
Wieloryby sprzedały 60 mln sztuk topowej kryptowaluty. Ratuj się kto może?
Bitcoin jest dziś bez wątpienia najjaśniejszą gwiazdą na rynku kryptowalut i pokazuje, kto tu rządzi. Podczas gdy reszta tokenów stoi w miejscu, BTC znowu bije rekord cen. Jednak posiadacze topowych altcoinów nie tracą wiary i cierpliwie czekają na powrót rajdu. Niestety w niektórych przypadkach sytuacja mocno się komplikuje. Jednym z nich jest Ripple, który w ciągu ostatnich trzech dni zanotował wyraźny spadek zainteresowania. W tym czasie wieloryby sprzedały aż 60 mln sztuk XRP. A to nie jedyna zła wiadomość dla tego projektu.
Wieloryby masowo pozbywają się XRP. Czas uciekać?
Przez długie miesiące Ripple radził sobie całkiem dobrze, a w kryzysie wydawał się nawet czymś w rodzaju bezpiecznej przystani. Owszem, token spadł o kilkadziesiąt procent w odniesieniu do szczytu z połowy stycznia, ale przez cały kryzys XRP nie tracił i był w stanie utrzymywać poziomy powyżej punktu, z którego altcoin rozpoczął 2025 rok. W kwietniu podobnie jak reszta rynku moneta zaczęła rosnąć, ale coś się wyraźnie zacięło. Od blisko dwóch tygodni Ripple utknął w miejscu.
W chwili pisania tekstu XRP kosztuje 2,39 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin nieznacznie wzrósł o 1,45%. Wyraźnie słabszy był ostatni tydzień, w trakcie którego altcoin stracił na wartości 7,46%. Natomiast przez ostatni miesiąc kryptowaluta wzrosła o 15,19%. Pomimo ostatnich problemów altcoin od początku roku zyskał na wartości 15,15%.

Posiadacze Ripple liczą, że impas w końcu zostanie przełamany. Jednak ostatnie doniesienia dotyczące aktywności dużych graczy raczej nie wróżą nic dobrego. Ali Martinez w jednym z najnowszych wpisów na X poinformował, że tylko w ciągu ostatnich trzech dni wieloryby sprzedały ponad 60 mln sztuk XRP.
To niepokojący sygnał z dwóch powodów. Po pierwsze takie działania zwykle sygnalizują, że duzi posiadacze tracą wiarę w potencjał do wzrostu danego tokena lub spodziewają się gwałtownych spadków w najbliższym czasie.
Po drugie ta wiadomość niepokoi, ponieważ wielkimi krokami zbliża się kolejne odblokowanie. Ripple 1 czerwca zaleje rynek kolejnym miliardem XRP. Dlatego pojawiają się obawy o to, czy w takich okolicznościach nie dojdzie do presji podażowej, a finalnie do spadku cen altcoina.
Dlaczego panika w tym momencie może być błędem?
Aktualna sytuacja Ripple wydaje się skomplikowana. Jednak warto zachować spokój przed podjęciem pochopnej decyzji. Przede wszystkim do pierwszego czerwca zostało jeszcze nieco ponad tydzień. Na rynku kryptowalut w tak krótkim czasie wszystko może zmienić się o 180 stopni.
Ponadto Ripple wciąż oczekuje na decyzję w sprawie funduszy spotowych XRP ETF. Na rozpatrzenie czeka aż siedem wniosków. Obserwatorzy prognozują, że pierwsze rozstrzygnięcia usłyszymy w okolicach października tego roku.
Dodatkowo na początku roku Donald Trump poinformował, że XRP trafi do strategicznej rezerwy kryptowalut USA. Ten ruch prawdopodobnie spowoduje wzrost zainteresowania i zaufania do projektu, co może przełożyć się na skoki cen.
gdzie są komentarze disqus?