowalutom i wykorzystuje korektę do powiększenia swoich zasobów. Najnowsze doniesienia wskazują, że wśród kryptowalut, które cieszyły się popularność, wieloryby szczególnie upodobały sobie Ethereum. Dlaczego tak się dzieje?

Wieloryby upodobały sobie Ethereum w trakcie spadków

Zazwyczaj korekty wywołują panikę na rynku i załamują wiarę niejednego fana kryptowalut. Jednak to, co dla jednych jest powodem do rozpaczy, innych ożywia i zachęca do działania. W takich momentach zwykle aktywują się wieloryby, które tylko czekają, by dokupić jak najwięcej dobrze rokujących tokenów po niższej cenie.

Analizy z ostatnich dni wykazały, że wieloryby chętnie kupowały DOGE i XRP. Najnowsze informacje ujawniły, że wysoko na liście do upolowania był też Ethereum. Jak przekazał Ali Martinez w jednym z ostatnich postów na X, podczas ostatnich spadków wieloryby kupiły ponad 100 tys. sztuk Ethereum.

Źródło: https://x.com/ali_charts

W chwili pisania tekstu ETH kosztuje 3 331 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin zyskał na wartości 2,55%. Z kolei według danych podsumowujących ostatnie siedem i trzydzieści dni, token praktycznie nie drgnął.

Źródło: TradingView

Wygląda na to, że przynajmniej na ten moment ruchy wielorybów nie spowodowały zauważalnego wzrostu altcoina. Poza tym ETH jest opisywany jako kryptowaluta, która przespała ostatnią hossę. W takim razie, dlaczego tak bardzo przykuwa uwagę rynku, a wieloryby chcą go mieć jak najwięcej?

Na co wszyscy czekają?

Wbrew oczekiwaniom Ethereum nie zyskuje w takim tempie, jak życzyliby sobie jego entuzjaści. Obecnie token znajduje się na rozdrożu, a niektórzy obawiają się, że jeśli schematy z przeszłości się powtórzą, to może stracić nawet 40% na wartości. Jednak nawet to zagrożenie nie jest w stanie zniechęcić wielu posiadaczy ETH. Dlaczego?

Prawdopodobnie w dużej mierze wynika to z prognoz takich podmiotów jak Bitwise i VanEck. W grudniu giganci zaprezentowali raporty, które prognozują, że w 2025 roku Bitcoin, Ethereum i Solana zdominują rynek. Bitwsie prognozuje, że Ethereum zdobędzie 7000 dolarów. Z kolei VanEck zakłada, że druga największa kryptowaluta osiągnie w 2025 roku 6 tys. dolarów. W obu przypadkach analitycy oceniają, że o ostatecznej formie Ethereum w dużej mierze zadecydują wpływy do funduszy spotowych ETH ETF.

Ponadto kilka tygodni temu Sean Dawson ocenił, że Ethereum może przebić nawet 12 tys., jeśli wykorzysta swoje wszystkie szanse i atuty. Ekspert wskazał m.in. na aktualizację sieci ETH o nazwie „Pectra”, silne napływy do funduszy spotowych ETH ETF oraz korzystne zmiany prawne dla rynku kryptowalut.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.