Wieloryby robią ogromne zapasy tej kryptowaluty. Kupiły ponad 1 mln sztuk tego tokena. Kurs już zareagował, a za chwilę może wystrzelić

Nastroje na rynku kryptowalut potrafią zmienić się diametralnie w bardzo krótkim czasie. Najlepszym dowodem na to twierdzenie, jest w ostatnim czasie Ethereum. Pierwszy kwartał dla tego altcoina był fatalny, ale w ostatnich tygodniach moneta znowu jest na ustach wszystkich i odzyskuje zaufanie. Widać to bardzo dobrzy po aktywności, którą prezentują ostatnio wieloryby. Liczby, które wykręcają, robią wrażenie i mogą niebawem okazać się jednym z katalizatorów cen. Pierwsze efekty już widać.

Wieloryby kupiły ponad 1 mln ETH. Wiedzą coś więcej?

Przez długie miesiące Ethereum zawodził swoich posiadaczy. Najpierw token zawalił hossę, która ruszyła w listopadzie zeszłego roku. Podczas gdy konkurenci bili rekordy, EHT notował bardzo skromne zyski, które nikogo nie satysfakcjonowały. Dalej było tylko gorzej. W trakcie pierwszego kwartału 2025 roku największy altcoin tracił ponad 50%, a w najgorszym momencie kosztował około 1400 dolarów. Jednak finalnie karta się odwróciła i od kilku tygodni token znowu jest na topie.

W chwili pisania tekstu Ethereum kosztuje 2694 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin zyskał na wartości 4,93%. Jeszcze lepiej altcoin radził sobie przez ostatni tydzień i miesiąc. Przez ostatnie siedem i trzydzieści dni ETH zyskał na wartości odpowiednio 6,21% oraz 47,47%. Ten rajd pozwolił istotnie poprawić sytuację kryptowaluty, ale wciąż jest sporo do odrobienia. Od początku roku moneta traci 19,46%.

Sporo rzeczy wskazuje na to, że prędzej czy później ten wynik może ulec jeszcze większej poprawie. Silny byczy sygnał dają m.in. wieloryby. Ali Martinez w jednym z najnowszych wpisów na X poinformował, że duzi posiadacze przez cały ostatni miesiąc kupiły ponad 1 mln sztuk ETH. To znak, że wieloryby liczą na coś więcej i są gotowe kupować token nawet po ostatnich kilkudziesięcioprocentowych wzrostach.

Optymizm widać również wśród ekspertów. Mikybull Crypto napisał na X, że jego zdaniem nadchodzi sezon Ethereum, który otworzy bramę dla pozostałych altcoinów. Tylko, czy ten optymizm ma podstawy?

Jak dużo paliwa jest jeszcze w baku ETH?

Nastroje wokół Ethereum są od kilku tygodni bardzo mocne. Co ciekawe, kupują nie tylko wieloryby, które od lat działają na rynku. Obok Bitcoina, Ethereum jest drugą najchętniej kupowaną kryptowalut przez duże instytucje. W tym gronie szczególnie wyróżnia się BlackRock, który dodaje do swojego portfela nowe tokeny niemalże codziennie. Patrząc na to, jak chętnie kupują wieloryby, można odnieść wrażenie, że ETH dopiero się rozkręca. Ale czy na pewno?

Istotnym katalizatorem ETH w ostatnich tygodniach była aktualizacja sieci o nazwie „Pectra”, która pomogła poprawić wiele elementów. Po tym wydarzeniu projekt nabrał rozpędu. Wydaje się jednak, że w dłuższej perspektywie czasowej potrzebny będzie kolejny katalizator. Na ten moment wydaje się, że jednym z nich będzie strategiczna rezerwa kryptowalut USA. To może dodatkowo zwiększyć zainteresowanie i prestiż tokena.

Poza tym eksperci zgodnie twierdzą, że stałe i duże napływy w ramach funduszy spotowych ETH ETF, pomogą wejść na nowe szczyty.